Zgubiłam swoje myśli

gość o podobnym zdaniu dziś [20:34. Uderz w stół...jakie to prawdziwe;)

Niektórym się wydaje, że są tak inteligentni, że rozumieją przysłowia.

Gościu Podobny, na pozbieranie myśli trzeba trochę czasu, ale wiem już, że muszę zwolnić i skorygować kurs :)

gość dziś dlaczego pustka kojarzy Ci się z chorobą?

Ale ty Laluz p********z. Napisz coś erotycznego albo daruj sobie pisanie na erotycznym :O

Laluz dlaczego pustka mi się kojarzy z chorobą? Choruje nie tylko ciało ale i dusza. Pustka, apatia to choroba duszy. Czujemy pustkę kiedy doświadczamy niezdolności do odczuwania np. radości czy spokoju. Zaczynamy odczuwać słabości, zmęczenie i lęk - utratę wypełnienia, tj pustkę. Po prostu wiemy, że czegoś brakuje w naszym życiu - ale wielu z nas nie wie czego i stara się odkryć to czego dokładnie brakuje. I stąd apatia inaczej pustka, bo nie może odkryć. I jest ten stan, chwilowa bądz dłuższa utrata duszy lub jak kto woli odłączenie, a wtedy odczuwamy pustkę.

Masz dużo racji w tym co napisałeś, według mnie o chorobie możemy mówić gdy długo nie udaje się znaleźć brakującego elementu. Mój przypadek nie jest aż tak ciężki :)

Laluz wczoraj To nie to. Utknęłam w tym co było, wiem co jest i co będzie. Trudno mnie zaskoczyć, a tego mi trzeba. x Laluz odniosłam inne wrażenie po tym co napisałaś. Natomiast o chorobie duszy powiedziałabym mówimy wtedy, kiedy nie możemy sobie poradzić z przeszłością. Łagodniejsza lub cięższa odmiana a jednak choroba.

Odbierając drugą osobę jedynie za pomocą liter można obrać niewłaściwy kierunek. Czytając teraz Ciebie zastanawiam się jak ma się Twoja dusza...

Wypada trochę przespać się przed startem w nowy tydzień :) Dobranoc..

O chorobach to inny dział. Co sie kurfa wyrabia na tym ero? Przyjdzie taka bladź i p******i o chorobach.

S********j Laluz. Dobrej nocy:)

pozdrawiam Laluz, jak mija ci poniedziałek?

Laluz i jak wypalił nowy tydzień? Nowy tydzień, nowe otwarcie :) Będzie dobrze, z każdym dniem lepiej:)

Cóż za synchronizacja Gościu Podobny :) Nowy tydzień, nowe wyzwania, zadanie goni zadanie, ale obiecałam sobie, że to się zmieni. Są sprawy, którymi nie muszę zajmować się osobiście. Nie będzie łatwo, ale dam radę :) Jak Tobie zaczął się tydzień? gość dziś również pozdrawiam :)

Nie całkiem pracowicie. Lekko na rozr******le z każdym dniem będzie szybciej i intensywniej. Jestem do tego przyzwyczajony. Jeśli ktoś może to z ciebie zdjąć, tak zrób. Czasem nie warto wszystkiego brać na swoj***arki. Praca, czy obowiązki ponad siły, jeszcze nikomu nie na dobre nie wyszły, może poza chwilą sławy. Miej czas dla siebie :) Pozdrawiam.

Wiem, że już poznajesz, ale jest jednak zapomniałem ;)

Poznaję, mam nawet wrażenie, że wyczuwam :) Czyli u Ciebie tydzień rozpędza się powoli, nie zderzasz się w poniedziałkowy ranek z brutalną rzeczywistością. U mnie różnie to bywa, ale z reguły gorący poniedziałek zwiastuje cały taki tydzień. Jeżeli chodzi o dzielenie się obowiązkami, to mam z tym problem. I nie chodź o sławę :) Kolorowych...

U mnie już się wszystko rozkręciło :) Nareszcie coś się dzieje :) Dasz radę! Z rozwagą bez szaleństw, a uda się.

Laluźka, tobie to widzę porządne rżni/ęcie jest potrzebne zaraz by ci te farmazony przeszły :p jak nie jesteś gówniara / a widze, że nie jesteś i lokalizacja pyknie, to mogę wziąć cię w takie obroty, że dowiesz się na prawde jak to jest myśli pogubić :p

Gościu Podobny, usunęłam zanim zdążyłam wysłać to co napisałam. Więc tylko do popołudniowej kawy :)

gość dziś Dobre :D szczerze się ubawiłam. Jeżeli to było Twoim celem, to gratuluję :D

myślałem, że przy okazji jakiś namiar wysępie :p

To nie działa musisz zmienić taktykę ;)

Niestety niezbyt często mam czas na popołudniową kawę. Do południa mogę jej używać na ile mam ochotę, po południu już tak łatwo nie jest. Chyba, że gdzieś wstąpię na jakąś stację :)

Na stacjach z kawą różnie bywa, nie zawsze spełni wymagania kubków smakowych :) ale na moc jednak można liczyć :) Jak jestem daleko od domu lubię usiąść wtedy i obserwować zabieganych tubylców :) Wiem :) zboczona jestem :)

To wcale nie zboczenie przyglądać się innym jak zagubieni kręcą się wokół własnych losów. Sam tak czasem robię. A co do kawy na stacjach i w innych miejscach, akurat mam chyba szczęście do całkiem niezłej. Może kiedyś cię spotkam na jakieś :)

Najlepsza kawa była na Orlenie.Nie wiem jak obecnie bo dawno nie piłem:-)

Świat podobno jest bardzo mały, więc kto wie... :) Może kiedyś napotkasz wzrokiem kobietę, która trzymając kubek pod nosem delektuje się zapachem kawy ;)

Możliwe, że masz rację Acordeonie. Na wlocie do Krakowa kawa zawsze mi smakuje :)