Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Problem z nauczycielką

Polecane posty

Gość gość

Cześć ! Nie wiem czy mój problem wpisuje się w kategorię życie uczuciowe, ale nie mogłam znaleźć innej bardziej odpowiedniej. Mój problem dotyczy szkoły, a dokładnie ralacji nauczyciel-uczeń. Mam obecnie 18 lat i chodzę do klasy maturalnej. Od pierwszej klasy hiszpańskiego uczy mnie pewna 40-letnia nauczycielka. Od początku miałyśmy bardzo dobry kontakt- jestem bardzo dobra z hiszpańskiego i bardzo ją cieszyło, że ma z kim pracować na lekcji. Z czasem ona zaczęła się do mnie zbliżać. Coraz więcej rozmawiałyśmy, z czasem nie tylko na tematy związane ze szkołą. Mimo wszystko nasza relacja wyglądała na poprawna. Zdarzały się momenty, w których ona widocznie pokazywała swoją sympatię do mnie, ale nie było ich zbyt wiele. W drugiej klasie  zdecydowałam się na indywidualne zajęcia z nią: raz w tygodniu w jej mieszkaniu. Ona jest świetna nauczycielką i bardzo dużo wynosiłam z tych lekcji. Po pewnym czasie zaczęła opowiadać mi o swoich prywatnych sprawach i zbliżyła się jeszcze bardziej niż w 1. klasie: zdarzało się że obejmowala mnie, łapała za rękę i coraz częściej łapałam ja na tym, że ciągle się na mnie patrzyła. Liczyłam, że gdy wrócę po wakacjach do szkoły wszystko wróci do normy. Teraz jestem w 3 klasie. Zrezygnowałam z indywidualnych zajęć, lecz nadal 2 razy w tygodniu mam z nią lekcje w szkole. Przez cały wrzesień nie rozmawiałyśmy. Myślałam, że sytuacja wróciła do normy. W zeszłym tygodniu jednak tak się złożyło że musiałam porozmawiać z nią na temat olimpiady, do której się przygotowuję. Nasza rozmowa zeszla na tematy prywatne: odpowiedziałam jej o moim pewnym problemie. Po kilku dniach dostałam od niej SMS-a, że nie może przestać o mnie myśleć i chce mojego szczęścia, że jak chce to możemy się spotkać poza szkołą i że zawsze mogę się jej wypłakać. Od tego SMS-a zaczęliśmy regularnie pisać ze sobą. Pewnego razu dostałam od niej wiadomość, że jestem dla niej jak córka. Od tej wiadomości zaczęła się jeszcze bardziej do mnie zbliżać: ciągle pisze do mnie zwracając się do mnie kochanie. Napisałam jej, że nie chcę takiej relacji, że ona znacznie wykracza poza relacje nauczyciel-uczeń, ale ona stwierdziła że nie jestem dla niej zwykłą uczennica na zachodzie taka sutuacja jest normalna, że jak się od niej oddale to będzie się o mnie martwić. Ja nie wiem co mam w takiej sytuacji zrobić. Boję się że ujrzy ona światło dzienne i dojdzie do dyrektora. Kilka osób w szkole widziało jak ona trzyma mnie za rękę i przytula. Z jednej strony bardzo ją lubię i nie chcę by miała jakiekolwiek problemy, ale z drugiej ta cala sytuacja mnie przerasta i ja już sobie z nią psychicznie nie daję rady. Prosze powiedzcie mi co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz to na co godzisz się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz lub napisz jej ze czujesz się bardzo nie swojo. I, ze przekracza granice. Postaraj się ograniczyć kontakt do minimum. Oddalić sie od niej. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem tkwi w tym, że ja już jej powiedziałam że nie chcę tego dalej ciągnąć, ale mam wrażenie że ta rozmkwa przyniosła efekt kompletnie odwrotny :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×