Dziewczyny pomocy!! ):

Hej dziewczyny mam pewien problem otóż mam 18 lat i w wakacje poznalam świetnego chłopaka rok starszego. Od początku widziałam, że się o mnie stara mówili mi to nawet jego znajomi. Ja udawalam niedostepna.. Teraz tego żałuję 3 tygodnie temu pocałował mnie pamiętam to jak by to było wczoraj... Było wspaniale jedank on wyjechał na studia.. Tydzień temu w poniedziałek pożegnaliśmy się dopiero wtedy zrozumiałam, że to kocham ostatnią wiadomość napisał w czwartek jak to bardzo nie może się doczekać aż się spotkamy potem pisał coraz mniej aż w końcu musiałam sama się odezwać I napisalam do niego w niedzielę widziałam, że nie chce pisać więc poprostu spytałam czy nie jestem nachalna on odparł, że nie poprostu jest nie ogarnięty nowe miasto zrozumiałam to napisał że wszystko będzie ok. Minęło 5 dni nie napisał ani jednej wiadomości jest ciągle aktywny... Nie martwilabym się gdyby nie to, że wcześniej pisał ciągle dzień w dzień.. Może Kogoś poznał I już mu na mnie nie zależy..? Dziewczyny pomozcie mam znowu zaryzykować godność i napisać?? Czy to nie będzie już zbyt nachalne? Czy czekac aż wydarzy się cud I sam napisze.

jeżeli dziewczyna jest zainteresowana chłopakiem- to również powinna to okazywać, napisanie sms nie odbierze Ci godności.Powinnaś okazać mu zainteresowanie,pytając np. o trudne początki na studiach.To moze być neutralny temat.Jesli będzie nadal zainteresowany-odpisze.

Olał królewnę z drewna i dobrze zrobił.

Nie masz nic do stracenia. Napisz do niego. Ja też kiedyś zwlekałem w podobnej sprawie bo sądziłem, że miałem jeszcze czas gdyż się jej podobałem więc nie martwiłem się tym, że mógł pojawić się konkurent. Uznałem, że skoro ja jej się podobałem to ona spławi potencjalnego konkurenta. Skończyło się tym, że konkurent się pojawił i nie został spławiony. Zostałem w czarnej d***e. Straciłem ją na zawsze.

Skoro wolała innego, to znaczy że jej nie zależało na tobie i tyle. Jakby zależało, to by sama coś zrobiła w twoim kierunku.

jeżeli jest na studiach to prubuje ogarnąc swoje życie studenta, daj mu czas nie miej pretensji i jeszcze jedno podobno żyjemy w równouprawnieniu kobiet i mężczyzn i to kobiety o to walczyły i walczą więc nie widzę prolemu abys ty przejeła inicjatywę. A tak na marginesie śmieszą mnie rządania kobiet o równe prawa z jednej strony a z drugiej pretensje że pozbawiamy ich przywilejów typu : puszczanie przodem, całowanie w rękę, podrywanie, uslugiwanie = jak równouprawnienie to na całego panie.