Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tesserova

Mój Narzeczony "karze" mnie brakiem seksu, jak pokonać myśl o jego byłej.. .

Polecane posty

Gość tesserova

Witam :) A właściwie: Witam :'((( Jesteśmy z narzeczonym od roku. Kochamy się bardzo rzadko, zauważyłam że może tak być bo on chce mi zrobić na złość. Pracujemy razem, w naszym miejscu pracy jest jego byla kochanka. Kochankę te miał 4 lata, zdradził z nią najpierw swoją pierwszą narzeczoną a potem druga swoją dziewczynę. Wiedziałam o wszystkim od początku, bo plotki w pracy były o tym zanim zaczęliśmy się spotykać więc musiał mi wyznać cała prawdę bo i tak bym się o wszystkim dowiedziała. Pierwsza narzeczona to było schodzenie się i rozchodzenie więc nie widząc w tym przyszłości łatwo mu przyszło zdradzić ja z tą kobietą, jeździli razem z pracy od słowa do słowa wiele nie trzeba. Z drugą dziewczyna zaczął się spotykać bo jak powiedział, jego kumpel miał bogatą laske toni on chciał, był z nią dla kasy i pewnie chciał się już ustatkowac, mial wtedy 30 lat. Jego bracia znajomi mają już poukładane życie i on też chyba chciał. Uznał jednak ze jej nie kocha, seks z nią go brzydzil, po co miał to z resztą robić skoro w pracy miał kontakt z tą kobietą i o niebo lepszy seks. Kobieta ta ma 38 lat, ma męża i 4 dzieci ale to typ zadbanej mamuśki, zdradzała męża już wcześniej przez lata. Myślę, że była w moim chłopaku mocno zaduzona ale nie na tyle by zostawiać rodzinę. On z resztą też jak potem przyznał, bal się że ona zwali mu się z dziećmi więc układ wydawał się być idealny. Jak powiedział ułożyło mu kiedy mi o tym wszystkim powiedział, że pragnie normalnego życia bez kłamstw, sam wierzy w siebie ze jest dobrym człowiekiem, bo tak powiedziała o nim jego siostra przed śmiercią. Był wtedy małym dzieckiem i wierzy w jej słowa do dziś. Na początku ukrywalismy naszą znajomość ale i tak o nas plotkowano więc szybko sprawa wyszła. On mówił o tym, że pasowało mu ukrywanie się, chyba przyzwyczaił się do życia w ukryciu z tą kochanką więc był ciągle jak intruz. Kiedy już wszystko wyszło na jaw był bardzo szczęśliwy, często to podkreśla, planujemy ślub na przyszły rok. W związku jest faktycznie bardzo dobrym człowiekiem, jest ze mną 24/7, jeździ ze mną wszędzie, we wszystkim pomaga, załatwia, chwali się mną rodzinie, poznałam wszystkich w pierwszym tygodniu. Niedawno zamieszkalismy w jego domu rodzinnym. Mówi mi cały czas że mnie kocha, jest w nim duże pragnienie bliskości, śpimy wtuleni do siebie co noc. Z czasem jednak zaczęło mi ciazyc, że ta kobieta dalej z nami pracuje, na tyle mocno że zaczęłam się ocierac o stany depresyjne, taka mała psychoza, on stara się przenieść ale narazie musi pracować tu gdzie pracuje. Przenosiny są na moją prośbę oczywiście. Seks z moim lubym był od początku taki sam. Zero gry wstępnej, zawsze prosto do rzeczy. Ja aby osiągnąć orgazm muszę się dotykać, wydaje mi się że dużo kobiet tak ma, mój były nie miał z tym problemu ale obecny ma, odrzuca go to. Uważa pewnie ze nie sprawdza się jako facet. Dla mnie to nie problem, niech każdy walczy o swoją przyjemność. Próbowałam rozmawiać ze potrzebuje pieszczot, on rzadko chce się całować w seksie, mineta też rzadkość. Popełniam błąd, bo zaczęłam go do niego porównywać do byłego, że mój były całował całe moje ciało aż byłam gotowa. Wydaje mi się że mój Narzeczony faktycznie innego seksu nie zna, laski być może udawaly z nim orgazmy bo skoro dla niego to dziwne że ja się dotykam? Znalazłam kiedys u niego pendrive że skasowanymi zdjęciami tej kochanki, odzyskalam je jakimś programem, wiem jestem masochistka. On o tym wie, zrobiłam awanturę, wierzę że faktycznie myślał że jak skasował to ich nie ma, jest cienki z informatyki. :P jak tłumaczył trzymał je kiedyś na tym pendrive bo chciał to pokazać jej mężowi. Pewnie jeszcze na etapie gdy myślał że podoła z nią żyć. On wie ja mam te zdjęcia. Są na nich zdjęcia c**y tej kobiety, obtarte przy kroczu udo, pewnie mu wysłała po fakcie mocnego rżnięcia. Tak czy siak uważam, że ta kobieta pozostanie zawsze w jego głowie jako emocjonująca kochanka, przygoda, ekstra seks, coś czego nigdy nie zdobył w 100%. On ma żal do mnie że to ciągle wywlekam, pewnie bym tego nie robiła gdyby z nami nie pracowała, bo tamte byle mnie nie interesują. On powiedział mi kiedyś że jestem jedyną kobieta z którą zawsze dochodzi, ale wiem że ja tak emocjonująca nie jestem. Jestem atrakcyjna koledzy w pracy dają mi to do zrozumienia, ale wiem też jedno: on ze mną żyje, mieszkamy razem już w zasadzie od roku kiedy wynajmowalam wcześniej mieszkanie. Więc nie dziwię się że to może mu powszedniec, ja też czasem nie mam siły na seks, ale... Wiem że ja też patrole to wypominkami o byłym, ale podświadomie wyrzucam to z siebie bo czuję się wtedy przez chwilę lepiej. Ale jak on się wtedy czuje? Boję się, że on może nie zrozumieć, że gdy nie mieszkał z tamtą kobieta to ona też by mu spowszedniala, a tak naprawdę to pewnie by miał z nią piekło a nie życie z uwagi na jeszcze małe dzieci i tego męża. On nie mieszkał wcześniej na stałe z kobietą więc może nie rozumie niektórych rzeczy? A może go nie doceniam i on jednak rozumie? Odkryłam też w jego telefonie strony porno, więc wiem że emocji mu brakowało cały czas i jeszcze w przyszłości będzie? Czy zaufać jego zapewnieniom że on chce normalnego życia? Po tym wszystkim gdy robiłam afery o kochankę zaczęliśmy się odsuwac od siebie, przytulam dotykam on mówi "nie". Kiedyś po pijaku dawno temu wyznał mi że nie kochaliśmy się kiedyś tam bo mnie chciał ukarać. Kiedyś powiedział możesz sobie mnie wziąć sama. Nie wiem czy to też rodzaj podniety, że podnieciloby go gdybym się na niego rzuciła gwałtem? Zdarzało mi się go budzić lodem, kiedyś mi wypomnial czemu tego już nie robię. Jak to czemu, bo może ja bym chciała być obudzona mineta? Czy zepsulam już nasz seks nie wiadomo jakimi słowami o oczekiwaniach w grze wstępnej? Czy on się boi że nie podoła? Jara go jak się obrażam że nie ma seksu bo widzi wtedy jak bardzo go potrzebuje, jest wtedy jak paw. Ja byłabym skłonna już mieć seks taki jak on potrafi byleby był blisko i nie odsuwal się. Kocham go bardzo bardzo mocno, w życiu codziennym to ideał, nie chcę go stracić ale boję się co będzie po ślubie? Wiem że się rozpisalam, pisząc to może sama odpowiadam sobie na pytania tak więc lektura dla wytrwałych.. Myślę że może z tą kochanka też szału nie było, ale gdybym była kochanka to też bym nie narzekała, bo jak seksu z mężem nie miała to lepszy taki niż żadny. I może się w nim utwierdzilo, że z nią było dobrze bo nic nie wymagała, nie marudzila, był dla niej kimś. Zdjęcie jak robi mu loda w okularach kujonkach jedynie burzy ten obraz. Sama nie wiem.. Jakieś rady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maska pegaz
Toksyczne klimaty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kilka rad, bo miałem podobna sytuacje 1. Jeśli na pendrive były skasowane fotki, to nie masz czego się obawiać, ta kobieta mu obrzydła, byłem w podobnej sytuaci i do kochanki czułem wstręt i obrzydzenie, co gorsza musiałem tak jak on z nia pracować 2. Nie wspominaj broń Boże o swoim byłym, to tak mocno uderza do głowy i serca, ze człowiek dla lepszej świadomości może spróbować seksu z inny, ale noe z ta była kochanka 3. Zakończ już z jim temat tej byłej kochanki, uwierz ze ona zagrożeniem żadnym nie jest ślą Ciebie, a mu tem temat i Ty z tym tematem tak mu obrzydliwszych, ze jedzie cie miał dość dosłownie 4. Przy lodzie przejdź do pozycji 69 i zacznij ocierać się cipka o jego twaz, będzie skuszony do minetki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tesserova
"gość-iu" Dziękuję!!!!!! Ale proszę wróć tu jeszcze! Obawiałam się samych odpowiedzi typu daruj sobie, po co Ci to, ale uważam że każdy zasługuje na drugą szansę. Dziękuję Ci za Twoją wypowiedź. Proszę powiedz, czy ja mogę jakoś naprawić to co wypominałam o byłym? Czy byłoby coś co byś mógł usłyszeć i to by Cię usatysfakcjonowało?? Co mogłabym zrobić, żeby wiedział że tak jak dla niego była to była, tak i dla mnie mój były też nie bez powodu jest były...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesserova
Powiedz mi proszę jeszcze, czy to faktycznie problem, że ja się dotykam podczas seksu? Nigdy w życiu nie miałam innego orgazmu, łechtaczkę mam wysoko, już próbowałam nad tym wszystkim pracować, ale nic z tego. Czy da się faceta po trzydziestce przekonać że to nie jego wina? Prosiłam go żeby to zaakceptował czyli zaakceptował mnie ale od czasu do czasu to wraca.. . A co do porno... Mówi, że od zawsze oglądał. Czy takie oglądanie przez lata jest groźne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak dla mnie to oboje sie kwalifikujecie na porzadną terapię u psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kopiuj/ wklej. Tyle na temat postu autora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ogladanie przez lata = uzależnienie. Mysle ze naogladal sie na filmach jak to facet rznie kobiete bez pieszczot a ona jeczy z "rozkoszy", więc mysli ze tak jest dobrze. Skoro tamta nie narzekala to widocznie z toba jest cos nie tak. Jesli chodzi o dotykanie, moj m np lubi patrzec jak sie dotykam. Podnieca go to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak możesz to naprawić, poprostu od dziś zapomnij co bulo, tryskają humorem przy nim, wieczorem zrób mu niespodziankę lodzik z połykiem i mocno wtul się w niego, nigdy tego noevedpomnaj, a i sama poczujesz się dużo lepiej i przestanie ci to przeszkadzać całkiem. Wszystko przed Tobą i w Twoich rękach, będzie dobrze uwierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tesserova
Dziękuję Panu, który się tu wypowiadał, męskie oko jednak robi robotę, już mi lepiej :) dziękuję Ci, możesz czuć się dziś spełniony że komuś bardzo pomogłeś :) Zamykam wątek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze co do drugiego pytania, tez miałem kiedyś dziewczynę która podczas seksu wspomagała się ręcznie i strasznie mi się to podobało i mnie jarało, podczas seksu wymus na nim minetke tzn usiądź mu na twarzy i ocierają się cipka, każdy zdrowy chłop to lubi. A to ze oglada porno, to nic złego, oglądajcie razem, i was to jeszcze zbliży, pobudzi nowe fantazje i emocje, a oglądanie filmu będziecie wieczyc gorącym seksem. Zazdroszczę twojemu chłopakowi serio. Ja gdy chce moja kobiete obudzić minetka to jest awantura ze spac jej nie daje, seksu nie ma bo jesteśmy zabardzo zapracowani, z mojej strony chęci sa, ale z drugiej nie ma, oby takich dziewczyn jak Ty było jak najwiecej, to mężczyźni byli by najszczęśliwsza nacja świata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesserova
Bardzo Ci dziękuję za rady! Cenniejsze niż złoto :) mam nadzieję, że i u Ciebie będzie dobrze, nie przestawaj jej kochać i jej "zaczepiać" no chyba że na chwilkę, ale nie tak żeby się czuła jak ja. Bo jak przez tylko chwilkę to ok, zaraz zatęskni. Zauważyłam u siebie, że póki się przymilał cały czas i nie było tego chłodu, to czułam się atrakcyjna dla niego, kobieca, i bardzo szczęśliwa! Ale jak zaczęło się dziać jak zaczęło, to myślałam o sobie ze jestem brzydka, nie podniecam go.. Ale pewnie każdy tak ma. Pozdrawiam!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tesserova

Odświeżam na chwilę wątek, żeby uzupełnić parę faktów, może ktoś jak to przeczytał nie pomyślałby o takim obrocie spraw: jesteśmy już po ślubie, jestem w ciąży, mąż zmienił miejsce pracy, robi wszystko żebym była szczęśliwa jest cudownie ^^ 😉 ale dopiero kiedy zaszlam w ciążę przyznał się, że od dłuższego czasu (kilka lat) ma powracające niepokojące objawy bólu w lewym jądrze. Okazało się to żylak powrózka nasiennego. Bal się i wstydził powiedzieć wcześniej..... Najgorsze mówi były bóle (lub tylko taki dyskomfort) po orgaźmie, dlatego nasz seks nie był tak częsty (czasami objawy ustępowaly i wtedy mu to tak nie przeszkadzało i bywało lepiej) ale czasami mówi że ciężko mu się było przewrócić na drugi bok.. Zauważyłam że nieraz był dziwnie nerwowy po współżyciu ale jeśli ktoś zapytany mówi że jest ok to jest ok.. I tak dobrze że bez problemu zaszliśmy w ciążę. :))  Do lekarza też oczywiście by nie poszedł, taki typ. Ale zaciągnęłam na siłę 😄 męska dumą to coś nie do ogarnięcia!!! 😄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×