Czy jest tu ktoś kto uważa, że seks jest czymś złym i powinien służyć tylko

prokreacji? Nawet po ślubie?

tak ja jestem nie macie pojęcia jak seks taki zezwierzęcony niszczy realnie człowieka pod każdym względem

A jak cię zniszczył?

Ja tak uważam a jestem facetem

Najpiękniejsza jest miłość gdzie nie ma seksu

Tak uważał Kościół przed II Sobiorem Watykańskim. Seks małżeński bez zamiaru prokreacji był uważany za grzech lekki. To znaczy, że gdyby ktoś po nim się nie wyspowiadał i umarł, trafiłby do czyśćca a nie do nieba. Ten stan rzeczy został zmieniony na II soborze. Obecnie, małżeństwo katolickie może uprawiać seks bez obawy przed mękami czyśćowymi.

A bo ja wiem,czy jest czyms zlym ? Mnie seks obrzydza,dlatego nigdy nie bede miala partnera.No chyba takiego,ktory tez sie brzydzi :)

Ale czemu nie chcesz napisać, jak cię zniszczył?

Wkladanie c***a do c**y, też mi tragedia. Zle to jest zabijanie.

gość dziś Wkladanie c***a do c**y, też mi tragedia. X Hahaha tragedia to jest, gdy się nakryje rodziców :D

Tam może sądzić tylko ktoś nier****ny, kto zazdrości innym seksu ;)