Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego wiele czterdziestek robi się na młódki a za młodu nosiły kiece do ziemi

Polecane posty

Gość gość
gość dziś 12:32 ABSURD STULECIA, złotko. Od lat chodzę do Orsay (teraz się popsuł, prezentuje modę dla zgrzybiałych, jakies kwiatki, golfiki rodem ze Stadionu Dziesięciolecia, wtf?!), chodzę do innych sieciówek i w ogóle nie jest tak, że kiedyś ciuchy były droższe. Co ty gadasz? Przeciętna pensja wiele się w PL nie zmieniła na przestrzeni tych lat, a ceny wcale się jakoś nie zmieniły. Za średniej jakości bluzkę zawsze trzeba było dac 60-80 zł, bo te za 30 to i kiedyś, i teraz się do niczego nie nadają. Co ty za bajki opowiadasz x Przecietna pensja na pzrestzreni 20 lat sie nie zmieniła?!!! dane z GUS( kazdyt moze sprawdzić, i tobie bym radzila pzred pisaniem takich niedorzeczniosci: Przecietne wynagrodzenie w POlsce 1998 = 1239,49 zł w II kwartale 2018 = 4521,08 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W latach 90tych byla straszna tandeta i wybor byl tylko posrod tandety i prostakcizny.Pamiętam jak chcial fajna sukienke na studniowke w 95 roku. Ja bazarze badziew i styl ala babcia albo ciotka klotka. Poza bazarami sklepy w ktorych byl takis am asortyment. Mozna bylo cos uszyc ale krawcowe szyly na wzor tandety. Pomyslow nie bylo skad czerpac. Neta nie bylo. Takze ja poszlam w sukience strasznie brzydkiej jak na dzisiejsze czasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi się podoba jak starsze kobiety się noszą młodzieżowo, i to nie tylko 40letnie ale w ogóle, super są rockowe babcie czy niebieskogłowa panie odwalone w panterę czy zarowiaste kolory :) mam nadzieje ze w ich wieku będę miała tyle jaj i odwagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś nie było takich fajnych ciuchow jak teraz. No i ubrania potanialy w sieciowkach. Kiedyś ceny były wyższe, teraz bardziej przystępne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:47 hah, niestety zgodze sie akurat ze zbulwersowana autorka, bo tępota z wypowiedzi twojej az wali po galach:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 35 lat i im jestem starsza tym lepiej sie ubieram ;) mam lepszy styl i przede wszystkim duzo wiecej kasy, wiec moge sobie pozwolic na 2 plaszcze i 3 pary kozakow w sezonie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chodzi o dostępność ubrań bo nawet w latach 80 były mini i szpilki. Zakompleksione dziewczynki odkryły w końcu że są kobietami, może nawet odkryły wcześniej ale dzieci małe, nie wypada się tak ubrać, a teraz dzieci odchowane i mają czas dla siebie, chcą używać życia zanim dopadnie ich starość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:39 co ty piertolisz? Pensja się nie zmieniła? Słaba ta twoja pamięć. 20 lat temu to przeciętna pensja wynosiła jakieś 700-800 zł, a teraz najniższa krajowa to 1500zł do ręki. I tak! Sieciówki były dużo droższe w stosunku do zarobków, bo było ich mało i tak naprawdę dopiero wchodziły na rynek. Rozchulały się dopiero tak na maksa jakieś 15 lat temu. 25 lat temu to jeszcze nie wszyscy byli w posiadaniu jeansów z targu. X Autorko żaden kryzys wieku średniego. Pisałam już, że pewnie widywałaś kobiety z hipisowskiej subkultury. W tej chwili mam 41 lat i pamiętam lepiej co się nosiło. Czy mając lat 17, czy 22 nosiłam krótkie kiecki. Wielki wybór w ciuchach jest teraz, wtedy nie było, a wspomniane kiecki szyłam sama. Tak nawiasem, to może poczekamy jak ty skończysz te 40 lat i będziesz się ubierać w te ciuchy dla starszych babek. Już to widzę ha ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I dobrze. Niech zyja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:20, mnie sukienkę na studniówkę w 96 szyła mama, więc za sukienką nie biegałam po klepach, ale pamiętam, że miałam jedną z lepszych kiecek. Pomysły było z czego czerpać, wystarczyło kupić burdę, taką gazetę z wykrojami. No, ale widocznie niektórym się nie chciało, to szyły według sklepowego asortymentu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:gość dziś 1. Młode dziewczyny często mają kompleksy, więc starają się "ukrywać" strojem 2. Kwestie finansowe 3. Bycie pod wpływem rodziców, którzy często wymagali te 20 lat temu skromności od dziewcząt 4. Wzrost zainteresowania modą z wiekiem 5. Odnalezienie własnego stylu 6. Poczucie nieuchronności upływającego czasu i związana z tym dbałość o siebie (zwłaszcza gdy wcześniej poświęcało się siebie innym):"z Zgadzam sie w 100 % Ja jako 20 latka nosiłam długie buzy bo miałam wiele kompleksów . No i ludzie nie mieli tez tyle pieniędzy co teraz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co cie autorko tak boli, krzywde ci robimy ze musialas zalozyc temat?Tak bardzo ci przeszkadza 40 w rurkach czy t-shircie?Tez nie jestes mlodziutka, twoi rowiesnicy wola 15-20 latki, a ja dyche starsza mam te przewage ze mi to wisi i powiewa a powody to brak ciuchow w sklepach w latach 90, brak kasy, wplyw rodzicow, taka byla moda (spodnice cyganki, wlosy sciete w helm), bycie dzieckiem w wieku 20 lat i brak stylu, niechec mlodziutkiej dziewczyny do bycia molestowana (komplement u takiej mlodej to juz molestowanie),poczucie w wieku 20 lat ze bedzie sie wiecznie mloda, niski poziom estrogenow.Ale i moda ma znaczenie, jak bylam mloda nosilo sie dzwony i bootcuty (koniec lat 90, poczatek 2000), a teraz to one zdradzaja wiek, bo mloda dziewczyna chetniej wyjdzie na ulice w samych majtkach niz w bootcutach, taki to obciach. Tak a propo, krzykliwe kolory wcale nie sa mlodziezowe, tylko dziecieco-babciowe.Mlodziez preferuje czern i biel.Pewnie mnie autorze zwyzywasz bo jestem w tej wytykanej przez ciebie kategorii wiekowej, ale nie czuje sie wystarczajaco stara na kolorowe bluzeczki pod szyje, spodnie z kantem i spodnice za kolano

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Juz widze jak autorka pisze ze jestem mega, mega tepa.wyprzedzilam twoje mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętam jak z 12 lat temu weszłam do jakiejś sieciowki w galerii, a tam taka brzydka cienka czarna bluzka z dlugim rekawem za 70 zł, to był dla mnie szok. A teraz pensje od tego czasu poszły w górę, a ceny podobne jak wtedy. Tak wiec naprawdę ceny spadły w sieciowkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, czy wypada ubrac cos takiego na chrzest wnuka czy za kolorowe?lat mam 37 https://www.google.pl/search?q=garsonka+długa&tbm=isch&ved=2ahUKEwjg97-k0MfeAhWOZywKHTCxDF8Q2-cCegQIABAC&oq=garsonka+dlyga&gs_l=mobile-gws-wiz-img.1.0.30i10.30452.31759..32907...0.0..0.124.612.3j3......0....1.........0j0i13j0i8i13i30.e1V2EZQtFmQ&ei=26flW6CeKo7PsQGw4rL4BQ&biw=360&bih=524&hl=pl#imgrc=NNkcyl8qWzYtDM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:21 ale ty niepotrzebnie sie bulwersujesz. Dżinsy rurki, czy dżinsowe spodnie takie jakie akurat panują i koszulka, to normalne ubranie. Autorce chodziło raczej o 40+ A'Ła stara maleńka, czyli skąpe mini, jakiejś żenujące krotkie bluzeczki, cekiny sriny, jakies obciachowe fryzury w stylu dwa kucyki, a wszystko to w p**dzacych kolorach najlepiej. tak ja to kojarzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Takie cos zle wyglada nawet na 20latce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam 40 lat i jak byłam młoda byłam gruba, to raz. Dwa, to kłamstwa i głupoty o świetnym asortymencie w sklepach. Trzy, nosze co chce i inni tez niech noszą. Chętnie popatrzę na babcie w kolorowych ubraniach. A Tina Turner super wyglada w mini. By the way, mój mąż ma 28 lat i lubi oglądać moje nogi, wiec nie zamierzam się ubierać w spódnice do kostek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie niedługo zacznie sie oglądać za młodszymi, taka kolej rzeczy i natura:) a ty te mini za pare lat tez raczej bedziesz musiała odłożyć na dno szafy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zacznijmy od tego ze 40 tka to nie starość, wszystko wypada stosownie do figury, a bezguście nie ma wieku, 15 , 18, 20 jak nie ma gustu, to wygląda żałośnie i śmiesznie, temat głupi, autorka smarkata zazdrośnica, pewnie wygląda tragicznie i myśli, że naście lat, to atut nie do przebicia. Styl nie ma wieku i po 90tce też można modnie się ubrać i dobrze wyglądać. Temat z d**y dla szpetnych gimnazjalistek, co to myślą, że po 20 ce jest starość, można byłoby się uśmiać, gdyby nie było to nad wyraz żałosne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młode dziewczyny mają masę kompleksów, a kobiety ok 40 tki są już pewne siebie i swoich atutów . Tak jak faceci w tym wieku chcą jeszcze trochę zaszaleć. Poza tym jak są ładne nóżki i kobieta zadbana to co ma nosić worek na ziemniaki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorzej ubrane sa młode bez kasy, później ma się wyrobiony gust i pieniądze, a bezguścia w każdym wieku można spotkać na ulicy. Te uróżowione 40 to uróżowione na maksą byłe 17ki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
15:38 W 95 to ja nawet nie slyszalam co to Burda bo miezzkalam w zapadlym miasteczku. W koosku to co najwyzej Trybunę Śląską moglam kupic. Oswiecenie przyszlo wiele.lat pozniej. Teraz sama mam kilka numerow Burdy w domu ale w 95 to rozpacz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś 20 lat temu w sklepach nie było rzeczy?? Mnóstwo bylo.. to już był kapitalizm. Mówię o dzisiejszych 40tkach a nie 60tkach x tak, 20 lat temu były rzeczy w sklepach... ale chyba sama mądralo w tym okresie nie żyłaś, bo wiedziałabys co to były za rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pamiętam jak wszyscy oglądaliśmy Beverly Hills 90210 i te ciuchy w serialu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko ze autorka ma 28 lat, to juz nie nastolatka, pewnie brak faceta, chcica macicy i kryzys trzydziestki uderzaja.Albo chce sobie w obliczu uciekajacej mlodosci poprawic humor czepiajac sie jeszcze starszych.Niektorzy nawet z zadowoleniem podkreslaja roznice wieku 5 lat, ze to juz stara ropucha a ja jeszcze mloda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo kiedy mają 20 lat i tak młodo wyglądają, więc nie muszą wcale się "robić" na młodki, a kiedy mają 40 lat większość juz nie wyglada tak mlodo, więc staraja się odmłodzic ubiorem i nim dodać sobie atrakcyjności. Bo kiedy ładna 20 latka założy spódnicę do ziemi to i tak może wyglądać ładnie, a 40-latka już wygląda jak ciotka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mnie sie Burda kojarzyla w latach 90 z czyms archaicznym dla pan w srednim wieku.Bravo i Popcorn to byly wyznaczniki trendow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat dla g****oburzy, a autorka wymyśliła głupią teorię i się jej trzyma jak g****o statku, i widac ze sama w latach 90-tych nie żyła. Wtedy po prostu była taka moda, że młode dziewczyny chodziły w długich spódnicach, garsonkach , taka moda była lansowana w gazetach. Mini owszem, były, ale zakłądało się je co najwyżej na imprezę, a i to rzadko kto, bo dla większosci mega perwersem było założenie bluzeczki nad pępek. Teraz z kolei jest moda na pokazywanie ciała, w sklepach pełno rzeczy, i to ładnych rzeczy,nie tandeta, no i ludzi teraz stac na zdecydowanie więcej niż kiedys. W moich czasach zakup dżinsów to było święto, i nie tylko dla mnie, tak po prostu wyglądała rzeczywistosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I wyżej napisałam z czego to wynika, aczkolwiek nie uważam żeby noszenie ciuchów typowo młodzieżowych albo kolorowych włosów itd. je odmładzało. Wręcz przeciwnie, postarza je to bo kontrastuje z ich nienajmłodszą twarzą i ciałem. Więc myślę, zelepiej by wyglądały gdyby sie ubieraly modnie, ale klasycznie, prosto, jak Joanna Przetakiewicz np. Ale to każdego sprawa jak sie ubiera oczywiscie, z tym, ze to nie wygląda najlepiej, choć intencją jest odmlodzenie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×