Czy każdy ma jakieś problemy?

Zastanawia mnie to od pewnego czasu, ponieważ praktycznie całe życie mam pod górkę. Czy każdy ma jakiś problem z którym zmaga się w domu? patologiczne rodziny, gdy jedno z rodziców jest na przykład uzależnione? Opowiadajcie jak jest u Was? Czy jest ktoś kto ma życie usłane różami?

Ja mam takie: https://zapodaj.net/995a6194a520d.jpg.html

Chyba każdy lub większosc coś ma

Każdy boryka się z jakimiś problemami. Nie ma ludzi bez problemów.

Ja mam uslane rozami:-D pracuje z debilami po szkolach specjalnych,ci ludzie mają talent w robieniu innym nazlosc a donoszą na kolegow jak nikt i za 15 minut spowrotem udają ze są twoimi najlepszymi kolegami ,kolezankamia tylko przejdą na inna zmiane to tak ci obrobią tylek ze przez tydzien wszystcy na ciebie patrzą jak na dzika a ty niewiesz oco chodzi:-P

Kazdy jakies tam problemy ma, jeden ma wieksze a ktos inny mniejsze. Jedne z gorszych problemow to te zdrowotne a poza tym to oczywiscie jakies nalogi, uzaleznienia. Ktos tam kogos zdradzil czy kloca sie o majatki. Ja mam swoje jakies tam problemy - troche zdrowotnych. Troche malzenskich bo nie wyglada to tak jak powinno. Finansowo zawsze tez moglo by byc lepiej... ale jak tak siade i o tym pomysle to dochodze do wniosku, ze niektorzy maja 100 razy gorsze problemy niz moje i jakos sobie radza. Zycie to nie bajka