Wymiekam Syn ma 13 mcy i budzi sie co 2 godziny

Mam wrazenie ze teraz jest jeszcze gorzej niz kilka miesiecy temu....spie z synkiem w lozku i karmie go piersia. Wiem, wiem- blad. Jako niemowle czesto sie budzil, wiec dla wygody wzielam go do naszego lozka i dawalam piers. Teraz syn spi dobrze tylko wtedy kiedy czuje w buzi tego „cycka”, kiedy zabieram- placz. I tak co noc. Co mozna zrobic?

przestan karmic piersia to podstawa

Odzwyczaic jezeli chcesz normalnie spac. To jest metoda, ktora wyczytalam i ma sens. KArmisz dziecko i kladziesz w lozeczku. Jak zacznie plakac odczekujesz piec minut podchodzisz i pokazujesz sie mu, zeby wiedzial, ze go nie zostawilas. Poglaszcz, ucaluj i znowu odejdz tym razem na dziesiec minut. Jezeli nadal placze znowu podejdz i pokaz, ze jestes. Powtarzaj to, z coraz dluzszym interwalem czasu. Jest to trudne poniewaz placz dziecka jest ciezki do zniesienia, ale krzywda sie mu nie dzieje. Po dwoch dniach powinno juz byc ok tylko musisz troche stali w serce wlac, zeby temu podolac.

Nie karm go juz piersia, to nie noworodek. Odstawienie nie jest latwe, ale to juz czas skoro wisi Ci na piersi przez pol nocy

A o ktorej godzinie dostaje posilki i co dostaje szczegolnie na kolacje? Moze butla na spiocha jakies 1.5 h po zasnieciu?

On się nie budzi bo jest głodny. Po prostu zrobił sobie z cycka smoczka. Lepiej było mu dać smoka za małego, przynajmniej by ciebie teraz nie zameczał. syn siostry nadal kiepsko śpi. Nawet pol roku po odstawieniu od cycka. Ma 1.5r i żadnej nocy nie przespanej.

Przeszłam to z córką. 2,5 roku karmiłam piersią. Córka bezsmoczkowa, ale ze mnie zrobiła sobie smoka. Identycznie jak u ciebie. Spala dobrze dopóki miała cycka w buzi. Najgorsze jest to, że teraz ma 5 lat i nadal ma kiepski sen. Mam też syna, który ma 11 miesięcy. Piersią karmiłam pół roku, potem podawałam mm z miękkiego niekapka. I w sumie od początku miał smoczek i jest milion razy lepiej. Przesypia całe noce. Śpi w łóżeczku przerobionym na dostawę więc w sumie to śpi z nami. Smoczka używa tylko do spania, pewne będzie ciężko go odzwyczaić od niego, ale to co przeszłam z pierwszą córka to był Meksyk, byłam cieniem człowieka. Nie chciałam więcej dzieci. Jak jednak urodziłam drugie dziecko to postąpiłam po swojemu i było milion razy lawteij.

Nie 5 i 10 minut tylko 3 potem 5 i potem 7. Poczytajcie sobie o metodzie 3-5-7. Genaralnie jest to metoda jak nauczyć dziecko zasypiania samemu wieczorem w łóżeczku a nie oduczanie budzenia się w nocy. Ja podpowiem od siebie z mojego doświadczenia autorce: córkę po karmieniu w nocy od razu odkładałam do jej łóżeczka, szybko załapała, że ma tam zasypiać. Jak się budzi częściej niż co 3 godziny po prostu to ignoruję, popłacze kilka minut i znów zasypia. Może trochę okrutne ale ja chcę trochę pospać a moje 8 miesięczne dziecko nie jest już noworodkiem i nie potrzebuje w nocy karmienia co chwilę.

Tez tak miałam. Corka zaczęła przesypiac noce jak miala 16 m. Nie przejmuj sie wypowiedziami tu. To twoje dziecko i zrobisz jak ty uwazasz.