Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem chory na łeb?

Polecane posty

Gość gość

Zależy mi na kobiecie a robię wszystko by myślała odwrotnie. Nie okazuje uczuć, zainteresowanie. Nie jesteśmy razem i chyba nie będziemy przez moje zachowanie a widzę że coś do mnie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
noooo najwidoczniej tylko dlaczego tak masz>?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A dlaczego tak robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje zachowanie ma gdzieś źrodło we wcześniejszych doświadczeniach. Przemyśl to i zmień, bo ją stracisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem może dlatego że nigdy nie było u mnie w domu okazywania uczuć, albo dlatego że brakuje tej kropki nad I , pewności, że chcemy siebie wzajemnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Subiektywnie - jesteś gnojkiem. Też mam takiego znajomego, który mnie odrzuca, ale dobrze wiem, że coś czuje, jak ja do niego. I nawet sobie nie wyobrażasz, jak to boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie tyle odrzucam co nie zabiegam o kontakt, czy o cokolwiek. Nie rozumiesz do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Smutne to. Jakiej kropki nad i oczekujesz, ma ci się oświadczyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś bardzo dobre pytanie, ciekawe jak ten facet tworzy ludzkie relacje np kolezenstwo,znajomi,rodzina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ten sam płaczący tutaj. Jesteś dupa wołowa a nie facet. Czas który marnujesz na te żale gowniarskie mógłbyś poświęcic na pracę nad sobą. Żenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska lola
W jaki sposob ona ma Ci dac te pewnosc ze chcecie siebie wzajemnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam problemy też na tym polu. Czekam aż ktoś pierwszy zagada , napisze. Moje relacje międzyludzkie nie trwają długo. Jestem jakiś niedorozwiniety emocjonalnie chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Czyli ranisz kogoś, komu na Tobie zależy. Pięknie. I wybacz, że jestem do Ciebie negatywnie nastawiona ale mam znajomego o podobnym podejściu do Twojego. I cierpię, i mam dość. Jak zdecyduje się do mnie odezwać, to mu powiem, że ta relacja nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawska lola dziś takiej pewnosci nigdy nie ma najpierw trzebadacsobie szanse poznania bez zobowiązan jakas znajomosc koelzenstwo chociaz nie ktorzy odrazu zaczynają od łóżka i związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawska lola
Ale skupmy sie na temacie. 1. Czego chcesz? 2. Czy chcesz stworzyc z nia stala wiez? 3. Jak sobie ja wyobrazasz, jako partnerke czy w innej roli? 4. Czego sie boisz poza odrzuceniem? 5. Co ona ma wg Ciebie zrobic skoro sadzisz ze cos czuje ale Ty potrzebujesz wiedziec na pewno ze czuje? Rozumiem Cie. Porozmawiasz ze mna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś poprosty moze jestes niesmiały, niepewny,zbytnio przejmujsz sie sobą i brak Ci inicjatywy z tego powodu, ale raz się żyje i zapytaj dziewczyny czy poszłaby z tobą na spacer,kawę,kino albo czy mogłaby Ci pomóc wybrać koszulę,krawat i juz masz punkt zaczepienia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
6. Dlaczego czekasz az ktos do Ciebie zagada? Nie wiem czy jestes chory ale z pewnoscia nie chcialbys zakochac sie w kims a ta osoba bedzie udawac niezainteresowana, obojetna, bedzie czekac az ty sie odezwiesz a tak naprawde cie kocha i nic nie robi? Nie chcialbys tak sie czuc wiec dlaczego tak postepujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Rozumiem Twoje podejscie. A teraz sprobuj zrozumiec inne podejscie. Ktos moze patrzec na Ciebie jak na zjawisko, mozesz byc bardzo pociagajacy dla tej osoby, ze nikt wczesniej nie byl az tak magnetyczny i np ta osoba wystarczy ze jest chwile obok ciebie i juz topnieje jak lody w lato i ma ochote na cos blizszego i bardziej intymnego, ale tylko z toba bo tylko ty jej sie tak spodobales? I co ty na to? I ta osoba nie chce bez zobowiazan i po kolezensku bo czuje ze chce cie sciskac czesto i byc blisko i pragnie cie oraz zobowiazan. Wtedy ty na to zareagujesz tak ze odepchniesz ja? Czy jak? Moze trzeba wytlumaczyc tej osobie ze obawiasz sie bliskosci, masz lęki przed zwiazkiem ze wsiakniesz i ktos nagle cie odrzuci, ze chcialbys powoli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13,20 bez względu czego chce druga strona musi byc jakis wstęp, jest to potrzebne do poznania zrozumienia się i nie mozna tak odrazu leciec do kogos z rękoma i swoimi uczuciami, no chyba ze obydwoje chca tego odrazu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz racje. Nie mozna. Ale czasami raz na milion moze sie zdarzyc ze ktos jest wyjatkowo oszalamiajacy i po kilku chwilach przebywania z ta osoba rozum wychodzi na spacer i wlacza sie tryb w ktorym ciezko sie skoncentrowac, krew uderza do glowy, cisnienie wzrasta, zaczynasz marzyc ze ciekawe jak ona caluje, jak przyjemnie byloby byc blizej, poczuc cieplo, zapach i trudno sie powstrzymac zeby nie oszalec. Miales tak kiedys? I co wtedy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ona Ci wtedy mowi: wiesz bo ja chce bez zobowiazan po kolezensku. To myslisz wtedy ze ona nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:31 Jesteś autorem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ktos chce bez zobowiazan i kolezensko tzn byc moze na chwilke a moze wcale. Rozumiesz ze to jest zle odbierane przez kogos komu zalezy...ze ktos mysli ze ty szukasz przygody...ze sciemniasz ze ci zalezy... A dlaczego wolisz po kolezensku i bez zobowiazan? Co cie odpycha w zwiazku? Powinien byc wstep ale jesli ci zalezy jak mowisz to traktowanie kolezenskie i bez zobowiazan oznacza ze ona moze spotukac sie z kim chce no i nic ci nie obiecuje bo bez zobowiazan czyli sam stawiasz siebie w roli przedmiotu. Tylko na tyle sie cenisz? Czy masz na mysli cos innego? O co tobie chodzi? Czego chcesz tak naprawde od niej? Jak to ma wygladac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Nie. Nie jestem autorem. Po prostu nie wszystkie sytuacje da sie skatalogowac ze powinno byc po kolei to i tamto jak przy pieczeniu ciasta, dodaj cukru, dodaj jaja i wyjdzie piernik. Tylko do kazdej osoby czuje sie cos innego. Czasami czuje sie mniej wiec latwiej sie powstrzymac i zrobic wedlug przepisu. A czasami czuje sie wiecej namietnosci, nawet za duzo i wtedy ciezko to wcisnac w poprawne ramy i fajnie byloby gdyby druga strona tez czula tak samo to byloby pieknie. Ale jesli nie czuje to zaczyna sie meczarnia poniewaz nic nie mozna zrobic bez przywolenia drugiej strony i biedny jest ten ktorego przyjemnosc zalezy od przyzwolenia drugiej strony...czeka i cierpi i przezywa tortury...a ktos musi ze jeszcze wiecej czasu potrzebuje...ze wiecej dystansu...ze za szybko i istnieje niekonczaca sie meka w poczekalni bez konca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A na dodatek dodaje: wiesz chce tak kolezensko bez zobowiazan czyli jak spotkam lepsza/ego to wtedy jakby co wykrece sie bo nie bylo obietnic. Ale wiesz zalezy mi. Chcialbys byc w takiej sytuacji tej drugiej strony autorze? Chyba nie bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To co robisz schizuje ta osobę zwłaszcza jeśli też coś czuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dam Ci taka rade. Skoro czujesz ze Ci zalezy i chcialbys byc blizej oraz chcesz intymnych sytuacji ale nie za szybko bo to nie wypada, no i nie tylko to bo chcesz sie poznac i zrozumiec to badz sam ze soba szczery i z druga osoba. Po pierwsze - intencje. Czujesz ze Ci zalezy, ze pragniesz byc blizej, nie wstydz sie powiedziec- mysle o Tobie powaznie, lecz boje sie ze mnie zawiedziesz i daj jej szanse, nie mow ciagle o obawach, nie izoluj sie, tylko wspolpracuj. Lęki probuj neutralizowac - ona na pewno mnie lubi, przeciez dba o mnie, rozmawia, usmiecha sie, potrzebuje mnie, troszczy sie, jest ok, nie bede szukal dziury w calym, ona mnie chce Po drugie - jesli cos dzieje sie za szybko powiedz co czujesz w zyczliwy, delikatny sposob np za duzo o tobie mysle, chyba zwariuje, potrzebuje mniej rozmawiac, nie moge sie skupic, to dzieje sie za szybko, zwolnijmy, za bardzo mi sie podobasz, nie chce by to za szybko sie skonczylo, nawiazmy blizsa wiez rozmawiajmy, poznawajmy sie... Czy co tam myslisz ale otwarcie to mow, nie kamufluj sie, nie graj kogos innego, nie oklamuj brakiem zainteresowania, badz szczery nie ukrywaj to naprawde pomoze tobie i jej sie dogadac bo sytuacja sie wyklaruje. Przeciez jak jej zalezy i uslyszy ze tobie zalezy to nie bedzie leciec do ciebie z lapami tylko poczeka az bedziesz gotowy. I tak samo facet poczeka az kobieta bedzie gotowa. Chyba ze to bedzie trwalo za dlugo i wydluzalo sie to zrezygnuje bo nikt nie ma calego zycia na wieczne czekanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Co rozumiesz pod "schizuje" ? Mozesz to rozwinac poniewaz jedno slowo moze miec milion znaczen, nie siedze w twej glowie a ty w mojej zeby po 3 nutach wiedziec o co tobie chodzi. Skroty myslowe sa fajne jak juz znasz kogos dluzej i on wchodzi w twoj tryb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie czujesz tego ze to jest nienaturalne co robisz? Czujesz jedno, robisz co innego. Brakuje spojnosci. Cierpisz przez to, ona tez. Czy tobie chodzi o to ze chcialbys byc wolny i bez zobowiazan poznawac kogos i byc wiecznie mlody i piekny, a z drugiej strony chcialbys ognisko domowe i byc jednak stary i ustabilizowany? Czy chodzi o to ze boisz sie otworzyc do niej poniewaz obawiasz sie ze cie wykorzysta, potraktuje jak chwilowa przyjemnosc a ty jej wyznasz uczucia i wyjdziesz na tego co przegral? Czy chodzi o to ze nie czujesz sie gotowy do zwiazku, obrzydza cie milosc, zwiazek, kojarzy ci sie ze staroscia i chcialbys miec tylko odskocznie do ktorej czasem zadzwonisz? Czy po prostu jest jeszcze inny powod ze co innego mowisz, co innego robisz? Sam wiesz ze to nie jest fair i cos tu nie tak wiec powiedz szczerze czemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja np cale zycie postepuje zgodnie z receptami, z moralnoscia i czuje wielkie zmeczenie. Robilem zgodnie tak jak trzeba ze poznaje dziewczyne, poznajemy sie, czekamy i po prostu byly przegiecia ze np ona nagle strasznie chciala to ja nie chcialem bo za szybko, potem 2 lata nie chciala i to ja tez nie chcialem bo skoro chce mnie poznawac to prosze bardzo mozemy nic wiecej nie robic tylko sie poznawac. A potem znowu ja chcialem za szybko a ktos za wolno to ja znowu sie wylaczylem i prosze poznawajmy sie i nic nie robmy to wtedy ona sie czula nieatrakcyjna. I juz odechcialo mi sie w ogole wiec spotykalem sie poznawalem i rezygnowalem. I raz chcialem zeby bylo po prostu spontanicznie bez tych sztucznych z zegarkiem w reku wyczekiwan i widzialem ze ona chce ze troche sie boi ale szaleje za mna i zaczalem ja calowac po szyi a ona mowi ze to za szybko to ja ok. Nie musi nic byc, nie wymaham tego i calowalem ja po szyi tylko a ona ze juz nie wytrzyma ze pragnie mnie to dalem jej czego pragnie a na drugi dzien do mnie z pretensjami ze ja to za szybko ze taki jestem i przystojny i moge miec kazda ze ja potraktowalem jak zabawke ze wykorzystalem ze ona nie chciala. Dziwne to bylo. Przyjezdzalem do niej, zrobilem kolacje, opiekowalem jak byla chora, kupowalem jej ksiazki, rozmawialem z nia, no staralem sie zawsze pachnacy ciagle czym innym, dobrze ubrany, dostosowac sie do jej potrzeb a ona mi na to ze mi tylko o jedno chodzi. To staralem sie dalej a ona mi na to ze tylko mnie chciala zaliczyc. A potem przylazi i mowi ze jej smutno bo ktos jej zrobil na zlosc i oczekuje juz nie wiem co. I tez nie udalo sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×