Moj pies nie chce wychodzic na spacer od 4 dni!!!

Nie mam pojecia co robic. Od soboty czegos sie boi. Nie wiem co sie stalo nie wydarzylo sie nic moim zdaniem aby on mogl sie przestraszyc. Zadnych haladow, zadnych psow, czy wydarzen abym mogla cos zauwazyc. Moj pies byl ciezki do opanowania zwlaszcza na spacerach zawsze szczekal na inne psy. A teraz nawet ignoruje je. Zawsze mnie ciagnal na smyczy taka natura( krzyzowka husky i malamut) a teraz idzie za moimi plecami. On sie czegos boi. Bylam 5 raxy z nim na spacerze i nawet nie zrobil siku czy kupe. Nic. Chodzi przestraszony i ciagnie w kierunku domu. Czy ktos mial taka sytuacje?