Kolejny samotny weekend, jak tu żyć?

Kolejny.. już od 2 lat samotny weekend, nie mam co robić, nie mam nikogo, jestem samemu, siedzę, nudzę się i do tego jeszcze schizuje, że zaraz umrę na jakiś zawał itp. jak tu dalej życ w takiej beznadzieji, samotności i schizie??

Nudzisz się? Zrób coś pożytecznego albo idź na spacer.

Zaniedbałeś się.

a co ja mogę pozytecznego zrobić, bedac samemu ?? nie ma nic takiego.., wszystko mam w sumie pozałatwiane, a ze spaceru wlasnie wrocilem-jak zwykle podczas niego mialem schizy , ze zaraz zemdleje czy cos tam takiego, tragedia a co do zaniedbania-no to nie bardzo, codziennie biore kąpiel, biegam, jezdze na rowerze, chodze na silownie, forme mam w miare ok. ale co z tego, skoro meczy mnie samotnosc, schizy i beznadzieja zyciowa?

Mam to samo, wybieram się do psychiatry bo to samo nie przejdzie. Żaden sport, żadna dieta, nic nie pomogą, przerabiałam to, to problem w głowie i nadaje się do leczenia. Masz depresje i hipochondrię najpewniej

Polecam psychologa który, oceni w czym problem, że nie nawiązujesz relacji z innymi ludźmi tylko jesteś obok . Są ludzie, którzy są emocjonalnie niedostępni a innym w koło może wydawać się, że jesteś niezainteresowany znajomością. Żeby kogoś poznać trzeba się otworzyć.

Czemu nie umawiasz się na randki?

Psycholog to strata czasu i ewentualnie kasy. Nagada Ci o samorozwoju i wyjdziesz z gabinetu z niczym pożytecznym. Tylko psychiatra, bo depresję i fobie się leczy, mimo że wielu stara się uciec od tego faktu

jak taki temat wstawiasz to o twojej inteligencji tylko świadczy

Też bym poszła na spacer, ale k***a nie mam z kim A samej nie chce spacerować. J****e życie

Ja kocham sie w kobiecie ale mam halo ze jestem jej zabawka i powiedzielem jej ze jej nie kocham i ona moze byc zabawka i olala mnie :( ale ze mnie debil

Zjebałeś wszystko. To chociaż kończ waść wstydu oszczędź