Jestem przeciętna, nie mam zainteresowań ,a dąże tylko do bycia tą najlepszą

Witam. Jestem całkiem przeciętną nastolatką. Od jakiegos czasu borykam się jednak z pewnym problemem. Uświadomilam sobie, że tak naprawdę jestem nijaka. Ciągłe dążenie do bycia najlepszym. Oczekiwania ze strony rodziny czy rówieśników. To męczące ! Na pewno większość z was myśli teraz : jezu kolejny post o tym samym. Potrzebuje jednak konkretnej porady do mojej osoby. Nie mam żadnych zainteresowań. Nie mam najlepszej przyjaciółki. Lubie kilka ale wiem ,że nie mogę im przekazać wszystkiego. Wszystkich tajemnic. Wiem, że konkretną sprawe mogę powierzyc tej a inną tej koleżance . Niby każdy mnie lubi a jednak żadna osoba nie jest moją przyjaciółką/ przyjacielem. Mam wrażenie , że im sie po prostu znudziłam. Nic w sobie nie zmieniłam ale oni nie chcą już mnie takiej jakiej byłam. Może kiedyś byłam lepsza. Nie wiem. Mialam szacunek i zaufanie innych. Byłam przewodniczącą klasy . Chciałabym być po prostu trochę wyróżniająca się. Podejmowałam się wielu olimpiadom, konkursom ale w niczym nie wygrałam . Nie mam żadnego daru. Nie mam czynności ,którą uwielbiam robić i mogłabym to robić całe dnie. Chodzę na siatkówkę , basen ale żadne z tych zajęć nie sprawia mi szczególnej przyjemności. Lubie wiele rzeczy ale po prostu mi to nie wychodzi , np. Lubie gotowac ale każde ugotowane przez mnie danie nadaje się tylko do wyrzucenia. Nie mam ulubionego wykonawcy ani piosenki. Słucham po prostu wielu. Zazwyczaj z polecenia innych. Chyba staram sie naśladowac innych. Tych ,którzy mają zainteresowania. Tych ,którzy wiedzą czego chcą i osiągnęli nie jeden sukces. Nie jestem z siebie zadowolona pod żadnym względem. Wspomne jeszcze że nie jestem osobą wyglądającą jak milion dolarów. Mającą idealna figurę . Jak już wspominalam jestem po prostu przeciętna. Jakieś rady ? Czy ktoś spotkał się z takim problemem i rozwiązał go ? Pomóżcie.

Myślałam żeby kupić kulki gejszy i z nimi chodzić dla lepszego samopoczucia.Myślicie że to coś pomoże bo nie mam chłopaka