Nie wiem co to jest

Mam internetowego kolegę z ktorym korespondujemy juz dlugo. Lubilismy ze soba porozmawiac ale nie flirtowalismy ze wzgledu na to ze jestem starsza. Nie widzielismy sie rowniez ze wzgledu na odleglosc jaka nas dzieli. Nie jest ona duza ale jednak bylo (mi zwlaszcza) zawsze jakos nie po drodze bo ciagle bylam zajeta kims lub czyms. I teraz nagle cos sie stalo - od jakiegos czasu on do mnie dzwonil dosc czesto ale ze kolega to lubilam z nim porozmawiac do momentu az nie zobaczylam w nim mezczyzny. Nagle poczulam do niego wielkie pragnienie podsycane emocjami. Coraz bardziej go chce. Z jednej strony to jest troche bez sensu i oboje wiemy ze ten zwiazek nie wypali i pewnie bedzie na luznej stopie ale wmawiamy sobie ze czujemy do siebie takie zrozumienie ze ciezko sie opanowac. Na tym stanelo i mamy sie zobaczyc ale nie chcemy umowic sie po prostu na seks ale zeby sie poznawac stad tez to przeczy chyba takim luznym zwiazkom. Sama juz nie wiem ale coraz bardziej mi go brakuje w zyciu realnym i boje sie ze wejde w to i sie zakocham zwlaszcza ze przewaza w tym odczucie czulosci a bzykanie bez uczuc moze by mnie uchronilo od tego ale nie umiem tak zrobic bo go szanuje i chce sie cieszyc wspolnym poznawaniem sie.