Macie jakiś pomysł jakim cudem dwóch braci może się tak od siebie róznić?!?

Czy ktoś takiego człowieka skrzywdził? Bo nic innego nie przychodzi mi do głowy, dlaczego np. są sobie dwaj bracia, z jednej matki i z jednego ojca, jeden brat wyśmiewa wszelką świętość, naśmiewa się z kultu religijnego, gardzi biednymi, jak coś mu się miłego i dobrego o czymś/kimś powie to NATYCHMIAST ripostuje to czymś a la "a to i tak się nie uda", "A i tak niech się nie cieszy", ktoś kupi auto i sie nim cieszy to on powie: "Takie kupiles? to ci sie niedlugo zepsuje. działa dobrze do czasu". Wszystko kontruje i wysmiewa, powiesz coś, on to zawsze obali co by to nie było, wytoczy ci szereg argumentów że tak nie jest jak ty mówisz. A drugi brat spokojny, wyważony, kulturalny, a jesli chodzi o wiarę to wręcz dewot kościelny... Kto mi to wytłumaczy??

A co , nie mozesz z tym zey , ze jest 2 roznych braci ? No faktycznie problem wymagajacy wyjasnien i glebszej analizy

Zyc , mialo byc

Bo człowiek już się rodzi z danym charakterem wychowanie tylko go szlifuje .

Geny i tyle Moi bracia cioteczni tez sa roznie , ale to bardzo rozni, nikt by nie powiedzial ze to bracia Jeden z wygladu taki postawny , miskowaty ale nie grubas , tylko taki okragly na ciele i na twarzy , a drugi koscisty podobny do Tomasza Kota jak gral w jakiejs roli chudego z dluzszymi wlosami ( nie pamietam co to byla za rola ) Z charakteru tez diametralnie rozni Dlaczego ? Bo ciotce i wujkowi geny sie chyba nie bardzo pomieszaly :) i ten pierwszy to kopia wujka , a ten drugi to kopia dziadka od strony ciotki

Myślę, że fajnie jest mieć dzieci z różnym charakterem. Jedno spokojne a drugie ogień. Każde z nich ma inne zalety i wady. Ja jako matka byłabym zadowolona z takiego stanu :)

Ten co tak wszystko wysmiewa,ma kompleks nizszości, jest zazdrosny o kazda pierdołe, musi czuc sie zawsze lepszy itp. itd. Tez tak by chciał.. ale z róznych wzgledów nie potrafi i przez wysmiewanie próbuje obnizyc wartosc dokonan drugiej strony. Moze równiez ma taki rys na charakterze, ze analizuje kazdy szczegól a na dodatek jest pesymista i cały swiat widzi wyłacznie w czarnych barwach.. Chyba nie za bardzo go doceniano w dziecinstwie.. rywalizował o uwage i uczucia z bratem, zawsze czuł sie niedoceniony i pominiety.. I

Ja jestem tolerancyjna, staram się zrozumieć innych ludzi, mam dziecko ze związku pozamałżeńskiego, a moja siostra jest fanatyczką pisowsko-religijną, człowiekiem, o których mówi się "katol"

To co opisujesz to zachowania nabyte. W prakryce sa podobni - tylko u jednego przejawia sie to az nadgorliwa religijnoscia, u drugiego cynizmem.