Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

tez nie lubicie spotykac sie na cmentarzu z rodziną?czy tylko ja jestem dziwna?

Polecane posty

Gość gość

tez nie lubicie spotykac sie na cmentarzu z rodziną?czy tylko ja jestem dziwna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jaki jest tego powød ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie mam nic przeciwko. Szczególnie jeśli spotkam kogoś z dalszej rodziny czy znajomych, których rzadko mam okazję zobaczyć. Jednak od 4 lat nie jeżdżę na cmentarz we wszystkich świętych, bo unikam takich tłumów, gdyż albo jestem w ciąży, albo mam malutkie dziecko, albo to i to. Najwyżej podjadę późno, nawet koło północy, kiedy już prawie nikogo nie ma i nikt na mnie ani na maleństwa nie będzie parchał i kichał. Na cmentarze na drugim końcu polski jeździ sam mąż z rodzicami a ja zostaję, bo uważam, że wyciąganie malutkich dzieci na takie wyprawy jest nieludzkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cmentarze zamykane sa o 22ej a ty kolo północy jak tam wchodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co rok to prorok.Ile masz już tych dzieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wchodzę normalnie bramą. U mnie we Wszystkich Świętych nie zamykają cmentarza, bo ludzie chodzą późną nocą a rano jeszcze przed świtem się schodzą. Jest stróż, który w nocy pilnuje terenu. W normalne dni rzeczywiście ok. 22 zamykają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Co rok to prorok.Ile masz już tych dzieci? xxx No widzisz i się zdziwisz, bo mam nadzieję, że tym razem pójdzie dobrze i niedługo urodzi się drugie. Myślałaś, że dogryziesz matce polce z kartą dużej rodziny a tu zonk. Trochę przykro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie raczej powinno brzmiec czemu o tej północy ciągasz ze sobą maluchy?. Czy nie powinny spac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko ja też tego nie lubię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie tlumy w tym dniu raczej ciesza, jest uroczyscie i tak razniej. Poza tym tez tlumow unikam, np. na mszy sw. Omijam sumy, wole spokojne wieczorne msze. Nie znosze siedziec w lawce lokiec w lokiec, glowa w glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż z córka poszli na cmentarz.ja nie lubię takich tlomow.oczywiscie spotkali moja rodzine i pytanie o mnie.podejde wieczorem albo jutro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ide wieczorem na cmentarz,nie chce mi sie spotykac wlasnie z rodzina.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13.09- faktycznie przez 4 lata to narodziła pewnie z 10 co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie WGL nie zamykają bramy cmentarza. Nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ogóle nie chodzę na cmentarz, przez ostatnich pięć lat byłem raz, ze dwa tyg temu, zawiozłem pizzę i dwa piwa gościom co robili pomnik dla kogoś. ps: pracuję w pizzerii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja rozumiem troche autorke. Zalezy jaka ma sie rodzine. Jak wychodzilam za maz to mialam 31 lat, wczesniej nie moglam znalezc odpowiedniej osoby. Dla niektorych bylam juz stara panna Jak ja nie lubilam tych niby zyczliwych pytan dalekich ciotek w stylu a narzeczony jest? Na co dzien mozna decydowac z kim ma sie kontakt a jak spotka sie kogos przy grobie to wypada chwile pogadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Pytanie raczej powinno brzmiec czemu o tej północy ciągasz ze sobą maluchy?. Czy nie powinny spac? xxx A gdzie napisałam, że dziecko (mam jedno, jak nie doczytałaś) ze sobą o północy zabieram??? Puknij się w czółko, że w ogóle na to wpadłaś. A swoją drogą to największy cmentarz w dużym mieście wojewódzkim. 1.11. ludzie kręcą się tam i grubo po północy. Również sprzedawcy nawet nie składają stoisk na noc, bo się im nie opłaca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zakladasz temat a potem nieco pyskujesz w odpowiedziach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzę już te tłumy na yt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.28 z twojej wypowiedzi wynika, że zbierasz nocą że sobą dzieci. Przeczytaj co napisałaś i nie unos się tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie lubię spotykać się z rodziną. Nie byłam na cmentarzu. Mąż był i zawiózł znicze i wieńce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie lubie bo w ciagu roku nikt nie ma dla siebie czasu a tu p********ie i slodzenie nad mogilami zamiast sie skupic na istocie dnia. Wiec ide w inne dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest dziwne, że nie lubisz, tylko że to robisz zupełnie bez powodu - zmarłym nie robi to różnicy, o grób można zadbać pozostałe 364 dni w roku, pomodlić się za zmarłego można w domu lub kościele. Po co tam chodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja chodze w ciagu roku i w inne dni listopada. 1 listopada jest za duzo ludzi i sie rozpraszam. Po za tym spotykam na grobach innych ludzu i sila rzeczy jakies rozmowy, obgadywanie, ploteczki. Na modlitwe nie starcza czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie lubię więc nie chodzę w te dni... Mam wrażenie że to swoeto to rewia mody i istny targ , odgadywanie innych , pokazywanie się , granie z******tego rodziny, udawanie wspaniałego maleństwa, udawanie miłości,kultury i szacunku do innych a tak naprawdę chodzi tylko by dojechać innych. Nie mam dobrego kontaktu ze swoim rodzeństwem w.zasadzie nie mam żadnego i spotkanie ich w tym dniu na tych mogiłach było by tylko kolejna dawka nerwów stresu i wszystkiego co najgorsze, więc nie chodzę w tym dniu. Zresztą pomodlić się mozna nawet i w domu a nerwy i zdrowie psychiczne też jest ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy którą część rodziny. Z niektórymi fajnie sie spotkać, bo widujemy się właściwie tylko 1 listopada, ale mam w rodzinie fanatyków religijnych i ich nie trawię. Już wczoraj słyszałam kątem uch jakieś p********ie, że za Lutrem stoi szatan, dlatego tyle rozwodów, zła bla, bla. Powiedziałam "do widzenia" i zwinęłam się bez słowa. Do tego nie zachwycałam się jakimś mnóstwem dzieci, nawet nie wiem, które było czyje, bo mnie to nie interesuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×