Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

KOCHANEK KOCHANEK

Polecane posty

Gość gość

Bylam kochanka przez prawie rok czasu .Poznalismy sie przypadkowo z jednego miasta i mieszkalismy niedalko siebie .On zwykly przecietny facet .Urzekl mnie tym ze byl normalny zawsze takiego chcialam poznac .Zaczelismy sie spotykac no oczewiscie wyszlo ze ma zone ze ma dzieci ,ale ze mu sie nie uklada w malzenstwie to tez szukal . Zaczelo sie od klamstw z jego strony .Dopiero potem zaczelo wszystko wychodzic prawda .Mieszkal z zona spal z nia a niby mu sie nie ukladalo .Klamal jak cholera chcial sie dowartosciowac bo wydaje sie sie czul niedowartosciowany te historie niestworzone zamiana osoby z innej na jego .Milosc kwitla spotykalismy sie kiedy tylko on mogl .Ja bylam wolna .Mowil piekne slowa o byciu razem mieszkaniu zyciu etc .To tylko byly puste slowe .Mowilam mu ze to ze i tak Ty nie odejdziesz od zony i ja nie mam z nia szans ,ale on swoje .I tak sie ciaglo dkugi czas .Przyznal sie zonie do zdrady ona mu wybaczyla ,ale dalej sie ze mna spotykal !!.Chcial miec ze mna dziecko bardzo pragnal .Bylam na chwilevszczesliwa ale w glebi duszy wiedzialam ze z tego nic nie bedzie .Nie mamy po 20 lat tylko prawie 40 :) Mowil ze nie potrafi zostawic dzieci i odejsc ja go dobrze rozumialam .Mowil ze nie kocha zony chociaz sa juz ze soba 19 lat .Bylo cudownie .Wpadlusny zaszlam w ciaze ale poroninilam w trzecim miesiacu .Gdy sie dowiedzial o ciazy jakby wszystko sie cofnelo .Wystraszyl sie bal sie ..Udawal jak by tej ciazy nie bylo .Zmienil sie zaczal sie odsuwac .Ja nie naciskalam na niego musialam wszystko przelknac .Gdy poronilam bylam z tym wszystkim sama on nawet nie zapytal sie jak sie czuje .Pomalu oddalalusmy sie od siebie .Potem napisal ze zaczyna ukladac mu sie z zona .Zapytalam po co to wszystko bylo .Nie ublizylam mu w zaden sposob .Powiedzialam mu ze odchodze z jego zycia mnie juz niema .Milczy .Zona zmienila mu numer telefonu ,ale on i tak wyslal mi swoj nowy numer tylko po co ?Mysli moze ze ja do niego napisze ale po co ???? Takze tez powiedzialam ze nie wchodze w to drugi raz .Nie mowie ze nie tesknie za nim bo tesknie ale czy on teskni ?.Staram sobie tlumaczyc ze jak mu sie uklada z zona to nie ma sensu .Klamal od poczatku i skonczylo sie na klamstwach .Tylko ze ja wiem ze klamal on pewnie nie .Nie nachodze jego zony zeby go podpierniczyc czy inaczej ta ujac bo po co .Nie musi wiedziec ze zyje z takim zaklamanym kims jak jej maz .Ona to zwykla materialistka .Pewnie padnie pytanie na co liczylam .Niewiem pewnie ze zycie sie usmiechnelo .Inaczej by to wyszlo gdyby nie klamal .Jezeli zrozumial ze kocha swoja zona niech ja kocha .Niechce zeby ktos tu mnie obrzucal wyzwiskami bo w zyciu jest roznie sami nie wiemy co nas moze spotkac .Dzis ja jestem kochanka jutro ty nia mozesz byc Nie wiesz co zycie przyniesie za rok dwa czy piec lat wtedy ty bedziesz sie zwierzac .Zycie jest za krotkie zeby sie zamartwiac .Nie odzywa sie on do mnie tyle co tydz temu na wotsappa mnie sprawdza puszczajac sygnal ale po co ? Niechce go juz spotkac .Gorszego zaklamanego tchorza w zyciu nie poznalam .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
brzmi jak zmyślone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyglada to na zmyslone .Historia z zycia wzieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×