Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Oteer

Mąż podkopał moje poczucie wartości

Polecane posty

Gość Oteer

Jestem naprawdę zdołowana po kilku latach z tym człowiekiem. Nie ma chyba nic gorszego niż jego ciągle gapienie się na tyłki i cycki innych kobiet podczas wspólnych spacerów. Do tego narzekał na mój wygląd, wyszukiwał wady. Zawsze byłam zakompleksiona, a on jeszcze mi to pogłębił. Teraz jestem bardzo słaba, nie wierzę w miłość, przyjaźń. Już w nic nie wierzę. Mamy syna i tylko jego kocham, męża szczerze nienawidzę. Chciałabym żyć bez niego, ale boję się, że może się na mnie mścić, zakładam najgorsze scenariusze. Czy jest dla mnie jakiś ratunek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z jakiego powodu ty nadal z nim jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo on płaci rachunki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to autroka to idiotka jakich mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oteer
Nie płaci rachunków. Jestem z nim bo wiem, że nawet po rozstaniu by mnie nękał. Gdybyśmy nie mieli dziecka to zawsze łatwiej, a tak to ciągle by przyłaził więc wolę mieć go pod kontrolą. Z drugiej strony mam zniszczone poczucie własnej wartości, z nikim się nie spotykam, mam wrażenie, że na nic nie zasługuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autroko i tak jesteś idiotką że zrobiłaś sobie dziecko z takim człowiekiem Boisz się go i dlatego nie odejdziesz a on już cię zdradza szkoda dziecka. Zastanów się A jakby cię nękał to się idzie na policję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oteer
A co mi policja pomoże?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgarnąć go nawet możesz wystąpić o zakaz zbliżania. Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oteer
Bzdury, zakaz zbliżania nic nie da. Jak będzie chciał zrobić mi krzywdę to nic go nie powstrzyma. A papierkiem mogę sobie d..... podetrzeć. Wiem, że może przesadzam ale wolę być ostrożna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma jak szukanie wymówek byle tylko nie zawalczyć o siebie. Współczuję dziecku takiej matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz mówić mi, że jestem brzydka, Nic nowego mi nie powiesz, Bo sama to wiem. Możesz mówić mi, że jestem stara, Nic nowego mi nie powiesz, Bo sama to wiem. Możesz mówić mi, że jestem aseksualna, Nic nowego mi nie powiesz, Bo mówisz mi to od lat A ja wiem, że jestem zmysłowa i seksowna. Możesz mówić mi, że jestem głupia, Nic nowego mi nie powiesz, Bo mówisz mi to od lat A ja wiem, że jestem mądrzejsza od ciebie, Bo dostrzegam twoje manipulacje. Jestem silną, mądrą, dojrzałą i zmysłową kobietą, jeżeli tego nie dostrzegasz, to jesteś głupcem i jako taki nie jesteś mi potrzebny. Może nawet kocham cie, bo miłość chodza różnymi drogami, ale bardziej kocham siebie, bez ciebie potrafię żyć, bez siebie nie, więc musimy rozstać się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak autorko siedź z nim bo jesteś mimozą biedne dziecko. Ile masz lat? Po co brałaś z mim ślub. Da mój były ma i po 2 próbach kontaktu dał sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wolisz z nim siedzieć bo pewnie nie pracujesz i nie masz z kim dziecka zostawić. Czasem mi wstyd za kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.34 to znaczy nie będzie cię nachodził? Nie będzie macanek "niechcący"? Obiecał to tobie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio uważasz że by cię nękał bo mi się wydaje że ma cię w d***e i jakbyś odeszła to by się szybko pocieszył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macanie a nachodzienie to dwie różne sprawy. Mam z nim spokój prawie rok po nakazie owszem pojawił się ale policja go zganęła na oczacj kumpli 2 razy i koniec już go nie widuje a kiedyś mnie bił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakiej porady oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×