Kocha mnie, ale nie chce ze mną żyć

Witam, otóż mam pewien problem. Pare dni temu rozstałem sie z dzirwczyną, nasz związej wyglądał dobrze, wydaje mi sie że wszystko sie między nami ułożyło mimo że jakiś czas temu było ciężko. Byliśmy ze sobą prawie 3 lata. Sprawa wygląda tak że moja ex, mnie kocha, powiedziała mi to wprost ale nie widzi życia ze mną. Nie mieszkamy razem, ale około 2 tygodnie wcześniej zaczął sie temat przeprowadzki, oboje byliśmy z tego powodu bardzo szczęsliwi. Kiedy pytam dziewczyne o powody, nie dowiaduje sie niczego oprócz "Chxr być sama, chce zająć sie szkołą a potem karierą" - nie chce żadnego innego chłopaka ale mnie też. Nie rozumiem całej tej sytuacji poniewaz oboje uważamy że razem spędziliśmy najlepsze chwile w życiu. Między nami jest szczera miłość, jestem tego pewny jak i ona. Mówi mi że z czasem będzie żałować tej decyzji, że tego wie i to będzie jej karą. Co mam zrobic:)? To wszystko jest bardzo dziwne.

Chlopie ma bolca na boku o ile chcesz sie zalozyc?jakie to slodkie szkola, kariera hrh niezla z niej manipulatorka... zacznij ja sledzic to i bolca poNasz

Ma nowego faceta, to proste. To jest Sara spiewka, nauka i kariera, hehehe Zostaw ja bo nie jest ciebie warta

Puka ją inny.

Moim zdaniem ona jest nie zrównoważona lub co najmniej niedojrzała psychicznie. Daj sobie z nią spokój.

A moim zdaniem ona jest bardzo dojrzała. Kiepsko zarabiasz (albo wcale). Kiepsko rochasz (albo krótko). Nie masz perspektyw (albo kiepskie). Więc?... wal sie. Zdziwiony?