Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy też macie zaborczą matkę lub teściowa, która wnukowi chce zastępować matkę?

Polecane posty

Gość gość

Moja matka przechodzi sama siebie. Non stop podważa mój autorytet, non stop daje wnukowi wszystko czego on zapragnie, ja mam wyższe wykształcenie i dużą wiedzę na temat wychowania bo interesowałam się tematem jeszcze będąc w ciąży, a ona wszystko robi na "jakoś to będzie". Wkurza mnie to, bo przez to ich wychowanie brat nie ma matury a ja mam studia tylko dlatego że sama z siebie chciałam się uczyć. W domu zawsze "chodził" telewizor od rana do nocy, nie widziałam matki z książką ani ojca, chyba że z kucharska. Nigdy ze mną nie gadała, zawsze mnie zbywała że ona teraz gotuje lub do kościoła idzie. Teraz jest wielka babcia która właściwie to traktuje mnie jak pionka, jakbym ja miała niewiele do powiedzenia w kwestii własnego dziecka. Całe szczęście mieszkam daleko i rzadko przyjeżdżam ale jest to smutne, że nie mam na kim polegać i nikt mi nie pomoże, a jak pomoże, to w sposób niedopuszczalny, poprzez podważanie autorytetu, pozwalanie na wszystko na co nie pozwala rodzic. Karmienie go na siłę przy bajkach by nawet nie wiedział co i ile zjada. Wciskanie słodyczy. Wiele by wymieniać. Raz dziecko mnie mega już zirytowało to powiedziałam mu że jest niedobry i ja nie będę z takim niegrzecznym przebywać, to babcia automatycznie: " To babcia ci pozwoli. Jak mama będzie niemiła to babcia ciebie weźmie." Masakra, ludzie, czy tylko ja pochodzę z patologii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie tylko Ty....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo z moja mama z tym ze ona popada w ciągi alkoholowe. I potem zapije i utrudnia mi zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka nie pije, nie pali, ale jak widać ma innego pieryolca. Autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj mało osób tu siedzi, a szkoda, chciałabym znaleźć jakieś wsparcie duchowe :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie umiem Ci pomoc chociaz mam identycznych rodzicow i identycznie zachowywali sie jak Twoi. Jak bylam mala to telewiozor od rana do srodka nocy. Nikogo nie interesowalo ze potRzebuje ciszy do nauki. Teraz jak przyjezdzam do podkarmiaja dzieci slodyczami jak np. pojde do lazienki, kupują to tony chinskiego badziewia do wyrzucenia po jednym razie. Wlaczaja non stop tv i przy nim karmią. Moja mam np. probuje wmowic mojej corce ze najwazniejsze to ladnie sie ubrac zeby ją inni podziwiali i zazdroscili. Nie wiem jak sobie z tym radzic poza tym ze staram sie przyjezdzac dosc rzadko do nich. Moi rodzice starali sie mi pomagac w roznych zaistnialych problemach ale zawsze nieadekwatnie do wagi problemu. To wynikalo z tego ze w ogole sie nie interesowalo moim i zycia rodzenstwem na codzien. Rozumiem jednak z czasem ze to bylo mi potrzebne zeby docenila wartosc bliskosci i rozmow z dziecmi i dzialala inaczej przy swoich dzieciach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziadkowie zawsze pozwalali wnukom wiecej, niz wlasnym dzieciom. Przeciez takie zachowanie wychowuje dzieci. Ucza sie, ze w zyciu jest roznie, moze byc. Ochlon, zastanow sie jak mozesz takie zachowanie Twoich rodzicow wykorzyac. Tak, masz nad nimi przewage, znasz obie strony. Dzieci musza sie tez nauczyc, ze u dziadkow jest dobrze, ale w domu jest lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, mamy za to zaborcze, głupie, leniwe i zarozumiale dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko u mnie jest całkiem inna sytuacja, moja teściowa cały czas non-stop krytykuje moje dzieci że są niewychowane że nie mówią jej dzień dobry że się z nią wykłócają że podważają jej zdanie bo powinny bić jej pokłony gdyż jest starsza i należy jej się szacunek, dodam że mój mąż jest jedynakiem więc są to jedyne wnuki mojej teściowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko i Ty z tym wyższym wykształceniem i tak wielką wiedzą na ten temat tu usiłujesz zdobyć informacje "jak żyć". No nie wiem, ale po studiach i po tych kursach na tematy wiedzy jak żyć wychodzą coraz większe życiowe łamagi. Szczerze? Uśmiałam się z Twojego postu. Jeżeli to prawda, to jesteś życiowym przegranym człowiekiem. Jakoś nie wierzę, aby takie durne baby dzieci rodziły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To przykre :(. Moja mama zmarła, gdy moje dziecko było bardzo malutkie. Zastanawiałam się do kogo się zwrócę po poradę. Najlepiej przecież do matki, ale jej nie ma. Mam jednak teściową, do której mogę się zwrócić ze wszystkimi problemami jak do matki. Jest najlepszą teściową i babcią. https://www.abcmaluszka.pl/blog/index.php

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja matka to samo, obraża mnie przy moich dzieciach. Potrafi nawet rzekomo zaslabnac-oczywiscie przeze mnie. Nikt z rodziny mi nie wierzy,boja się jej i jej się trzymają,a raczej kna steruje nimi. A ja? No cóż.. Próbuje jakoś sama się trzymać na powierzchni,ale jest ciężko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×