Nie rozumiem logiki ludzi którzy codziennie zakładają inne ubrania

ale raz noszonych nie piorą tylko odkładają do szafy, uważają że ktoś kto pod rząd założy te samo ubranie to fuj, ale przecież robią to samo bo też ciuchów raz noszonych nie piorą tylko zakładają to samo np za 3 dni

nie znam nikogo kto tak robi

tzn jak?

ech te problemy bezrobotnych nierobów :o

Tu nie chodzi o to, że brudne te ubrania, tylko żeby się pokazać codziennie w innej odsłonie. Szpan. Zakompleksione tak robią, żeby je podziwiano.

Nie znam nikogo kto rak robi...znaczy nikogo kto siedzi u kogos w szafie i sprawdza co jest do nien wkladane :D Jestes, autorko, pierwszym takim skrzatem

Ja i moje koleżanki prawie codziennie zmieniamy ubrania, ale nigdy w życiu używanych nie wkładamy do szafy. Pralke na odswieżanie i w 20 minut świeże :-)

Jak codziennie w innych ciuchach, to co? Ze nie piorą???? Chyba ze ty tak robisz???? i dociekasz . Sądzisz według siebie??????

człowiek zapyta a sami sie rzucają jak nie wiem :D wiem bo którzy moze mi mówili że tak robią

niby jak mam prać jak nie mam pralki? i niby jak mam wieszać w szfie jak nie mam? zastanowilo cie to krecie?

Ja chodzę 2 tygodnie w tym samych ciuchach

nie chcą być brudasami :O dziwne, co?

Ja tak robie i tez na kazdy dzuen mam inne perfumy i pomoge Ci to zrozumiec. Otoz nudzi mnie ten kierat dom praca i w kolko to samo i po prostu mam takie pasje kreatorskie i chcialabym je spozytkowac. Niestety nie mam czasu wiec chociaz w ten sposob moge sobie urozmaicic dzien. Nie lubie tez pic codziennie takiej samej kawy. Tylko raz z pianka, raz ze skondensowanym mlekiem, raz czarna. Po prostu nie lubie jak jest nudno i w kolko to samo, lubie zmiany innowacje i na tyle na ile moge wprowadzam to w czyn poniewaz w kolko robienie jedzenie ubieranie czy pachnienie mnie zwyczajnie nudzi i mam tego dosc. Nie robie tego dla kogos tylko dla siebie. Kumasz?

Nie wyobrazam sobie ze codziennie przez nastepne 20 lat chodze w kolko w tym samym pachne tym samym mam te same meble i wszystko do obrzydzenia to samo. To jest straszne. Musi byc odswiezenie bo zadusilabym sie w rutynie.

Czesto mam tak ze juz nie mam motywacji, inspiracji ze wszystko juz bylo i mi sie przejadlo. Kiedys inspirowalo mnie i motywowalo np odkrywanie zapachow, czytalam artykuly o skladnikach o pracy perfumiarza, ksiazki na ten temat i to byla odskocznia. Ale posiadalam juz ponad 100 roznych perfum, aktualnie ponad 40 szt i juz mnie to znudzilo. Potem znalazlam inna inspiracje chcialam sie nauczyc biegle mowic w jezyku niemieckim i to bylo pasja. Ale tez juz to osiagnelam i zbrzydlo mi i zajelam sie swiatem mody ...i tak w kolko cos innego do wyczerpania tematu bo trzeba miec odskocznie od rutyny.

Pewnie jak ktos ma rodzine dzieci to jest jego inspiracja to zajmuje sie nimi ale jak jest singlem to musi jakos zagospodarowac czas zamiast siedziec i sie smucic co nie?

Ja tylko raz cos zakladam i wrzucam do pralki. Nie zaloze drugi raz noszonej rzeczy. Chyba ze to jest plaszcz.

Moim zdaniem, ważne jest tylko to, aby ubrania były czyste i oczywiście w dobrym stanie (nie zniszczone). To w jakich konkretnie ubraniach ktoś chodzi do pracy, jest bez znaczenia.

10:49 Bez dzieci byś się smuciła? Oj ty pustaku :D

nie chcą być brudasami? aha czyli jak zakłada się ten sam ciuch dwa dni pod rząd bez prania to jest się brudasem ale jak ten sam ciuch nieprany za parę dni to już jest wszystko ok

Z******ta logika. Mój znajomy ze studiów nosił te same spodnie i te sama bluzę przez 2 lata.

Ale co, śmierdzą? Bo dopóki nie, to wszystko jest w porządku. Ja np. jak przychodzę do domu to od razu się przebieram w legginsy i koszulkę albo bluzkę, której bym nie założyła do wyjścia. Jak mam np. dwa zajęcia w ciągu dnia, to jestem w tych ubraniach tylko max 4 godziny i co, mam już prac te ubrania tylko dla zasady skoro są czyste? Wiadomo, że koszulkę na siłownię czy do biegania zmienia się po każdym użyciu, bo tam człowiek się poci, ale jak nie wykonuje żadnego wysiłku fizycznego, to niea takiej potrzeby, żeby po 3 godzinach noszenia już prac. Też zależy kto jak się poci, nie mierz wszystkich swoją miarą, może twoj pot jest śmierdzący, ale niektórzy nie mają takich problemów i mogą sobie pozwolić na to, żeby nie prać spodni i bluzek po każdym założeniu.

Każdy pot śmierdzi. Ludzie którzy piszą że ich nie widocznie nie spocili się mocno po prostu.