Gość gość Napisano Październik 26, 2018 Od zawsze uważałem, że nie radzę sobie z kobietami, byłem skryty wobec nich, miałem dziewczyny, ale to one mnie zdobywały, gdyby nie ich starania pewnie byłbym długo prawiczkiem :) Ale do rzeczy, od 4 lat jestem z jedną kobietą, w tym czasie on mnie dość zmienia, dała pewności siebie, obudziła we mnie faceta. Odkąd przestałem liczyć się ze zdaniem kobiet i mówić co myślę, że wianuszek fanek... Teraz mam 30 lat i jestem już starym gościem, który zaraz założy rodzinę, ale teraz tak sobie myślę, że gdybym wiedzieć, że wobec kobiet wystarczy być sobą i mieć w d()pie co pomyśli to nie miałbym 4 dziewczyny w zyciu tylko 40 i drugie tyle, ale tylko w łóżku :) Oczywiście przez te otwartość rząd kobiet mnie po prostu nie lubi, uważa mnie za gnojka itp, wiecie, takie stare panny zgorzkniałe, ale za to ta druga część mnie uwielbia i zajęte kobiety, więdząc, że ja jestem zajęty podejmują flirt i zapraszają na piwo, oczywiście po koleżeńsku... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach