Ja 34, on 54, czy warto wchodzić w tę relację?

Mam 34 lata, jestem panną, wykształconą, zarabiam średnio, on także, dbam o siebie, samotna przez długi czas od śmierci narzeczonego. Niedawno poznałam w pracy mężczyznę 54 letniego, który wręcz nie daje mi spokoju- tak walczy o moją uwagę, stara się. Ten mężczyzna ma 54 lata, jest rozwiedziony, ma dorosłe- aczkolwiek niepełnosprawne (autystyczne) 25 letnie dziecko, które mieszka z jego ex zoną. Ma nałóg- pali papierosy w dużych ilościach, jest także otyły. Poza tym myślę, ze osobowość ma ok. choć jeszcze dobrze go nie znam i nie zdążyły się w e mnie uczucia rozpalić. Stąd też myślę moje jakieś tam obawy, bo póki jeszcze nie narodziły się uczucia to inaczej sie patrzy. Ale tak sobie myślę nad tą różnica wieku i przyznam, ze trochę mnie to blokuje w pełnym zaangażowaniu się. Czy znacie związki z taką różnicą wieku? Czy warto spoglądając we wspólną przyszłość takiego związku się podjąć? Dodam, że w moim wieku nie ma już tak wyboru co do kandydatów na przyszłych mężów lub stałych partnerów. Często zdarza mi się, ze podrywają mnie żonaci (o zgrozo!), lub panowie mający małe dzieci i chcący układów bez zobowiązań.

Stary, gruby palacz, z dorosłym dzieckiem z zaburzeniami rozwojowymi i "ok" osobowością. Ma on w ogóle jakieś zalety które warte są wchodzenia w takie bagno?

Rożnicę w wieku w relacja dorosłych osób jest bez znaczenia.

Kobieto masz dopiero 34 lata, nie pakuj sie w zwiazek z pierwszym lepszym! Zreszta zwiazek 34latki z 54 latkiem nie ma najmniejszych szans. W takim zwiazku nie ma opcji na szczescie dla ciebie

Ja bym nie chciała. Bez obrazy dla tego pana, ale jesteś młoda jeszcze, wiec nie musisz sie rzucać na starszego. Możliwe, ze on ta swoja uwaga chce ci dac do zrozumienia, ze i tak nic lepszego Cie nie spotka, bo jestes juz stara panna:O Faceci tak myślą. Nie byłabym opiekunka dla starego faceta. Odradzam.

http://fitnessexcercises.weebly.com/emily-skye-interview.html

Tak, ma zalety, jest stateczny, uwielbia muzykę powazną- tak jak ja, wydaje się człowiekiem dojrzałym emocjonalnie, kulturalny, szarmancki. Te papierosy i otyłość to póki co jedyny jego minus, jaki zauważyłam. Wiek teraz nie ma znaczenia, ale obawiam się powiedzmy za 10 lat, ja wtedy będę miała 44, natomiast on 64- a różnie może być z kondycją, zdrowiem w takim wieku, może także zmienić mu się osobowość- jak np. mojemu ojcu w tych granicach wiekowych, kiedy to stał siew wręcz nieprzyjemny, złośliwy dla mojej mamy i siostry, wszystko mu zaczęło przeszkadzać.

Po co martwic co będzie za 10, 15 lat? Życie trzeba brać takie jakie jest w tej danej chwili. Po mimo jakiś mało istotnych wad z opisu wyłania się człowiek wartościowy. Nawet jak nic z tego nie wyjdzie to po co roztrząsać teraz co będzie za iks lat.

Dokładnie ta! po co myśleć o tak dalekiej przeszłości, liczy się to, co jest teraz!

A ja tam nie widzę niczego złego w tym, co opisujesz- gośc fajny, widać, ze mu na tobie zalewzy

będziesz miała raj w łóżku. Bierz go

Nie warto , mozesz miec lepszego , pozatym ma nic nie warte gieny

Też słyszałam, ze mężczyźni w tym wieku sa o niebo lepsi w łóżku od młodszych- więc to jest dla Ciebie na plus!

Raj w łóżku a za miesiąc mu to wszystko wysiądzie, będzie sikał pod siebie a ty mu będziesz zmieniała pieluchy.

Kobiety teraz są strasznie zdesperowane, poniżej 30 biorą grubych garbatych dziadków po 60 i słodzą im i gotują i wyznają miłość i w dópę włażą, żeby tylko wziąć ten ślub cywilny i nie być starą panną.

A taki stary co nie ma żadnych zasad, był długo sam, jest ateistą, biseksem, pedofilem i hoy wie jakim jeszcze sk*****elem, może mieć nie wiadomo ile chorób wenerycznych i zarazi nimi nie tylko ją ale też ewentualne dziecko, o ile uda mu sie zrobić. I nawet jesli ona strzeli sobie dzidzi na boku z kimś innym, to wenery męża też na nie przejdą, bo on też tam wkłada.

Nie mam na mysli porządnych facetów, tylko tych co nie mają pionu moralnego i roochali wszystko co nie ucieka na drzewo.

Dziewczyno,facetowi po 50 raz staje,10 razy nie,bwdziesz bez seksu za pare lat.

Przeciez facet po 50 jest jeszcze młody, w tym wieku nie ma się problemów z erekcją jeszcze, to w starszym wieku przychodzi!

No nie powiem, kwestie seksualne też są dla mnie ważne, młoda jestem, mam swoje potrzeby, przyznam, ze również bym się cieszyła, gdyby męzczyzna nie miał nic przeciwko założeniu pełnej rodziny- czyli ojcostwu. On ma już syna wychowanego, choć nie do końca samodzielnego. Jego syn ma lekki autyzm, jest samodzielny, mówi i wszystko, ale boi się ludzi, nie jest w stanie pracować, ma problem z wypowiadaniem się, dziwnymi ******** Nie ma renty, poniewaz zdiagnozowany został po 18 roku życia, gdy się już nie uczył, jest więc na utrzymaniu tego mężczyzny i jego ex żony i pewnie już zawsze będzie. Także to mnie nieco niepokoi, bo w razie, gdyby jego byłej zonie stało się coś, to on musiałby syna wziąć do siebie.

hmm...z innej beczki,Na co zmarł narzeczony??? :( Absolutnie olej dziada...trafilo mu sie jak slepje kurze zairno. stary,Brzydki,gruby,palący...z alimentami.A ty jestes ładna i mloda. Absolutnie nie pakuj sie w to.!!! ps.Autyzm zdiagnozowany w doroslosci...to rzeczywiscie jest LEKKI autyzm,SKORO chopak mogl 12 lat chodzic do szkół.zdobywac naukę i nic mu sie nie działo... TO jaki kużwa problem pognac go do roboty dla nieplenosprawnych????sa szkoly uczace zawodu.Ma 2 rece i 2 nogi.JEsli nie lubi rozmwiac z ludzmi ibyc wsrod nich to niech sie wezmie za prace w fabryce...produkcja (skrecanie skrubek,pakowanie makaronow.czy pakowanie na drukarni uotek).Krew mnie zalewa jak osoby z LEKKIM autyzmem,aspergerem czy schozofrenią zamyka sie w domu. One MOGĄ PRACOWAC.POWINNY WRECZ.

Jego syn ledwo skończył szkołę podstawową, na tym poprzestał, dalej się nie uczył. Dziwnie się zachowuje, wiem, by raz ojciec był z nim na chwilę w pracy. Jest to bardzo wysoki i bardzo gruby już mężczyzna, który ma nawyk ciagłego pokasływania i machania dłońmi, widać, ze jest z nim coś nie tak, jak na moje oko, nie nadawałby się do pracy. Mówi, ale widać, że żyje jakby w swoim świecie.

Narzeczony zmarł na zawał w wieku 36 lat.

Ja bym nie weszla, dla mnie 39 latki jest on co najmniej 10 lat za stary, z opisu okropny i na dodatek ni+ nie zyskasz w tyn zwiaku ani go nie kochadz

Skoro nie ma innych nałogów, tylko palenie, to nie jest źle.

Co Ci szkodzi zaryzykować, najwyżej za rok lub dwa się rozstaniecie, gdyby się okazało, ze to nie to.

Z opisu wynika, ze to fajny facet, wiec daj mu szansę

20 lat to nie jest duża różnica wieku

zapytaj przyjaciela - https://youtu.be/GMKQcAmzG0I

19:24 a 35 lat? :p