Nie lubię kobiet

Jestem kobietą, ale strasznie nie lubię kobiet. Są nudne i fałszywe. Kocham mężczyzn. Chciałabym urodzić się jako mężczyzna. Wolałabym mieć penisa zamiast waginy. Bycie mężczyzną wydaje mi się łatwiejsze. Lepsze. Boje się tego mojego myślenia. Będę żyć tak jak żyje, choć jestem straszenie nieszczęśliwa. Chciałabym być ciągle w towarzystwie chłopców. Od zawsze wolę rozmawiać z nimi, a nie z dziewczynami. W sumie gdy jestem w towarzystwie chłopców to czuję się bardzo kobieco, ale chyba tylko wtedy. Nie wiem.

ja bym chciał być lesbijką

Dlaczego

Penisy za piękne

Gdybym miała penisa to masturbowała bym się całymi dniami.

nigdy nie widziałaś jak się lesbijki miziają ? to jest piękne przecież .

Lesbijki są obrzydliwe według mnie. Ocierać się to mogłabym o penisa. Jeszcze męskie dłonie, jeju.

''W sumie gdy jestem w towarzystwie chłopców to czuję się bardzo kobieco, ale chyba tylko wtedy.'' x Bo skupiają na Tobie uwagę i nie masz konkurencji. Podświadome poczucie niższości, kompleksy i tyle. Znajdź swoje miejsce i znaj swoją pozycję, a o atencję nie żebrz. xx ''Bycie mężczyzną wydaje mi się łatwiejsze. Lepsze'' x Trawa po drugiej stronie płotu zawsze wydaje się bardziej zielona. To złudne. Mam nadzieję, że widzisz swój brak logiki - jako facet musiałabyś mieć do czynienia z kobietami, których tak ''nie lubisz''... Siebie nie lubisz. Projektujesz niechęć do samej siebie na innych. Psycholog będzie dobrym rozwiązaniem.

zbijki liżące sobie tyłki to już jest obłęd normalnie i nie ma piękniejszego widoku od tego .

Masz rację ze wszystkim. Mam kompleksy, nie lubię siebie. Czuję się gorsza od innych dziewczyn. Powinnam się leczyć. Sama sobie nie poradzę. Ale nie wiem od czego mam zacząć. Nie potrafię.

znajdż faceta to ci przejdzie .

A brzydkie kobiety lubisz czy tylko te piekne wzbudzaja niechec?bo ja podswiadomie jakos nie lubie tych ladnych, wydaje mi sie ze mnie nie polubia, za to ze brzydka jest skromna i pokorna i mozna sie zaprzyjaznic

gość dziś No świetna rada, a potem ją rzuci i ona popadnie w depresję. Samooceny nie można opierać na ludziach tylko własnych osiągnięciach. Siłę czerpie się ze stabilnego wnętrza siebie, a nie z niepewnego zewnętrza

Chciałabym faceta ale mnie nikt chyba nie chce. Choć to może dlatego, że siedzę w domu i wmawiam sobie depresję. Nigdzie nie wychodzę i przez to nie mam znajomych. Ale mieszkam na wsi, to gdzie mam wyjść?

Co mam zrobić żeby czuć się sama ze sobą pięknie?

Bo ja mam tak, że jak siedzę w domu, nie maluję się, ubieram pierwsze lepsze ciuchy i wtedy czuję się tak okropnie ze sobą, mówię sobie, że nikt mnei nigdy nie pokocha. A gdy się pomaluję, ładniej ubiorę to już jest inaczej. Ale też nie zawsze, bo jak zaczynam porównywać się do ładniejszych dziewczyn to czuje się jak g****o.

ja też na wsi mieszkam i faktycznie nie ma gdzie wyjść i siedzę w domu .

Ja sobie mówię, że kiedyś się wyprowadzę stąd i zacznę poznawać ludzi, zacznę chodzić na imprezy, zacznę żyć dopiero wtedy. Wszyscy mi mówią, że teraz jest ten czas, w którym mam żyć na maksa, bo później będę żałować, że nic nie robiłam, ale mi się wydaje że inaczej się nie da.

Macie problemy :( Roboty i faceta wam potrzeba :O

a ja bym właśnie taką chciał która nie wydziwia z malowaniem i nie szczuje innym tylko mnie oczywiście , taką zwyczajną spokojną dziewczynę ze wsi bo byśmy się pewnie dogadali .

ile masz lat autorko ?

A co do miłości to ja się już zakochałam. Na maksa. Ale wszystko się skończyło, właśnie przez to jaka jestem. Chyba jestem toksyczna. Ciągle narzekałam mu na życie moje. Zawsze próbował mi pomagać, ale pewnego dnia nie wytrzymałam i powiedziałam, że to jak się czuję sama ze sobą, że wszystko to jego wina. Choć tak nie było. I właśnie w tamtym momencie go straciłam. To nie było takie jak powinno być, on mnie neo kochał, ale ja go kochałam, całą sobą. Był dla mnie wszystkim. I to był chyba błąd. Ja potrzebuje mieć kogoś kto będzie pryz mnei zawsze. Ja nie mogę być sama. Czuje, że będzie tak przez całe moje życie. Ja neo wiem czy mam to dodaje ciągnąć. Coraz częściej się zastanawiam.

Ja wiem że najpierw muszę zaakceptować siebie żeby ktoś inny mógł to zrobić, ale jak mam siebie zaakceptować?

Chciałabym być taką super laską. Czasami przez moment się tak czuję. I jest super. A czasami cieszę się z tego jaka jestem. Czasami czuję się mądrzejsza od tych wszystkich pięknych dziewczyn. Czuje że jestem warta więcej niż one. Ale to szybko mija.

jak się któryś zabuja to nie gadaj mu takich głupot.

Ja nigdy nie będę popełnić tych samych błędów co z tamtym. Nigdy.

Ale najpierw wolałabym pokochać siebie a dopiero później kogoś innego. Mówienie do siebie przed lustrem jaka jestem z******ta nie pomaga.

napisz wreszcie ile masz lat

A ile mogę mieć lay skoro mam takie g*******e problemy?

no ale tyłek i cycki masz prawda ?