Gość gość Napisano Październik 22, 2018 Jestem nastolatkiem, a ona seksowna kobieta przed 40. Kiedys jej nienawidzilem, bo moj ojciec zdradzil z nią matke, potem nas zostawił, chox w zasadzie tylko mame, bo mnie nie zaniedbywal. Potem urodzila sie siostra i ja o dziwo sie ucieszylem. Niewazne, ze to nie moich rodzicow a ojca i obcej kobiety. Wtedy zaczalem mowic do niej ciociu. Stalismy sie jakby rodzina. I to mnie niepokoi. Stalem sie nastolatkiem i nagle ona mnie zawstydza, glupio mi mówić do niej ciociu. Gdyby nie to, ze urodzila dziecko ktore jest moim rodzeństwem moglbym o niej marzyc bez oporu, oczywiscie nic wiecej, bo ojcu bym kobiety nie odbil. Ale brzydzi mnie ta myśl, ze fantazjuje o "cioci". O mamie mojej siostry... Co sadzicie? To zdrowe czy nie? No nie jestem z nia spokrewniony Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach