Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moim zdaniem równouprawnienie jeszcze bardziej pogorszyło sytuację kobiet

Polecane posty

Gość gość

Chyba w nasz los jest wpisane jednak bycie tymi drugimi w naturze. Kiedyś jęczałyśmy, że nie mamy swojej kasy, równych praw wyborczych, etc. etc. Tylko czy teraz jest naprawdę lepiej? Kobieta musi łączyc jeszcze więcej ról, już nie tylko matki, żony i bogini ogniska domowego, ale też pracownicy roku, sexy pani, zawsze chętna, gotowa, wysportowana, szczupła. 3 etaty to codzienność wielu kobiet, do tego w nocy ma mieć energię skakać na mężu. Naprawdę uważacie, że teraz kobiety mają lepiej? ja tak nie uważam. Ale sama nie wiem co lepsze. Jestem na wychowawczym, widzę jak mąż sam mnie niby do tego namawiał a jednocześnie widzę jego frustrację że mamy mniej kasy niż kiedyś. Tylko, że jak wrócę do pracy to będę miała tak naprawdę dużo ciężej niż przed dzieckiem, bo do etatu w pracy dochodzi etat w domu przy dziecku, a prawda jst taka że mój mąż pracuje dużo i w jego pracy inaczej się nie da, nie pomoże mi tak jak inni męzowie mogą pomagać/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala
Nic nie musi... nie musi mieć dzieci, a jesli je ma to nie musi sama zajmować sie domem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
marawstala, teoria teorią, a jak jest naprawdę, każdy wie. Mało który facet bierze udział we wszystkich pracach domowych i wychowaniu dziecka fifty-fifty. Takich par jest tyle, co kot napłakał, nie oszukuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadza się. Chciały mieć cos do gadania no to teraz proszę bardzo. Juz lepiej było jak staly przy garach to przynajmniej nikt do roboty nie gonił a teraz facetom sie w d****h przewraca. Chca tradycyjnego podzialu obowiązków tylko jeszcze babo do roboty lec i zarób i to nie najniższa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala
Zgadza sie, ale to juz sprawa tych kobiet które na to sie godza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko, mam identyczne zdanie. Na szczescie nie pracuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bzdura, kobieta nic nie musi to same kobiety napędzaja taka spiralę i same od siebie wymagają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś marawstala, teoria teorią, a jak jest naprawdę, każdy wie. Mało który facet bierze udział we wszystkich pracach domowych i wychowaniu dziecka fifty-fifty. Takich par jest tyle, co kot napłakał, nie oszukuj się. x W Polsce rzeczywiście jest mało takich par. Ale po drugiej stronie Bałtyku jest pod tym względem znacznie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie no, kiedyś to było super, baba nie miała nic do gadania, jak chłop chciał to brał, a ona miała potulnie rozłożyć nogi i rodzić dzieci co rok prorok. Super czasy były, że kobiety nic nie mogły ale mnóstwo rzeczy musiały. To, że się godzicie na bycie służącymi waszych mężów to wasz problem. Ja go nie mam, bo mam partnera w domu, a nie pana i władcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś jechałyśmy z koleżanką tramwajem, obładowane zakupami, ledwo stałyśmy tam trzymając się jednocześnie poręczy i ona do mnie: patrz, chciałyśmy równouprawnienia to mamy, faceci siedzą a my stoimy :D Oczywiście to tylko anegdotka, ale coś w tym jest, bo jednocześnie jest równouprawnienie ale oczekujemy od facetów, że będą silniejsi, będą nosić cięższe rzeczy, a wnosić komodę czy lodówkę na 4 piętro bez windy też się żadne panie nie spieszą. Powiecie, ze to tylko uprzejmości nie wiązane z równouprawnieniem? Kobieta zazwyczaj szuka zaradnego faceta z kasą żeby to on "utrzymał rodzinę", tak większość rodzin funkcjonuje, facet zarabia na dom i życie a kobieta na waciki, pieluchy i rzeczy dla siebie/na czarną godzinę. Takie są realia. Ja sama takiego szukałam. I też zgadzam się, ze obowiązki domowe życia codziennego bardziej dotyczą kobiety, bo kobieta zazwyczaj jest wcześniej w domu, bo lepiej gotuje (a jakby facet zrobił obiad to tylko on by to zjadł, mój by zawsze ugotował jakieś mięcho i do tego ziemniaki i sałatkę z marketu, tak by to wyglądało to już wolę sama gotować).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w Szwecji , wiec nie musze mowic o rownouprawnieniu , powiem tylko ze tutaj jest to RUWNOuprawnienie a nie tak jak w Polsce Polacy nie dorosli jeszcze do takiego poziomu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zupełny brak logiki w tym poście, męża pensja nie zmienia się z twoim pójciem do pracy lub nie, taki jest rynek, albo pomagasz finansowo albo nie, twoj wybór, a ze mąż nie pomaga to tak go wychowałaś, zresztą będąc cały dzień w domu można uprać i ugotować, bez przesady, chyba ze jestescie w nurcie nieustannego zajmowania się małym szantażystą i nawet na siku nie zdecydujecie się bo będzie płacz to juz nic nie poradze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rownouprawnienie nie znaczy, ze kobieta ma robic dokladnie to samo co facet ( wnosic lodowke na 4 pietro ), a facet to co kobieta ( rodzic dzieci ), tylko rownouprawnienie to sa TAKIE SAME PRAWA I OBOWIAZKI :) Masz takie same prawa, ale czy z nich skorzystasz to juz twoja broszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Sorry ale zupełnie nie rozumiesz na czym polega równouprawnienie. Jesteś zafiksowana na stereotypowych rolach w małżeństwie. Ja bardzo długo zarabiałam więcej od męża, on gotuje tak samo dobrze jak ja, on jest zdecydowanie wcześniej w domu i uwaga, będzie szok, on jest zdecydowanie bardziej porządnicki i to głównie on dba o czystość w domu. A argument z lodówką jest takim inwalidą, że nawet nie chce mi się go poruszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marawstala
Przecież równouprawnienie nie wyklucza siedzenia w domu jesli taki jest czyjś wybór... chodzi o to zeby nikt nie był pokrzywdzony : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli w Szwecji jest RUWNOuprawnienie, to ja dziękuję, wole to polskie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego ten argument jest inwalidą? dlaczego to męzczyzna ZAWSZE nosi cieższe rzeczy? Dlaczego kobiety nie pracują przy wynoszeniu mebli, ciężkich rzeczy? Dlaczego podczas IO kobiety nie rywalizują z mężczyznami jak równy z równym i mają mniejsze dystanse, lżejsze ciężary itp. To też powinno zostać zmienione, jak równo to równo. Ja np. oczekiwałabym od faceta, żeby mi ustąpił miejsca bo jestem kobietą, weźmie ode mnie coś ciężkiego itp ale ja nie jestem zafiksowana na równouprawnieniu, choć prawa które uzyskałyśmy są dla mnie bardzo ważne, ale w tych czasach feminizm idzie już w złą stronę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiesz co to znaczy feminizm, idz do definicji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż obsługuje zmywarkę, pralkę, odkurzacz, odrabia lekcje z dzieckiem, układa wszystko. Ja gotuję. Zarabiam 1/3 tego co on, ale nie lubię obowiązków domowych, a on się przy tym relaksuje. Ja za to kosze trawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
obecne feministki nie wiedzą więc umieją tylko pie/przyć o aborcjach i o wzroście pensji dla dyrektorek i aktorek, tzw kobiet sukcesu zapominają o tych co zapitalają za najniższą krajową i o nie się zatroszczyć (uprzedzając, nie zarabiam najniższej i jednoczesnie gooowno obchodzą mnie aborcje oraz karierowiczki i mnie się super żyje w Polsce teraz jako kobiecie, więc dla mnie feminizm już nie ma racji bytu, co było do zrobienia, zostało już zrobione)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dlaczego to męzczyzna ZAWSZE nosi cieższe rzeczy? Dlaczego kobiety nie pracują przy wynoszeniu mebli, ciężkich rzeczy? Dlaczego podczas IO kobiety nie rywalizują z mężczyznami jak równy z równym i mają mniejsze dystanse, lżejsze ciężary itp xx To sie nazywa predyspozycje biologiczne :) Kobiety i mezczyzni SA ROZNI i nic tego nie zmieni. Facet nie urodzi dziecka ,a kobieta nie wysika serduszka w sniegu :P Ale podlog prawa SA ROWNI. Choc niestety to czesto jest tylko na papierze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same baby sobie narzucają te wymogi i jeszcze się ściągają która lepsza więc nie pieprz głupot bo guzik wiesz o tamtych czasach. Równouprawnienie nie ma nic do tego. Nie umiałaś się dogadać z facetem przed ślubem co do obowiązków to twoja wina A nie równouprawnienia. Facet mógł kopnąć babę w d.pę jak mu się znudziła i dzieci zawsze zostawali z nim. Zdrada męża była na porządku dziennym, bo żona była od seksu po bożemu, od noszenia i rodzenia potomków więc musiała być czysta. Na figle migle do się do bajzlu szło albo do kochanki i to było powszechnie akceptowalne. Na studia żadne nie mogłaś iść i wielu zawodów wykonywać. No co bogatsi wysyłali dziewczęta na pensje gdzie uczyły się jak być damami i dobrymi żonami. W końcówce zaborów dopuszczono kobiety na studia ale za niebotyczne pieniądze jako wolne słuchaczki i nie mogły one przystępować do egzaminów ani otrzymać dyplomów, a pracy w domu miały o wiele więcej niż my dzisiaj nawet gdyby to z pracą zawodową połączyć. Jakbyś tak musiała wody nanieść codzień, pod kuchnia rozpalić żeby pieluchy wyprać na tarze i wygotować to szybko by ci doopa zmiękła i o każdą złotówkę pana męża się prosić bo chcesz rajstopy kupić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to cóż, skoro predyspozycji biologicznych nie przeskoczymy, to musimy się pogodzić też z innymi rzeczami, bo nigdy nie będzie RÓWNO, a teraz kobiety by chciały żeby było wszystko pod nie, ale jak mają dokonać aborcji to tylko ICH decyzja bo przecież dziecko faceta staje się dopiero po urodzeniu gdy trzeba na nie płacić, a czy faceta wina, że on tego dziecka nie urodzi? :D takich kwiatków się naczytałam i nasłuchałam od zafiksowanych, ostatnio bardzo rozbuchanych w mediach "feministek", że mi obrzydziły, jestem chyba innego gatunku. Według prawa wszyscy są równi, nie zauważyłam żadnych uchybień, ludzie bardziej niż na kobiety i mężczyzn dzielą się na bogatych i biednych w kwestiach trudności życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle że teraz masz wybór i nic nie musisz. Nikt Ci pistoletu do głowy i nie przystawił i nie kazał mieć męża, dziecka i teraz narzekać, że ciężko. Teraz są moim zdaniem super czasy bo MASZ WYBÓR.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja widzę takie tematy to mnie krew zalewa. Kretynka zalozyla temat. Kto ci kaze yebac na 3 etaty? To zycie jakie sobie wybralas pogorszylo sytuacje twoją jako kobiety, a nie równouprawnienie. Ja się bardzo Cieszę z tego rownouprawnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
baby z tv to nie są normalne feministki tylko nawiedzone wariatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tego jadowite, agresywne, wredne i to one zniekształciły wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś O w morde, faktycznie !sorki po 20paru latach jednak sie taki karygodny blad wkrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W Polsce rzeczywiście jest mało takich par. Ale po drugiej stronie Bałtyku jest pod tym względem znacznie lepiej. xxx Zwłaszcza w strefach no-go gdzie męskie gosposie palą samochody między zmywaniem a przewijaniem dziecka :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Równouprawnienie nie dla wszystkich, bo takie jak autorka nie dorosly, mentalnie są w średniowieczu, a umysłowo niedojrzałe.Takim jak ona światem i panem jest mąż, a ona służąca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×