Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Lorenzo01

Problem z Tinderem

Polecane posty

Gość Lorenzo01

Witam. Nie raz już byłem na randce z internetu i zawsze było spoko. Trochę cierpliwości i zawsze trafiłem w końcu na dziewczynę, która mi się podoba i z którą się dogadam. Problem ostatnio mam taki i nie wiem czy to moja wina, czy specyfika tego portalu randkowego. Tym razem dawałem TAK tylko dziewczynom, które na pewno mi się fizycznie podobają i z którymi z chęcią poszedłbym na randkę. Żadnych przypadkowych "TAKów". Mam kilkadziesiąt połączeń no i się zaczęło. Same fajne dziewczyny, które mają problem aby odpisać na jakąkolwiek wiadomość ode mnie. Nigdy wcześniej nie miałem z tym problemu zaznaczam i bynajmniej nie otwieram kobiet tekstem "Hej co słychać?". Zawsze staram się napisać inaczej, nawiązać do jej zdjęć, rzucić jakimś zaczepnym żartem. Co 3cia dziewczyna odpowiada na moją pierwszą wiadomość. Co dziesiąta odpowiada na drugą i jakoś to dalej idzie. Co piąta z tych co dziesiątych dopiero przejawia faktyczne zainteresowanie spotkaniem. Nie jestem brzydki, mam 190 cm wzrostu, mam ładne różnorakie zdjęcia i nie debilny opis, a i tak mam mega problem, żeby umówić się tutaj z kimś kto mi się faktycznie podoba i nie wiem gdzie leży problem. Na imprezę jak gdzieś pójdę to nie mam większego problemu zagadać, umówić się na kolejne spotkanie i wychodzi to fajnie. W realu wystarczy, że podejdę na luzie, przywitam się - banalne teksty działają w zupełności przy wyluzowanej mowie ciała. Tu na Tinderze ? Naprawdę nie wiem co ja już mam pisać, żeby miało to jakikolwiek lepszy efekt. I zaznaczam, że mówimy tu o dziewczynach, które są fajne i z pewnością mają duże zainteresowanie płcią przeciwną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lorenzo01
Dobra odpiszę sam sobie, ale mam nadzieję, że ktoś podzieli się spostrzeżeniami. Generalnie zauważyłem, że jak już laski odpisują to prawie w ogóle nie zadają pytań. Dopiero jak się wkurzę i napiszę coś wymownego w stylu "mhm" na kolejne zdanie z jej strony bez żadnego pytania w stosunku do mnie, dopiero wtedy coś mnie zapyta. Mam wrażenie, że fajne dziewczyny tutaj mają tyle połączeń, że kompletnie już nie muszą wykazywać żadnej inicjatywy. Dla faceta jest to mega męczące stawiać się ciągle w pozycji petenta. Jak zrobić, żeby to kobiety zaczęły więcej uwagi inwestować w konwersację ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×