Zjadlam pyszne ciasto i znow lipa z odchudzania

Mam slaba silna wole....

Najważniejsze, że ciasto było dobre.

Ja zezarlam paczkę delicji- nie lubię, mąż kupuje- ale jestem tuż przed okresem i wtedy wyzre wszystko słodkie, co mam w domu

A niby czemu? Jednorazowe odstępstwo jest wskazane raz na tydzień (cheat meal się to nazywa).

ja też :D

Najważniejsze żebyś nie wpadła w ciąg. Zjadłaś trudno ale nie objadając się teraz bo już po diecie. Wałcz dalej. Czasem zdarzają się wpadki. I pamiętaj. Czas i tak upłynie.

Ale w diecie wlasnie chldzi o to, zeby nie ulegac pokusom. Bo tak naprawde kazdego dnia natrafia sie okazja na cos slodkiego. I gdy za kazdym razem bedziesz sobie mowic. A od jednego batonika nic mi nie bedzie to nagle sie okaze ze codziennie cos zjadasz z listy zakazanych. Co innego jak faktycznie jest to okazjonalnie. Np. Raz w tygodniu. Ale sama wiem po sobie jak to wyglada. Bo jestem aktualnie na diecie. I tez zdarzylo mi sie zjesc cos slodkiego czy frytki np. Ale nie tlumacze sobie ze od jednego grzeszku nic mi nie bedzie. Jak juz zjadlas to trudno. Jednak uwierz mi warto trwac w odchudzaniu. Ja juz zrzucilam 20 kg i nawet nie wiem kiedy zlecial mi ten czas. Jestem na diecie 5 miesiecy. Z tym ze po takim czasie nawyki zywieniowe sie zmieniaja. Bo slodka herbata mi totalnie nie smakuje. A jak jest za duzo soli w potrawie to tez nie szczegolnie mi podchodzi

nie rozumiem co wy macie z tym slodkim, przecierz slodki smak jest niedobry , wrecz obrzydliwy , mnie az wzdryga na mysl o kremach , czekoladzie i innych swinstwach slodkich