Gość Frugo13 Napisano Październik 28, 2018 Witajcie, piszę bo trochę nie umiem sobie z tym poradzić a jestem strasznie zły na siebie. Za swoją głupotę. Właśnie zakończyłem związek prawie roczny z dziewczyną, z reguły staram się aby nie robić dramatów i kończyć w zgodzie. Więc od początku. Na studiach poznałem dziewczynę , była dość specyficzna (stajnie konie , jakieś koleżanki nic więcej ), ale nie dostępna , nie zwracała na mnie uwagi. W pewnym momencie odpuściłem, po skończeniu studiów zaczęliśmy się spotykać było wszystko super. Dopóki nie zaczęliśmy być razem ze sobą. Od początku traktowała mnie jakbym nic dla niej nie znaczył, tłumacząc się że potrzebuje czasu , przekonać się do mnie itp. Bardzo mi na niej zależało, dlatego na to się godziłem. Ale co to za związek , wszystkie spotkania wychodziły z mojej inicjatywy, były ok ale , na odp sms czekałem czasami 2 dni, ja rozumiem można być zapracowanym ale jak się wraca do domu choćby o 20 to 30sec na odpisanie to nic strasznego. Podobne sytuacje zdarzały się przez cały czas. Skończyło się tam , że zerwała twierdząc, że była ze mną bo mnie lubiła i myślała że się zakocha ale się nie udało i koniec. Zero głębszej rozmowy, olała mnie totalnie. Zablokowała na facebooku , chcąc to wyjaśnić pisząc krótką wiadomość dlaczego ? Dziś odpisała. W skrócie ciesz się , bo mogłam bawić się dalej, sypiać z kimś na boku albo zostawić Cię przed ołtarzem Czuje się oszukany i głupi , ślepy jestem strasznie. Ale nie rozumiem jak można tak traktować drugiego człowieka. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach