Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mezczyzni mnie nie chca, bo jestem biedna

Polecane posty

Gość gość
co za bezsens biedna autorka a ma internet to jest jawne prowo biedny to jest ten co jest sam bo rodzina i znajomi zawsze pomogą oczywiśćie sa rózne sytuacje życiu ale zawsze można z tego wyjść autorze tego tematu'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dajcie dziewczynie żyć bo w ogóle jej nie znacie. Jeden potrafi sobie poradzić lepiej a drugiemu przychodzi to troche gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciesze sie, ze chociaz wam sie w zyciu udalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.38 Masz cos z glowa,czy z wagina,bo jak mozna o to pytac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no stać mnie na fryzjera na kosmetyczke nie mam męża stałej pracy i co żyje nie lepiej niż inni a ciuchów w lumpeksach nie kupuję ty gnido

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyna ma dola bo jest Jej ciężko i od razu jest krytykowana. To, ze ma długi, jest biedna, czuje sie brzydka nie znaczy, ze od razu szuka kogoś, kto będzie za Nia płacił. Dlaczego ludzie tak generalizuja. Moim zdaniem Ona potrzebuje kogoś, kto będzie Ja wspierał, uskrzydlal, dawał powera do działania. Bo póki co, Ona stoi w miejscu. Ja niedawno dalam pewnej dziewczynie 100zl. bo wiem, ze ma ciężka sytuacje i nie miala kurtki. Bardzo porządny dziewczyna, tylko w zyciu Jej sie bardzo nie układa. Ona narzekała sie, ze mi odda, ja nie chcialam. Poprosilam Ja zeby przysłała mi swoja fotke w nowej kurtce i Jej uśmiech. Słowa dotrzymała, ja nie zbiednialam, a Ona szczesliwa. Myślę, ze to tez dobrze wpłynęło na Nia, bo jakby odzyskała wiarę w ludzi. Ja np. uważam, ze jezeli mojego faceta stac i chce mi kupować kwiatki, czekoladki czy mnie rozpieszczac to fajnie i mile to jest i ani ja, ani On nie odbierany tego na zasadzie, ze uczepilam się Jego portfela. Jeżeli chce mnie uszczesliwaiac to ok. Ja nigdy sie o nic nigdy nie prosze. Życie mnie nauczylo, ze sama musiałam dbać o swój tyłek i nie widze nic złego jezeli druga strona sama chce uszczesliwaiac druga osobę, jezeli nie robi tego z przymusu i nie wypomina. A to wazne. Poza tym lubię byc rozpieszczana. I uważam, ze zasługuje na to. Zwyczajnie, po ludzku, bez podtekstów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jawne prowo bydl**a który ma śie za cos normalne dziewczyna ma długi a internet ma coś ty nie halo tylko zwykły prostak może coś takiego nabazgrac i do tego bogaty ale jak siedzi przed kompem to ma zjechana twarz iżadna nawet brzydula takiego nie chce przygłupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedna dziewczyna mam nadzieje, ze wyjdzie jakos z długów, odzyska wiarę w ludzi i znajdzie chłopaka, który będzie Ja wspierał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
internet i dlugi jasne cel życiowy licz na siebie i nikogo innnego mój cel nie mam długów faceta stałej pracy liczę na siebie nie jest żle to jest dopiero życie raczej mierzenie sie z życiem ale bedzie dobrze zawsze optymistka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co jej jakiś h*j żeby ją uzależnił od siebie po co jej chłopak oo moze jakis stary kawaler takie na takie laski biedne leca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żal mi tej dziewczyny, może powinna chodzić na jakieś grupy wsparcia i miec chłopaka, który by Ja uskrzydlal. Zeby miala poczucie bezpieczeństwa. Tylko zeby byl uczciwy. Nam, ludziom postronnym łatwo doradzać, krytykowac, oceniać, a tak naprawdę pomimo tego, co dziewczyna napisała o sobie, nie wiemy o Niej nic. Tylko wrzucamy do worka pt. przegrała zycie. A o tym czy je faktycznie przegrała, będzie można mowic u jego kresu. Ona będzie mogla mowic. Przeciez zycie przed Nia i ja uważam, ze przy odpowiednim nastawieniu, chęci zmiany, odpowiednich ludziach i chłopaku, Ona może je wygrać. Ludzie są podli. Wazne, aby sama umiała ocenić co jest dla Niej dobre, a co nie, zeby sie nie pogubic i nie zatracić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wazne zeby autorka uwierzyła w siebie i odnalazła Boga w sercu. Niech wiara Ją umacnia, daje nadzieje, podnosi na duchu i niech Bog Ja prowadzi. Myślę, ze ta wiara tez Jej pomoże w trudach dnia codziennego. I kiedy myśli, ze jest tak zle, ze gorzej byc nie może, niech pamięta, ze Bog Ja kocha i jest z Nia. Niech sie otworzy. Może ktoś pomyśli, ze jestem nawiedzona, ale mi wiara pomaga i codziennie sie pomodle, odmowie 10 rozanca, porozmawiamy z Bogiem i bardzo mi to pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem, jak się czujesz. A przynajmniej trochę. Chcesz znaleźć w kimś oparcie. Bo tego oparcia nie masz w niczym. Czasami to mija. Na przykład z wiekiem. Wiem, że myślisz, jak pogodzić wszystkie rzeczy, jakie chcesz osiągnąć. Myślę, że podstawą jest spokój zapewniony pracą. Taką, która też daje szanse na rozwój, a nie likwiduje np. możliwości robienia kursów, certyfikatów czy studiów. Może pomyślisz o pracy recepcjonistki? Są opcje z zakwaterowaniem przy okazji. Zakopane. https://www.olx.pl/praca/zakopane/q-recepcjonistka/?utm_source=adwords&utm_medium=sea&utm_campaign=Praca-dsa&gclid=EAIaIQobChMI5eqAwp_w3QIVlJIYCh1CYQQ_EAAYASAAEgIPufD_BwE Coś, żeby złapać rytm i oddech. Życzę Ci dobrych decyzji, stabilizacji i osiągnięcia tego, o czym marzysz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kim chcesz być w życiu? Jakie studia lub kurs wybrałaś? Wybierz jedną rzecz, która jest priorytetem i przyniesie najwięcej korzyści stabilizacyjnych - da podstawę pod realizację kolejnych. Nie bój się odpuszczać czegoś, co tego Ci nie da. Może kiedyś do tego wrócisz, choć najlepiej traktować niektóre rzeczy jak rozdział zamknięty, by nie pochłaniały Twojej energii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wlasnie. Powinnas ruszyć z miejsca i iść do przodu. Praca zapewni Ci jakas stabilizację, poczucie bezpieczeństwa, po znasz nowych ludzi. Otworzysz sie i inaczej spojrzysz na siebie. Pamiętaj, jestes najważniejsza, kochasz siebie, chcesz wszystkiego dobrego dla siebie. I tak będzie, uwierz w to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami lepiej być "brzydszą", nie zrobioną by znaleźć kogoś, kto zwróci uwagę na nas taką jaką się jest. Ale raczej robi się to poznając kogoś. Potrzeba na to czasu. A więc jakiegoś konkretnego środowiska na to pozwalającego. Dbaj o siebie by nie starzeć się za szybko. To jest problem, jak się nie ma pieniędzy. :) Więc staraj się to robić dla siebie naturalnie. Dbać o skórę koło oczu, by zapobiegać zmarszczkom. Itp. Wiesz, kto mnie najbardziej wzruszał w "Nędznikach" - matka tej dziewczyny, którą zaopiekował się główny bohater. A nikt się nią nie rozczulał. Dla mnie najtragiczniejsza postać. Masz młodość. Masz siłę. Masz możliwości. Miej też niezachwianą wiarę w siebie i pojedyncze ściśle określone cele. Dające stabilizację i bezpieczeństwo finansowe. Jeśli się uda, to miłość znajdziesz przy okazji. I choć są tacy, którzy mogą sądzić, że ludzi w trudnej sytuacji łatwiej wykorzystać, to są i tacy, którzy jeśli poznamy ich w takich warunkach i nas pokochają, są tymi, na których czekaliśmy. Mam nadzieję, że tak jest. Całus w czoło. Podejmuj konstruktywne decyzje. Im bardziej będziesz czuła, że kształtujesz swój los, tym będziesz silniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj ludzie przestancie pocieszać, te jej problemy to wynik lenistwa. Weź się za robotę to problemy Twoje znikną jak ręką odjal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolalbym nie mająca nic dziewice niż bogata suke fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieję, że gość powyżej jest na tyle pracowity, że pracując na studiach je opłacił plus swoje utrzymanie, kupił szybciutko samochód, awansował w pracy i zakupił mieszkanie :) jeśli nie, jest to ewidentnie wynik jego lenistwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ja zrobiłem inaczej, zostalem u mamy, działalność i odlozylem na mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat tak się składa, że studiuje i pracuje i zbieram na samochód, ale to nie ma znaczenia. Dziewczyna "dorabia" zamiast pracować na caly etat. Nie uczy sie, nie ma dzieci, więc co jej przeszkadza w pracy ? Ewidentnie woli wziąć jakiś kredyt w prowidencie czy innym parabanku a potem narzekać że się boi , że ja zamkną za długi ..i jak to bogaci mają lepiej...wystarczy się wziąć za robotę...dzieci nie ma itp..jakis kompletny cielak ten post napisał a wy ja povieszacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to załatw jej fajną pracę, może w kawiarni obrotny i pracowity jesteś i z akademickiego miasta, więc większego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Darmowych policealnych szkół jest jak grzybów po deszczu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy tu to się chwalą jak to oni sobie świetnie radzą. Tak jak wcześniej pisała która podobno była biedna, a miała służbową kawalerkę - no to chyba służbowe mieszkanie dostaje się tylko przy dobrej pracy, dzięki temu nie musiałaś wynajmować i mogłaś oszczędzać, miałaś faceta - nie porównuj się do sytuacji autorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frog_in_the_fog
nie masz stałej pracy, narobiłaś długów i uważasz, że twoim największym problemem jest brak faceta? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoją drogą, teraz bezrobocia w Pl już praktycznie nie ma, nie pracuje tylko ten, kto nie chce. a jeśli ma się mniej kasy to się zaciska pasa, a nie bierze pożyczki. ja bym nawet takiej koleżanki nie chciała mieć i generalnie staram się trzymać daleko od osób, które nie mają płynności finansowej i lubią pożyczać kasę. mi się wydaje, że nie podejmujesz normalnej pracy, bo masz na karku komornika. mam rację?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd jesteś autorko ile masz lat w moim miescie jest sporo pracy non stop ogłoszenia i brak chętnych , kokosy to nie są ale 2 tysiaki na rekę można zarobic nawet bez kwalifikacji w zawodzie i z kwalifikacjami sporo wiecej .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×