Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zgodzilybyscie sie na takie coś?

Polecane posty

Gość gość

Z mężem zarazbiamy mniej wiecej po rowno. Jednak on, choc pieniedzy nam nie brakuje, uwaza, ze wydaje za duzo na ubrania czy kosmtyki ( uwazam sie wydaje przecietnie) i chce zebym swoje wynagrodzenie przelewala na jego konto - albo podala jego konto do przelewu w pracy zebym nie roztronila tych pieniedzy bo mamy wazniejsze wydatki. Zgodzilybyscie sie nie na to? Tesciowa tez jest za tym bo jej zdaniem wdaje pieniadze na p*****ly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, nie zgodziłabym się na to w żadnym wypadku. Jeszcze chwila a będzie mąż ci przydzielał "kieszonkowe" i sprawdzał za każdym razem paragony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawi 124
nie wiem ile wydajesz , więc nie będę sie wypowiadał 700 zł miesięcznie czy więcej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zależy od miesiąca. Co miesiąc na kosmetyczkę wydaje około 130 zł, na fryzjera co 2/ 3 miesiące około 150 zł- co daje ok 50 zł ma mc Na kosmetyki koło 150 zł na mc na ubrania to różnie, są miesiące, że nie wydaje nic, a kiedy przychodzi nowy sezon np. letni jesienny czy zimowy to kilka stów z 400, 500 Zarabiam 3 tys. na rękę, nie mamy dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest. Równouprawnienie na każdzej płaszczyźnie, zarobków również. Następnie nawystawiać towarów na witrynach, niech naiwna baba patrzy i marzy. Na koniec dać jej kartę płatniczą i niech kupuje te pierdoły, więcej i więcej. Niech nie czuje jak jej portfel chudnie bo kartą płaci. A korporacje się cieszą i kase liczą. To oni lobbują za równouprawnieniem bo wtedy więcej zarabiają. Baba myśli że jest fajna a oni się cieszą z głupoty kobiet. Dobry pomysł ma Twój mąż, bylebyś miała kasę na to co potrzebne, żeby Cię nie okradł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale mój mąż też wydaje na swoje różne zachcianki typu nowy sprzęt audio, albo jakieś markowe buty, albo jakąś droższą bluzę, albo bajery do samochodu, a nawet nie wiem dokładnie ile mu na to idzie, ale podejrzewam, że tez nie mało. Na resztę wydatków nam spokojnie wystarcza i jeszcze zeby troche odlozyc miesiecznie, jednak i tak on chcialby rozporzadzac naszymi pieniedzmi bo uważa, ze ubrania np. wystarcza mi z poprzedniego roku- kurtka czy buty może tak, ale codzienne ubrania się spierają po czasie szczegolnie te z sieciowek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zgodzilabym sie. Jesli na wszustko starcza i maz rowniez wydaje na swoje potrzeby i wcale sobie nie odmawia to dlaczego ty bys miala sobie odmowic lub wydawac mniej? Jest facetem i zwyczajnie przeszkadza mu ze masz na swoje zachcianki a nie prosisz sie jego! ot caly problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy co chcecie osiągnąć. Jak zbieracie na mieszkanie to po równo. Jak opłaty to po równo. Nie rozumiem problemu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciężko ustalić żeby było to po równo bo nie wiem tak naprawde ile mój mąż dokładnie zarabia, a ile odkłada- zapewnia mnie, że więcej ode mnie- bo dorabia sobie poza tym w biznesie i dlatego ja powinnam mniej wydawać na siebie, a więcej odkladac... Tyle, ze ja wcale nie uwazam zebym wydawala duzo, mysle, ze przecietnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nie zgodzilabym sie. Jesli na wszustko starcza i maz rowniez wydaje na swoje potrzeby i wcale sobie nie odmawia to dlaczego ty bys miala sobie odmowic lub wydawac mniej? Jest facetem i zwyczajnie przeszkadza mu ze masz na swoje zachcianki a nie prosisz sie jego! ot caly problem X Tak tylko może on odklada i kupuje tv za 11tys a ona później go uzywa za frajer. Różnie to z logiką kobiety jest. Tak samo resztę rtv agd. Tak to gada mi taki niepotrzebny telewizor mi by wystarczyl za tysiąc złotych a później siedzi i oglada no ładny duży obraz. A sama na cichy wszystko p**********ila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ciężko ustalić żeby było to po równo bo nie wiem tak naprawde ile mój mąż dokładnie zarabia, a ile odkłada- zapewnia mnie, że więcej ode mnie- bo dorabia sobie poza tym w biznesie i dlatego ja powinnam mniej wydawać na siebie, a więcej odkladac... Tyle, ze ja wcale nie uwazam zebym wydawala duzo, mysle, ze przecietnie X To trzeba wziąć rok wstecz i obliczyc. Jego konto oszczędności uroslo 20 tysięcy twoje 10 i będzie wiadomo. Jak nie masz naprawdę skąd przyciac to tak możne byc bo malowanie twarzy was kosztuje a poniżej jakiegoś poziomu już np szczypia oczy od c*******o tuszu do rzęs. Ale musisz być szczera ze sobą i nim a nie wykrecac sie ze uważasz że przeciętnie. Musicie sobie jakieś ustalenia budżetu zrobić. Bo później on odłoży 150 ty 50 i będziesz chciała pół mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha no nie, nie ma opcji X Mają ważniejsze wydatki a ona przep*****la pensje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×