Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Niedługo idę na chrzestna

Polecane posty

Gość gość

Córki kolezanki, Niedługo tzn w niedzielę i w ogóle tego nie czuje. Będzie to dla mnie i tak obce dziecko nie będę jej traktowala jak kogos mi bliskiego chocby nie wiem co. Jak zapytala mnie czy zostane chrzestna jej ddziecka to zrobilo mi sie milo ale i tak nie mogłam odmówić ponieważ jestem katoliczka A ona nie miała chyba za bardzo kogo wziąć. Nie wiem czego ona ode mnie oczekuje. Widzi że mam pracę, jestem sama narazie, mieszkam jeszcze z rodzicami, myśli że mam kasę to ja wespre... aha juz! Ostatnio do mnie zadzwonila i mowila ze ma dylemat nad wyborem chrzestnego. Czy wybrac golodupca (tak tego nie ujela ale wiem ze to miala na mysli) ktory ma dziecko i kobiete, czy kawalera dobrze zarabiajacego ktory cytuje "w razie czego da jej kase na dziecko" ja jej powiedzialam ze ja to sama potrzebuje pomocy zeby sobie nie myslala a ona daj spokoj ty jestes moja kolezanka.. nie wiem też czy dac jakaś kasę na te chrzciny czy olac sprawę bo mi mega szkoda kazdej zlotowki dla nich. Myślałam żeby dach z 300 zł i tyle i nie jechać na żaden obiad po chrzcie udać że źle się czuje czy coś.. co myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie pakuj sie w to. Lec***erfidnie na kase

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na chrzciny to dużej kasy nie trzeba dawać. Ja bym kupiła coś dla dziecka, nie dawała kasy w ogóle, bo wiadomo, że dziecko nie wyda. Później zaczną ci się urodziny co roku, święta itp. Przecież nie możesz nie iść czy nic nie dać, bo dziecko nie jest niczemu winne. Jakie będzie miało wspomnienia chrzestnej? Zgodziłaś się być chrzestną, to będziesz miała obowiązku względem tego dziecka. Później komunia- większy wydatek, dalej 18-stka i największy, czyli wesele. Trzeba zdawać sobie z tego sprawę, a nie godzić się pochopnie, bo jest ci miło, a później dzieciak chrzestnych nie zna, bo grosza żałują na prezent na święta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzetsna30m
dziwna ta matka....czy ona jets katoliczka????czy byla juz na naukach koscielnych?czy ona ma męza ??? czy nie wie, ze daje sie kogos kto jest czynnym katolikem i cale zycie bedzie wspolodpowiedzialny za wychowanie dziecka??? jak tylko na stope kolezenską to uwazam za duze obciazenie ciebie. To naprawde sprawisz przykrosc dziecku jak bedziesz go widziala 3 razy w zyciu-chrzicny,komunia i slub. Dla wielu dzieci chrzestna jest jak druga mama... Nie czyn dziecku krzywdy... ALbo wejdz w to i zaanagazuj sie w jego wychowanie przez 18 lat...badz wzorową ciocią,ktora kocha dziekco wspiera,odwiedza,daje preznety...albo wycofaj sie z tego i odmow. tu naprawde nie chodzi o wspieranie dzicka finansowe... ale duchowe,uczucuiwoe itp. Od wspierania finansowego powinien byuc tatuś,program 500+ ,oraz dziadkowie...a nie chrzestna!!!!!!!! ps.jak sie zdecydujesz i pojdziesz na chrzicny.Nie ddawaj zadnej kasy!!! medalik,lancuszek,biblie,wszsytkie swiete emblematy,szkatulki,srebere lyzczki itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chrzetsna30m
bardzo przykre jest dla dziecka....meic chrzestną ktorej sie nie zna...z ktora nie ma kontaktu...wiem to bo ja moją widziaam 1 raz na komunii...to samo moj brat i moj a przyjaciolka... WIele katoickich mam ,ktotre znam uwaza ,ze w razie ich smierci chrzestna poiwnna miec piecze nad dzieckiem.To nie jest tylko funkcja na papierze.prosze nie krzywdz dziecka...ono niczemu nie jest winne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaram się, ale ja mam wrażenie że ona wybrała mnie bo myśli że będę sponsorowac jej dziecko A ja nie zamierzam. Oczywiście kupię coś od czasu do czasu, odwiedzę. Jak będzie starsza to wezmę ja na jakiś spacer, gdziekolwiek, ale nie będę jej wspierać finansowo bo sama wsparcia potrzebuje. To koleżanka która znam od dziecka ona nie ma rodzenstwa, z kuzynkami ma bardzo mały kontakt A na mnie zawsze mogła liczyć i chyba dlatego mnie wybrała. Mimo tego że tyle razy mnie wystawiła to ja i tak zawsze miałam dla niej czas..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mój chrzesniak (syn mojego brata) I tak będzie dla mnie nr 1 i jego zawsze finansowo wesprze choćby nie wiem co. Na niego kasy żałować nie będę. Wiem jak to brzmi ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×