Żona zostawiła bo zbyt małe zarobki.

Lekko ponad 3 miesiące temu odeszła ode mnie narzeczona. W przyszłym roku mieliśmy się pobrać po 4 latach związku. To ona odeszła, nie ja. Nie tyle że w samym związku było źle, poszło o finanse. Ja pracuje jako maszynista, to było moje marzenie z dzieciństwa. Uwielbiam swoją pracę i nie zmieniłbym jej na żadną inną, nawet za dużo większe pieniądze. Bo po prostu jestem w pracy bardzo szczęśliwy, nawet jeśli są pewne niedogodności jak czas pracy, to nadal uwielbiam to robić. Od jakiegoś czasu moja „wybranka” cały czas narzekała, że będzie ciężko bo Warszawa droga, a nasz budżet wynosi trochę ponad 5 tysięcy. Ona pracuje jako ekspedientka. Rzuciła studia socjologiczne w połowie pierwszego roku, bo „to nie to co ona chce robić w życiu” i od tamtego czasu.... Dalsza czesc teksu pod tym linkiem na wykopie https://www.wykop.pl/wpis/36083153/anonimowemirkowyznania-dawno-sie-tak-nie-wkur-jak-/