Wynajmowanie pokoju a ogrzewanie.

Witam. Dziewczyna wynajmuje pokój w mieście, nie w bloku lecz w takim dwu piętrowym domu. Tam jest w sumie chyba z 15 pokoi, takich 3m x 2 ,5m. Jak się okazuje ogrzewanie tych pokoi jest gazowe i włącza się tylko co jakiś czas, np. Na godzinę. Wczoraj dla przykładu kąpała się w łazience w której kaloryfer był zimny mimo że był odkrecony na 5. Kąpiel brała jakoś przed 21. Rozmawiała z właścicielem telefonicznie i wmawiał jej że to jest nie możliwe, że pewnie ma zakręcony grzejnik lub wierzyła pokój i dlatego jest zimno. Dzisiaj właściciel był w tym domu rozmawiała z nim na żywo i nadal podtrzymywał że wszystko jest ok. Mam pytanie. Jak postąpić gdy w najbliższych dniach będzie podobnie z tym ogrzewaniem? Jest coraz zimniej na zewnątrz. Czy można wtedy np rozwiązać umowę bez żadnych konsekwencji? Ewentualnie można gdzieś zgłosić ten fakt gdyby po kolejnej rozmowie z właścicielem nic się nie zmieniło? Tak aby ktoś to sprawdził i ewentualnie obciążył jakąś karą właściciela?