czy znacie związek, który zaczął się seksem

A przetrwał?

Mnóstwo. Np mojej przyjaciółki (15 lat po ślubie, 3 dzieci)

I seks był na pierwszej randce?

Mojej koleżanki też. Tak seks na pierwszej randce, 10 lat po ślubie bez wpadki i 2 dzieci. Koleżanka czuła że to będzie jej mąż jak go poznała. On powiedział to samo o niej że to ta jak tylko zobaczył.

Znam parę, która pierwszy raz spotkała się na imprezie swingerskiej. Oboje przyjechali jako single. Jak to na takiej imprezie ludzie dali czadu. Bzykałem tą dziewczynę jak wszyscy pozostali razem z jej przyszłym jak się później okazało mężem. Teraz mają dzieci i kontynuują swoją pasję.

A co autorko, dalas szybko d...y facetowi i teraz ludzisz się ze cos z tego będzie? Raczej rzadko zaczyna się od seksu, mysle ze tylko wtedy gdy facet od razu sie zakocha, od 1go wejrzenia i nie kalkuluje, nie myśli w ten sposób ze kobieta jest łatwa bo mu szybko dala. W innych przypadkach raczej faceci myślę, kalkuluja...

Takie związki to chyba tylko na filmach. Ja miałem w życiu dwie takie sytuacje, ze znajomość zaczynała się od seksu i długo to nie trwało, jeden raz trzy miesiące a za drugim razem miesiąc.

Znam kilka. W sumie u mnie tez bylo lozko na drugim spotkaniu

nom był ..

nom był ale nie na pierszym spotkaniu //

Moja koleżanka jest od lat żoną faceta, z którym się bzyknęła po alko w ten sam dzień kiedy się poznali. Znam mnóstwo takich przykładów. A w ogóle, to od czego niby zaczynać związek jak się jest dorosłym człowiekiem, a nie nastoletnim dzieckiem.. Jak seks jest do d.. to nic z tego nie będzie. Ja uprawiam seks na 2 lub 3ej randce i to wszystko wyjaśnia. Faceci z kompleksem małego członka zafiksowani na prowadzeniu się kobiety mnie nie interesują, więc nigdy nie miałam z takimi do czynienia, nie chciałabym takiego i nie muszę strugać Niepokalanej panienki..

Sex w klubie z nieznajomym :-D Każdy z nas po imprezie poszedł w swoją stronę, 3 tyg później spotkaliśmy się przypadkiem rano w galerii na zakupach. Oboje z iskierkami w oczach. Wieczorem już się bzykalismy :-D Jestesmy 11 lat jesteśmy po ślubie. Mamy 2 dzieci w wieku 5 i 2 lata.

Takich głupich to chyba jest pełno. Pewnie każdy zna.

Tak, mój :) Seks był na drugiej randce i z założenia miał to byc niezobowiązujący układ, ale w koncu wyznał, ze sie we mnie zakochał i tak zostaliśmy parą- po około pół roku spotykania się. Póxniej bylismy razem 7 lat

I w ogole uważam, ze należy miedzy bajki włożyć teorię, że jeśli pójdzie się zbyt szybko do łóżka z facetem to nie ma co liczyc na związek. U mnie wiekszość związków zaczynało się od seksu, albo był on niedlugo po poznaniu się. Jeśli ktoś komuś przypasuje z wygladu i charateru to nie ma większego znaczenia, że poszlo się szybko do lozka z facetem. A jeśli chodzilo mu tylko o jedno, to i tak by to zakonczyl i tak, czy by dostal seks czy nie.

Samoklamywanie sie, nic więcej. Najtrwalsze związku są wtedy, gdy mężczyzna najpierw pozna i pokocha kobietę a później seksi sie. Związki oparte na seksie szybko rozpadają się, niezależnie co mówią media i sami zainteresowani.

Znam całą masę takich związków. I drugie mnóstwo takich gdzie nie było żadnego seksu przed ślubem, a puszczalski żonkoś poza domem tylko szuka, gdzie by tu zamoczyć albo przynajmniej sobie poświntuszyć. Znam też taki, gdzie bardzo demonstrowali jacy są zakochani, a jak myśleli że nikt nie widzi i nie słyszy, to odstawiali piekielne awantury. Rozeszli się pół roku po ślubie, chociaż przedtem nie mieli seksu i udawali idealną parę. Moja znajoma wyszła za mąż jako czysta dziewica a mąż zaczał ją bić po ślubie i musiała przed nim uciekać po nocy z dziećmi. To czy związek będzie trwały, nie zależy od seksu tylko od charakteru 2 ludzi.

Spotykałem się z dziewczyną najpierw niezobowiązująco, chodziliśmy do kina, teatru, na spacery, do pubu, na imprezy. I do łóżka. Tak nam było ze sobą dobrze, że zostaliśmy parą, a potem małżeństwem.