macie jakies swietne riposty na kogos kto was poniza i upokarza swym tekstem?

Wczoraj na imprezie rodzinnej pelnej ludzi usłyszałam od ciotki tekst"anka zjedz cos bo wygląda sz strasznie mizernie.ty chyba nic nie jesz" Zrobilo mi sie przykro i w dodatku zamurowalo mnie..wszyscy patrzyli na mnie..zalowalam ze jej nic nie odpowiedzialam.. Ona sama gruba jak baryla i mysli ze wolno jej mnie tak upokarzac przy innych. Czy macie jakies sprawdzone riposty ,ktorymi umiecie zatkac adwersarzy?

"Dziekuje za komplement" : )

Unikam ludzi, ktorzy kogos ponizają. Zreszta nie sa w stanie mnie ponizyc słownie. Nie reaguję. Nie warto wdawac sie w rozmowe.

Musialabys miec riposte na odezwanie na kazdy temat. Przeciez nikt ci takiej nie poda.

A co odpowiedzieć sasiadkom,które ciągle bombardu ją mnie tekstami"kiedy ty w końcu się ustatkujesz i zalozysz rodzinę z tym swoim?przecież siedzicie juz razem 10 lat i dalej nic z tego nie ma","ile wy tak jeszcze bedziecie bez slubu siedziec"? Szlag mnie trafia ,ze te stare wredne baby tak zajmuja się mym życiem.

nie da sie miec riposty na takie rzeczy, a jesli ktos w absolutnie kazdej sytuacji potrafi rzucic ciętą ripostą to niestety ale raczej jest to osoba ktora po prostu ma dosc wredny charakrerek. bo normalny czlowiek nie ma od razu w glowie zlosliwych, cietych mysli na koncu języka. Wiec z dwojga złego ja wolę chyba czasami zmilczeć i nic nie powiedziec, albo rzucic banałem typu 'w swoim czasie czy cos' niz ciskać ripostami i byc wredną osobą.

Przecież wiadomo ze po takim tekście juz całkowicie stracisz apetyt a moze o to chodziło by więcej jedzenia na stole zostało .)

W takiej sytuacji, najlepszą ripostą jest powiedzenie tego co poczułaś. Zwykłe, "sprawiło mi to przykrość", postawiloby miłą ciocię w niezbyt komfortowej sytuacji.

A cioci jak widze wygląda aż za dobrze.