pomocy, kot nie akceptuje dziecka!

mam miesiecznego synka i dwa koty w domu Jeden podchodzi do dziecka neutralnie (kocur), ale problem mam z kotką. syczy na małego i wystawia pazury. wczesniej byl z nia problem, bo drapala kazdego kto nas odwiedzil, ale co innego odwiedzajacy a co innego dziecko. jest bardzo terytorialna. nawet behawiorysta nie pomogl, tylko stracilam pieniadze. pomozcie prosze, moze ktos cos mi poradzi

rozwiązanie jest banalnie proste; oddaj dziecko do bidula!

Tupowe ten komentarz wyzej.. Teraz to ludzie by sie zesrali dla swoich pupili a dzieci sa beee.. Hmm bo dziecko wiwcej wymaga? Słabi ludzie

Kota won. No chyba nie chcesz, żeby maleństwu zrobił krzywdę.

wlasnie boje sie o malenstwo, caly czas pilnuje dziecka. probowalam wiele razy przekonac kotke, głaskałam ją gdy zbliżała się do malenstwa, starałam sie zeby w kocim zyciu niewiele sie zmienilo, nawet przed powrotem ze szpitala mąż przywiózł ubranka, żeby kot miał możliwość zapoznać sie z zapachem dziecka.... ale kot widząc dziecko prycha i szykuje sie do ataku. wczoraj mnie podrapała dosc bolesnie bo przegonilam ja do drugiego pokoju

Oddaj kota albo się męcz z jego fochami

Jedyne co możesz zrobić to zlikwidować kota,bo załatwi Ci dziecko,kotom nie należy ufać bezgranicznie

najlepsza rada, nie szukaj rozwiazania

chyba właśnie waszej opini było mi potrzeba. Kocham zwierzeta, wiem ze w relacji zwierze= dziecko zawsze trzeba zachowac ostroznosc, ale jeden kot nie ma problemu z tym ze jest dziecko i nigdy nie bylo u niego problemow z agresja. Raczej jest stłamszony przez kotke i unika z nia kontaktu. Natomiast kotka w relacji ze mna i z mezem potrafi przyjsc sie przymilac a za chwile z nienacka udrapac. Wątpie ze ktos ją wezmie i nie odda mi spowrotem nastepnego dnia

tak, oddaj kota jak będzie coś nie tak z rodzeństwem w przyszłości oddaj część rodzeństwa :D

słyszałam ze jest cos takiego jak choroba psychiczna u kota i nic nie da sie z tym zrobic

Ciekawe dlaczego niektóre koty reagują wrogością wobec każdego obcego, mam koleżankę której kotka drapie i prycha tzn usiadzie mi na kolanach co i tak jest ponoć nie w jej stylu, ale nie pozwoli sie dotknąć czyli traktuje mnie jak czesc otoczenia : ) Mialam bardzo dużo kotów i żaden nie reagowała ten sposób

Musi sie oswoić na razie niech do niego nie dochodzi bo widać ze dziecko jest dla niego intruzem

własnie jak ktos nas odwiedza to nie dosc ze gość staje sie wrogiem to ja również zostaje zdegradowana do poziomu gościa. w momencie gdy gosc wychodzi kot łagodnieje i zachowuje sie jakby nic sie nie stało do czasu gdy znowu cos odbije

Problem roku: Drapiący kot i niemowlę :D I to nie kot rozwala system, a agent provocatour :D Rada, podając kotce mleko dosypuj relanium :P

Autorko, a czego oczekujesz od nas ?, kot nie akceptuje dziecka, a Ty pytasz co zrobić ?, kota za fraki i oddac komuś.

marawstala wlasnie tak jak mowisz zaden z kotow ktore mielismy tak nie reagowal. mam na mysli w przeszlosci gdy sama bylam dzieckiem od kiedy pamietam moja babcia miala koty i pomimo ze specjalnie ich nie wychowywala to i tak nie bylo problemu

Z doświadczenia Ci powiem, że z czasem jest tylko gorzej. Ja mam dwulatka i niestety kot często na niego poluje i się rzuca. Mały cały podrapany.

Może porozmawiaj z nią. Wytłumacz albo zarządzaj kasy za wynajem, zobaczymy czy dalej będzie się rządziła :P

Daj kotu czas. Napisz na grupie fb wszystko o naszych kotach, tam Ci pomogą

No wlasnie nie bardzo wiem jak pomóc... u moich zwykle bywało tak,ze albo czuły sie swobodnie przy gościach albo uciekały do innych pomieszczeń

jak mozna kochac zwierzeta jest to grzech zwierzęta muszą być podporządkowane ludziom takie jest prawo natury

a ten mruczy i podchodzi sam do gosci (gosci ostrzegam zeby nie zaczepiali kota bo ma swoje jazdy) wiec glaszcza ją a ona wtedy z pazurami i zębami. zeby jeszcze ostrzegala przed atakiem bo obcy to bym zrozumiala

niektore nie chca sie podporzadkowac i powstaje problem

Nie lubi być obmacywana, w sumie ma do tego prawo .)

wlasnie jej nie wiadomo o co chodzi. jesli nie lubi to po co sie przymila i narzuca obcym?

Koty są wredne i złośliwe,myślą że to one są panami i próbują rządzic w domu a jak nie to oszczywają co się da.Trzeba było wziąć psa

zdecydowaliśmy uśpić tego kota bo nie było już siły

Mój kot też był wredny, dostał wp*****l raz drugi trzeci i wie kto tu rządzi

s********j provokatorko