Co i komu pozyczacie? Czy zdarzyly sie niemile sytuacje?

Ja nie lubie pozyczac od kogos. Staram sie poradzic sobie tym co mam, jesli czegos bardzo potrzebuje to kupuje. Nie lubie pożyczać komus. Moge pozyczyc komus pieniadze w potrzebie. Nie lubie zwlaszcza sprzetu np aparat fotograficzny. Znam takich co wiecznie wisza na pozyczanym.

Dobry zwyczaj nie pozyczaj. I tego sie trzymam. A jak chcesz narobic sobie wrogow, pozycz pieniadze.

Nie pożyczam ani pieniędzy ani sprzetów. Jakiś czas temu moja siostra chciała pożyczyć ode mnie większą kwotę, bo chciała kupić samochód. Nie pożyczyłam i się obraziła, bo stwierdziła, że rodzina powinna sobie pomagać. A ja wychodzę z założenia, że skoro kogoś w danym momencie na coś nie stać to po prostu odkłada w czasie zakup.

Braciom pożyczam, to w końcu najbliższą moja rodzina. Raz pożyczylam 100 zł koleżance (nasi synowie razem chodzą do klasy) i już mi nie oddała, przy okazji spotkania twierdzi że w poniedziałek odda i tak mijają kolejne miesiące...

Ja moge pozyczyc wszystkiego najlepszego.

Nie lubię pożyczać od kogoś, wolę komuś. Zdarzyło się, ze nie dostałam z powrotem swoich rzeczy, ale niczego mnie to nie nauczyło. Narzekam pod nosem i pożyczam dalej. Brak asertywności :(

Ja nie lubię pożyczać ani od kogoś ani komuś. Od kogoś bo się stresuje czy nie uszkodzę. Komusr bo widzę, że ludzie nie szanują rzeczy i wkurza mnie stan w jakimś coś odbieram np.książki z pogietymi rogami.