Szwagier i nocleg

Ten chłop jakiś nieporadny jest? Żonę zostawia z teściowa i nocuje u brata?

I jak tam autorko? Coś się wyjaśniło? Rozmawialiście?

Są różne sytuacje. Może zona brata celowo nie chce się wyprowadzic od teściowej. Bo na przykład jak są sam na sam u męża nasilają się zachowania agresywne. A może jest poczciwy i muchy nie skrzywdzi ale koledzy to wykorzystuja i wpraszaja się na wódkę.

a może teściowa jest osobą toksyczna i już po ślubie uznała ze ma ofiarę w reku i może pastić się nad nim jak tylko żywnie jej się to podoba. znam ten przypadek z własnej rodziny tylko agesorem jest teść w stosunku do zięcia. ja bym obstawial szczra małżenska rozmowe między nimi a nawet lekki szntaż gd yż to się nie skończy. A wy jeśli możecie mu pomoc zrobcie to za wszelką cenę i porzmawiajcie z nią. Niestety wbrew opiniom nie ze wsz ystkimi da się dojść do porozumienia zwłaszcza jeśli poczują nad nami zwierzchność władzę.

Jak przez jakiś czas nie płacili za wynajem to chyba coś zaoszczedzili. Gdyby naprawde zrobiło się toksycznie mogą wrócić do wynajmu.

Tu autorka. Szwagier praktycznie nie pije alkoholu, więc tu na pewno nie jest problem. Teściowa przy takich zwykłych odwiedzinach wydaje się być normalną kobietą, zawsze pozytywnie się o Niej wypowiadał, nie wtrąca się ale gdy poproszą zostanie z wnuczką. Nie wiem jak to jest naprawdę w domowym zaciszu. Wiem że oszczędności nie mają. On bardzo dużo robi w domu (porównuje do mojego męża;) zakupy na Jego głowie, odwozi i przywozi małą z przedszkola, żonę i teściową odbiera z pracy bo tylko On ma prawo jazdy. Zajęcia z dzieckiem też On, naprawy, gotuje często. Może ma zwyczajnie tego dość? Czasem wpadał do nas albo rodziców to po godzinie miał już telefon by wracał bo... i tu milion powodów, kran cieknie, trzeba wykapać dziecko, powiesić obraz. Mąż próbował z nim rozmawiać ale nie chciał. U nas zawsze dom otwarty dla nich ale sam fakt spania poza domem jest dla mnie niezrozumiały

A może on jest taki trochę - jakby to powiedzieć - żeński narząd płciowy i daje się wrabiać w różne prace. Ale jeśli dokladają się do opłat to nie powinien.

Chyba tak jest bo od początku przejął prace męskie (teściowa wdowa kiedyś wynajmowała kogoś gdy chodziło o remont) oni mieszkanie zrobili według swoich wymagań, Ona się nie wtrącała. Opłaty pół na pół. Może teraz mu szkoda opuścić jak wsadził sporo kasy na generalny remont. Dodatkowo został wg mnie wmanewrowany w podwożenia bo tylko On prowadzi. Gotuje i sprząta z tego co wiem najwiecej z całej ich trójki

Mnie to zawsze dziwiło bo u nas inny model w domu. Jak chce gdzieś jechać to biorę auto i jadę.

Autorko ja bym pogadała

I jak tam autorko? Bo dodałam temat do ulubionych ale coś ucichło

Minęły dwa tygodnie. Jak się potoczyły wasze sprawy?