Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Patatatta98

Nie umiem się całować :(

Polecane posty

Gość Patatatta98

Mam 20 lat i całowałam się może dwa razy w życiu. Ostatnio na domówce pocałowałam się z kolega, który nawet podobał mi się. To była tragedia.. Całowałam się tragicznie, szybko, bez wyczucia, pomagałam sobie językiem, bo nie wiedziałam co robić. On przerywał co chwilę i mówił mi co zrobić żeby było lepiej. Jak teraz czytam w internecie, to popełniłam wszystkie błędy z poradnika 'jak się nie calowac' głupio mi teraz.. myślałam że będę wiedziała co robić, zwłaszcza po alkoholu, jak sie wyluzuje, a tu klapa. Wstyd mi teraz bardzo. Zwlaszcza, że to kolega z którym pracuje. On był dla mnie cały czas miły, ale ja czuję się żałośnie :( nie wiem, czy mam z nim teraz porozmawiać jakoś na ten temat, czy w ogóle udawać że nic między nami nie było, bo chyba raczej nic więcej z naszej relacji nie wyjdzie, a chłopak dowiedział się tylko że nie umiem się całować. Jestem bardzo wrażliwa osoba i przejmuje się bardzo wszystkim. Takie całowanie na imprezie pierwszy raz mi się zdarzyło... I co wy myślicie, czy to jest naprawdę powód do wstydu? Chłopak ten jest bardzo mily i ogólnie wydaje się ok, ale mam wrażenie że w jego oczach teraz wyglądam żałośnie... Może ktoś mi napisać bardziej obiektywnie, co wy byście pomyśleli o dziewczynie, która całuje się na imprezie z kolegą po alkoholu, a nie umie nawet się całować? :(((( Czy przeżywam to za bardzo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princessinthesky
Myślę że za bardzo to przeżywasz. Jak nie umiesz to trzeba ćwiczyć , samo się nic nie nauczy. Dobrze że z kolegą który był miły i dał ci porady i feedback.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyliz mu du Pe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patatatta98
Tylko, że to raczej chyba nie zdarza się często żeby to kobieta zepsuła pocałunek, ja od razu zaczęłam coś językiem robic, bo kompletnie nie wiedziałam co. On chyba pomyślał że nigdy wcześniej się nie całowałam. Więc pewnie zdziwił się bardzo.... Mówił do mnie jak do dziecka co dalej robić. Boję się tez, że powie innym w pracy, tak przy rozmowie o tym :/ chyba zmienię pracę po tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patatatta98
A jeszcze dodam, że mam powodzenie u chłopaków, więc on raczej nie spodziewał się że taka lipa :o więc nie zdziwię się jak powiedziałby innym. Ehh, przynajmniej teraz wiem na czym mniej więcej polega całowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patatatta98
Co wy byście pomyśleli o takiej sytuacji z koleżanką? Czy mielibyście ochotę żeby znowu ją pocałować, czy raczej bylibyście zniesmaczeni tym? Teraz nie widziałam się od tego czasu z tym kolega, więc problem w mojej głowie urusl do rozmiarów XXL . Jakby ten kolega się przynajmniej do mnie jakoś odezwał po tym wszystkim, to może bym nie panikowala.. Nie oczekuje niczego ani nic, tylko po prostu bym wiedziała, że nie przeraziłam go. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przejmuj sie, przecież pocałunek to nie koniec świata. Chłopak był miły, więc myślę że nie będzie opowiadał jak to całujesz. Ćwicz i nie zrażaj się, każdy musi dojść do wprawy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
xdddddd niektozi nie umieja sie calowac. ,jak nie umiesz to sie nie caluj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patatatta98
Ale chodzi o to, że ja nie umiałam po prostu. Jak się dłużej całowaliśmy i mówił mi co mam robić to było już w końcu nawet całkiem przyjemnie. Po prostu musiał mnie pokierować... Bo nie mam doświadczenia. Kiedyś całowałam się z pewnym chłopakiem, leżeliśmy razem w łóżku i on przejął inicjatywę i było cudownie, a później jak się z nim całowałam znowu tak normalnie, to też jak idiotka :/ a teraz też się zestresowalam i wyszło okropnie... Nie wiem po co zaczęłam jezykiem ruszać, naprawdę. Myślałam tylko żeby jak najszybciej to zakończyć.. powiedział mi ten kolega co źle robię i czego mam nie robić. Niby wszystko to powiedział tak delikatnie, ale głupio mi się zrobiło. Teraz już mam nadzieję będzie lepiej jak mnie ktoś w końcu uświadomił jak mam się całować. :/ No ale czuję się tak głupio po tym, bo miał być przyjemny pocałunek, a wyszło że musiał mnie uczyć co i jak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Princessinthesky
Przesadzasz. Poza tym nie wiem skąd bierzesz te wytyczne w sprawie całowania, nie ma nic złego w użyciu języka. I jakie rady dał ci ten chłopak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patatatta98
Na początek żebym próbowała bez języka, bo ja sama nie wiedziałam co nim robic. Kazał mi rozluźnić się, i np. mówił żebym trochę zwolnila. Później już było całkiem spoko jak robiłam to co mi kazał. Tak bez wyczucia kompletnie zaczęłam się całować. Nawet nie myślałam o tym żeby było miło, fajnie czy coś tylko, ze jak będę szybko wszystko robić, to szybciej się skonczy, jakiś taki stres mnie ogarnął...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patatatta98
I możliwe, że przez taki pocałunek chłopak stracił zainteresowanie? Czy raczej jak jest normalny, to nie powinien przez takie coś? Bo wiem, że podobałam mu się wcześniej i ogólnie lubiłam z nim rozmawiać, często się droczylismy o coś, śmialiśmy się. No a teraz to tak nie wiem, ani be ani ce, za niedługo się zobaczymy i nie wiem, czy dalej się zachowywać jak dawniej, czy w ogóle najlepiej nie poruszać tego tematu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×