Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

cóż można zrobić?

Polecane posty

Gość gość

W całym moim życiu zakochałem się 2 razy, obydwa razy bez wzajemności. Za pierwszym razem miałem około 17 lat, starałem się o jej względy nie cały rok bez skutku (zostałem na szczeblu kolegi), po tym wszystkim zamknąłem się w sobie straciłem pewność siebie byłem wrakiem człowieka przez dobre 3lata. Jakoś to przetrwałem, a zapomnieć mi o tym pozwoliła koleżanka z pracy. Ale w końcu ona też dała mi do zrozumienia że jestem tylko kumplem. Zmiana pracy i brak kontaktu przez pół roku. Cały czas o niej myślałem, w końcu spotkałem ją na ulicy, kumpel namówił mnie żeby do niej napisać. Hurra odpisuje i mogę z nią porozmawiać. Udało mi się z nią nawet spotkać kilka razy. Myślałem że jestem w końcu na dobrej drodze, po czym po ostatnim spotkaniu napisała mi że "Takie spotkania kumpelskie są spoko". Zaniemówiłem - odpisałem jej tylko że ma w 100% racje, napisałem jej to i od tego czasu już się do niej nie odzywam, odebrało mi mowę, a ona nawet nie postarała się do mnie odezwać od tego czasu odezwać. Runęło moje poświadczenie że w końcu mam u niej szanse. Załamałem się, od tego czasu cały wolny czas spędzam w łóżku co jakiś czas wybuchając płaczem i kontemplując to jakim jestem beznadziejnym człowiek że uważałem iż mogę zdobyć względy tak miłej i uroczej według mnie istoty. Straciłem wole życia. Nie wiem co zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miłość to nie wszystko. Jeżeli masz za co dobrze zjeść i za co dobrze się ubrać, to już jest OK. Miłość to same kłopoty i worek bez dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×