Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

pomysł na obiad inny niż zawsze, już nie wiem co gotować

Polecane posty

Gość gość
16.37 Panga jest importowana TYLKO z Wietnamu. Tam jest jej hodowla. Był wywiad z Panią ekspedientka z marketu. Zapytania o pochodzenie pangi pani odpowiedziała : z Koszalina. Wpisz w goo/gle i zaręczam że już jej nie zjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpisz: Panga, ryba którą powinieneś omijać Onet 100 Tam zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panga: Zero mikroelementów Zero kwasów Omega3 Toksyny, rtęć, syf Pochodzi z Wietnamu, z rzeki (ścieki) o nazwie Mekong.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeanalizujmy jaką drogę przebywa panga zanim trafi na nasze stoły. Otóż ryby te, płynąc z delty Mekongu w górę rzeki, aby złożyć ikrę, trafiają w sieci wietnamskich hodowców, którzy zamykają je w klatkach. Ryby takie żyją dosłownie jedna na drugiej – z jednego hektara wietnamskiej hodowli uzyskuje się rocznie ok. 100 ton pangi (dla porównania, z takiej samej wielkości rybnego stawu w Polsce otrzymujemy na rok ok. 750 kg karpia!). Ryby w naturalnych warunkach, przebywając w takim zatłoczeniu, nie były by w stanie się rozmnażać, dlatego aby zmusić je do rozrodu otrzymują zastrzyki z gonadotropiną kosmówkową (hormon produkowany przez ciężarne kobiety). Takie rozrastające się hodowle spowodowały pogłębienie zanieczyszczenia i tak zabrudzonej już przemysłowo rzeki Mekong. Dlatego też w celu poprawienia kondycji ryby dostają antybiotyki i środki bakteriobójcze, które oczywiście gromadzą się w mięsie pangi, a w efekcie trafiają do naszego organizmu. Informacje takie po raz pierwszy ujawniło śledztwo francuskich dziennikarzy, oczywiście zaprzeczają im producenci i eksporterzy pangi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciesze sie, ze nigdy w zyciu pangi w ustach nie mialam ... no moze jako dziekco I nastolatka ale ogolnie u nas rzadko goscily na stole ryby- jak juz to sledzie. ale odkad nie mieszkam w domu czy li od 14 lat, jedyne ryby jakie jem to dorsz pstrag I makrela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej palmowy NIE jest rakitworczy. Brednie. Produkt mogli wycofac we Wloszech ale nie dlatego, ze jest szkodliwy tylko mogla byc to jedna partia z jakas wada pridukcyjna co sie zdarza wszedzie w kazdej beanzy. Zapewnuam cie ze Nutella jest we Wloszech caly czas i ma sie bardzo dobrze, jak i cale wloskie Ferrero. Czytasz chyba naglowki jakichs internetowych njusow wybiorczo i bredzisz. A sklad jest taki jaki widzisz na opakowaniu. Nic chorobotworczego absolutbie w nim nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A sklad jest taki jaki widzisz na opakowaniu. Nic chorobotworczego absolutbie w nim nie ma. - no jak sklad nutelli wedlug Ciebie jest OK, to wiecej pytan juz nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdze skad jest moja panga. Na opakowaniu jest kraj pochodzenia. Nie mam jej teraz w domu, ale w tygodniu jak bede na zakupach to zwroce uwage i dam znac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, jest ok. I ty tez widzisz i wiesz, ze jest ok, ale uparcie kontynuujesz dyskusje, zeby twoje bylo na wierzchu. Zupelbie jak male dziecko. Nawet wyszukujesz jakies bzdury w nacie na sile, zeby znalezc jakis kontrargument, ale sama widzisz, ze ich nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyobrazam sobie twoje rezultaty wyszukiwania w Google: 'czy serwatka hest rakotworcza?'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Logiki troche.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cukier, mleko w proszku I olej palmowy nie sa OK. nie nazwalam ich rakotworczymi, ale NIE SA TO ZDROWE RZECZY. cukeir to maly bialy zabojca. olej palmowy? utwarzony olej I na dodatek jego pozyskiwanie niszczy planete. cokolwiek sproszkowane co bylo kiedys plynem ... sorry, nie tykam tego. jakbym chcial miec krem czekoladowy na kanapke czy nalesniki, to bym zblendowala namoczone daktyle, banana I kakao. to jets zdrowe, widzisz roznice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jeszcze jak masz tylko zupe i wiesz ze chlop jest glodny po zupie to dorob mu do tej zupy kanapki grilled cheese. Bierzesz 2 kromki chleba (nie mysi byc tostowy ani kwardatowy, moze byc zwykly polski), smarujesz maslem, kladziesz na patelnie ta strona posmarowana maslem, podsmarzasz, kladziesz na jedna kromke (na nieposmarowana str.) ser zolty (moze byc taki z folijek tostowy, ale zwykly tez jest ok), czekasz az sie troche rozpusci, przykrywasz druga kromka (nieposnarowana str.) i dociskasz szpatulka az sie polacza, potem jeszcze obracasz kilka razy zeby chleb byl koloru tosta z obu stron, a ser zupelnie rozpuszczony (zwylky ser rozpuszcza sie dluzej niz taki przetworzony z folijek). Je sie je cieple. 3-4 takie kanapki (w zaleznosci od wielkosci) podane razem z zupa beda wystarczajace do zasycenua glodu, bawet z rzadka albo bezmiesna zupa. Mozna je maczac w zupie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale NIE sa ani troche niezdrowe. Cukru to powinny unikac osoby z nadwaga i tyle, a normalny zdrowy czlowiek moze w rozsadnych ilosciach slodzic bialym cukrem. Skoncz juz re brednie. Reszty nawet nie skomentuje. Palmowy jest identyczny pod wzgledem wlasciwisci co kokosowy. W Nutelli nie ma zadnych tluszczow utwardzonych. Mleko w proszku dawalas na 100% swoim dzieciom, jak nie w postaci mieszanki, to w zestawie z kaszkami dla niemowlat i sloikami typu owoce z jogurtem. To jest to samo sproszkowane mleko krowie. Skoncz juz naprawde. Ja juz nie mam ochoty na ta nielogiczna i niekonstruktywna dyskusje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od oleju palmowego. Tak więc chcą go zakazać w EU. Długa droga do tego, bo przecież badania wykazujące jego szkodliwość są wciąż prowadzone. To jak każdego indywidualne wybory żywieniowe. I tak, Nutellę wycofano z Włoch, bo zawierała m.in. olej palmowy. Nie ma go w składzie niemieckiej Nutelli. Dlaczego? Bo konsument niemiecki jest chroniony restrykcyjnymi normami. Mieszkam 1 km od Niemiec, dlatego mam porównanie,bo robię tam zakupy. Niestety takie produkty gorszej jakości to u nas norma. Przykład: Coca-Cola w DE jest słodziak cukrem, w Pl słodzikami, aspartanami. Soki syrop glukozowo-fruktowowym. Dlaczego? Bo jest tańszy od cukru. Cukier też niezdrowe, ale tamto gorszy syf. Nie będę cię przekonywać, ale czytaj co jesz. Olej palmowy to też rani zamiennik oleju, bo tani jak barszcz, a producent oszczędza i w dzisiejszych czasach liczy się zysk. Ale nie ma co bić piany. Ja czytam etykiety. Sprawdź ile chemii ma serek hochland w plasterkach. Sama chemia. Ale trzeba czasem zastanowić się co jesz. Bo dbanie o siebie to podstawa, także zwracanie uwagi co się je. Skoro do auta lejesz dobry olej, to dlaczego spożywasz syf chemiczny. Dbasz o silnik lepiej niż o własny organizm. Przykre. Ale jak podkreślam, każdy z nas sam kształtuje swoje nawyki żywiewniowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Grilled cheese mozna tez robic bez masla, tylko wtedy pieczywo jest troche suche, ale tez smaczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lo matko kochana, kobiety: olej palmowy NIE jest ani nigdy nie byl ani szkodliwy ani rakotworczy, ani nie ma ad nim zadnych badan. Baranua to byly w lato nad kokosowym i sie okazal nue taki super och i ach, ale tez nueszkodliwy. W palmowym zawsze chodzilo tylko o wycinanie lasow i niezdywersyfikowana uprawe. Zapamuetajcie raz na zawsze i nie powielajcie glupot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.08 Co to za argument? Akurat panga to naprawdę syfiasta ryba. Swego czasu głośno o tym było. Dlaczego ktoś ma mi wierzyć, anonimowej forumowiczce? Dlatego zaproponowałam poszukać w Google, bo tam znajdzie mnóstwo informacji a nie tylko mój wpis. Warto czasem zweryfikować info z neta. Ja często czytając forumowicze porady, korzystam z nim, ale i weryfikuję w miarę moich możliwości. Człowiek nie jest w stanie wiedzieć wszystkiego. Dlatego argument typu czy serwatka jest rakotwórcza to tylko twoja złośliwość. Druga strona medalu, to weryfikowane tzw. fake newsów, ale to osobny temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jest tani wylacznie ze wzgledu na skale produkcji. Masowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serek w plasterkach ma podobny sklad co topiony bo to praktycznue ten sam produkt ale inny ksztalt. Jak jesz raz na jakis czas to nic ci nie bedzie. A Nutella na zachdzie wlacznue z Nuemcami ma raki sam sklad i olej palmowy. Nie wprowadzaj ludzi w blad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieprawda. Czesi już złożyli projekt i skargę do UE na gorszą jakość produktów z Europy Wschodniej. Nie licz że Polski rząd robi cokolwiek w twojej sprawie, oglądaj TVP Kura i jak sam jej prezes mówi "ciemny lud wszystko kupi" i wierz. Nie będę cię przekonywać, ale ja Nutelli nie zjem. I kup coś niemieckiego. Choćby czekoladę - nie będzie oleju palmowego w produkcie Ferrari. Co do serka : skład powinien być mleko, bo ser topiony jest z mleka. Tak jak chleb:mąka, drożdże, woda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrym pomyslem jest jeszcze frittata. Smazysz lub dusisz rozne wazywa ba patelni. Moze byc mix z torebki, albo twoj wlasny, cebula tez, grzyby jak chcesz, czosnek jak chcesz. Jak sie juz sie wszystko zasmazy, to odstawiasz do lekkiego ostudzenia, w miedzyczasie roztrzepujesz od 6 do 12 jakek (w zaleznosci od wielkosc***atelni/naczynia i ilosci warzyw). Jajka roztrzepujesz z odrobina mleka lub smietany (jak robisz z 12 jaj to okolo 2-3 lyzki) i solisz. Opcjonalnie dorzucas tarty ser. Warzywa zalewasz masa i dajesz na ogien az jajka sie lekko zetna w miedzy czasie nagrzewasz piekarnik i przekladasz naczynie do piekarnika zeby jajka sie dopiekly tak z niecale 10 min az zaczna pojawiac sie pecherze. Po tym czasie sprawdzasz czy juz sa usmazone/upieczone. Jesli rak to serwujesz pociete jak pizza. Ja zazwyczaj robie to w niskim garnku zeliwnym, bo nadaje sie do piekarnika. Nie trzeba kombinowac i przrkladac. To jest bardzo dobre, sycace i zdrowe. Nawet mozna dac tylko ser do jajek juz bez smietany ani mleja, albo tylko smietane lub mleko juz bez sera. Musisz wyczuc konsystencje. W necie sa pewnie szczegolowe instrukcje i proporche, ale ja robie wszystko na oko. Serwujesz obok salatki/surowki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W miemieckich prod. jest olej palmowy. Skoncz juz, bo sie smieszna robisz. Wpisz sobie w Google Images: Nutella Zutaten i zobacz. Przestan scieme walic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze do frittaty: po zalaniu warzyw masa jajeczna trzeba ja lekko przrmueszac, zeby sie rowno rozlozyla i polaczyla z warzywami. Na etapie robienia masy z serem mozna podzielic go na pol i wmieszac tylko czesc, a druga czesc posypac na wierzch warzyw zalanych jajkami. Mase mizna tez wlac do goracych warzyw. Nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 18.20 Sprawdziłam i.. masz rację. Zwracam honor i przepraszam. Co do oleju opałowego. Utwardzony jest niezdrowy a taki występuje w niemal wszystkich produktach. Odsyłam do Google.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*olej opałowy utwardzany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej palmowy utwardzony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie różnie, bo ja nie jem mięsa, mąż tak, staram się gotować jeden obiad na dwa dni i albo dodaję mięso na koniec, albo je czymś zastępuję, albo po prostu jem coś innego: - łazanki - makaron ryżowy z cuknią, papryką i marchewką w sosie sojowy + wołowina - curry: pasta curry, mleczko kokosowe, warzywa jakie są pod ręką - risotto z warzywami (np starta marchewka, seler naciowy, pieczarki, por, groszek) + dorsz - wrzucam go po prostu do środka, gotuje się w risotto - gzik (ziemniaki pieczone + twaróg) - fasolka po bretońsku - kotlety schabowe/mielone, ziemniaki + ćwikła - ja wtedy jem jajko sadzone -makaron z czarnymi oliwkami, szynką szwarcwaldzką, pomidory, pietruszka - aglio olio -carbonara - makaron z sosem dyniowo-szpinkowym: cebula, dynia w kostkę na patelnię, gotujemy, dorzucamy szpinak, łyzkę ricotty, doprawiamy imibirem, czosnkiem, papryką - pilaf - ryż, soczewica, ananas i kalafior gotujemy razem w garnku, przyprawy: sol, pieprz, kurkuma, curry - "chiński" ryż: podsmażamy cebulę, marchewkę, groszek, wrzucamy ugotowany ryż, doprawiamy pieprzem i sosem sojowym, do tego jajko - w weekendy zawsze jakaś zupa - warzywna, krupnik, minestrone, coś z dużą ilością warzyw - kasza bulgur, burak w kostke, do tego kozi ser, doprawiamy tyminakiem -bakłażan z grochem - bakłażan w kostkę, dodajemy ugotowany groch, kolendra, można podać z ryżem - burgery z awokado, jajkiem, grillowanym halloumi i pieczoną papryką -burgery z buraka, kaszy, sezamem i słonecznikiem, do tego pieczone frytki i surówka z kapusty itd itp ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:37 że co????? O_o ??? Palmowy taki sam jak kokosowy? Ha ha ha ha. Ja czytałam różne bzdury, ale to przebija wszystko. No jak palmowy może mieć taki same właściwości, skoro kokosowy jako jeden z 4 produktów na świecie posiada kwas laurynowy i kaprylowy? Pozostałe to: mleko kozie, mleko owcze i mleko ludzkie. Weź spróbuj wyleczyć olejem palmowym ropiejącą ranę, albo egzemę. Powodzenia! Ha ha ha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oba maja tyle samo tluszczow nasyconych co i nienasyconych, wiec tak dokladnie - sa porownywalne pod wzgledem ich zdrowotnosci. Teraz ludzie odchodza od kokosowego i przechodza na olej z awokado. Najzdrowszy moim zdaniem jest lniany, ale nie wolno go podgrzewac. Tylko polewa sie nim rozne pokarmy przed jedzeniem, albo daje so salatek i surowek. Musi byc tez trzymany w lodowce. W smaku ciezki, trzeba sie przyzwyczaic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×