Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość gość

zginol 18 a policja milczy

Polecane posty

Gość gość

Witam, Piszę do państwa w związku z wypadkiem z dnia 11 sierpnia 2018 roku, w którym mój 18-letni synKelvin na rowerze został potrącony przez samochód i zmarł.Wypadek ten miał miejsce rano przy ul. Poznanskiej w miejscowości Sieraków (Międzychód) Został przetransportowany do Puszczykowa helikopterem traumy, gdzie odbyła się operacja mózgu.Policja nieraczyla mnie poinformowac o wypadku , ktory mial miejsce 200m od domu. Ludzie obbcy mnie poinformowali o wypadku.Zadzwoniłem do komendanta policji w Sierakowie i powiedział, że sprawca był w więzieniu i na razie nie wyjdzie. Nie mógł podać więcej informacji.Później dowódca zaprzeczył, że to powiedział. Przez kilka dni przebywał w szpitalu, kiedy był już klinicznie martwy. Codziennie chodziliśmy do szpitala i mogliśmy przebywać z nim tylko przez pół godziny. Piątego dnia przybyliśmy do szpitala i znaleźliśmy puste łóżko. Szpital wskazywał, że został uznany za zmarłego i przebywał w kostnicy, a my w tej chwili go nie możemy zobaczyć. Następnego dnia musieliśmy wrócić, aby załatwić dokumenty i odebrać ciało przez dyrektora zakładu pogrzebowego.Kiedy przyjechaliśmy następnego dnia, aby zorganizować ten szpital powiedział, że ciało zostało zabrane do sekcji przez prokurature. i że nie wiedzą, gdzie teraz jest ciało. Z pomocą prawnika znaleźliśmy miejsce, w którym był nasz syn ( prokuratura w Szamotułach ) iw końcu udało nam się zorganizować dzień później, gdy jego ciało zostało zabrane przez dyrektora zakładu pogrzebowego. Zarówno policja, jak i prokuratura nie chcą nam nic powiedzieć.Jednak najbardziej dziwne jest to, że ten wypadek nie jest wymieniony na lokalnej stronie policji i nie jest zgłaszany w lokalnej gazecie tygodniowej, podczas gdy każdy inny wypadek jest zawsze obecny i opisany.Dochodzenie dowódcy policji potwierdziło tylko, że dowódca był bardzo zły na mnie. Tygodnik Miedzychodzki powiadomil mnie po uprzedniej rozmowie telefonicznej, że nie otrzymały żadnych informacji na temat tego wypadku. Ponadto, na kilka dni ktoś z gminy ze starostwa drogowego,przyszedł do mnie jak to powiedział w delikatnej sprawie ale musimy usunąć umieszczony krzyż w miejscu wypadku, ponieważ ludzie narzekali na to. Na tej drodze tu i tam są tego rodzaju krzyże. Teraz niektórzy ludzie twierdzą, że sprawcą jest prawdopodobnie bogata osoba lub ktoś mający powiązania i że sprawa jest zatajana. To zmusiło mnie do myślenia i skłoniło mnie do podejścia kontaktu z państwem. Sama w sobie tak naprawdę nie szukam rozgłosu, ale chcę wiedzieć, co dokładnie się stało, a najbardziej interesuje mnie prawdziwa prawda, a nie zakręcona historia, ponieważ ktoś zapłacił pieniądze. Pisalam do tutejszych gazet ale nie chca sie tym zajac mowiac ze takich zdarzen nieopisuja a co tydzien opisuja inne smiertelne wypadki i nietylko. Do tej pory nie otrzymałam rzeczy jakie miał mój syn przy sobie , podczas wypadku. Dlaczego nie bylo wzmianki w gazecie ? Dlaczego policja milczy? Co tak naprawde sie stalo? Nieumiem sie pozbierac srasznie brakuje mi mojego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×