Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko wpadlo w histerie po wizycie w szpitalu

Polecane posty

Gość gość

U chorej na raka babci. Teściowa już jest w stanie agonalnym. Byliśmy ja odwiedzic. Córka chciała koniecznie zobaczyć babcie i po tej wizycie w szpitalu przepłakała cały dzien aż do samego wieczora. Dzisiaj nie poszła do przedszkola, oczy spuchnięte, znowu przeleżała cały dzien w łóżku nawet nie chciała jeść. Co robić? Nie wiedziałam ze tak to przeżyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile ma lat dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma 5 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez komentarza, po co zabierac dziecko do babci ktora umiera? Lepiej zachowac dziecku widok babci w sile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa pytała o nią jeszcze jak lepiej się czuła bo to jej ukochana wnusia. A mała tez się uparła ze chce do babci. Były bardzo związane ze sobą bo teściowa się nią opiekowała praktycznie od urodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś nie było szpitali i ludzie umierali w domu, na co patrzyły dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No lipa. Smutna sprawa :/ ona to musi sobie jakos przerobic. RoZmawiaj, przytulaj. A masz hydroksyzyne dla dzieci w syropie? Niestety nie powinna jek zobaczyc AZ w takim stanie ale wczesniej jak babcia lepiej wygladala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam nic takiego. Najgorsze jest to ze córka całkiem zamknęła się w sobie, nie chciała o tym rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz możesz tylko poczekać i powiedzieć, że jeśli będzie chciała porozmawiać, to jesteś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z takimi małymi dziećmi nie chodzi się do szpitala. Ja mojej córki nie zabrałam nawet na pogrzeb. Po co takie doznania w tym wieku, ten obraz dziecko ma przed oczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn miał 2.5 roku jak mój tata zachorował. Chodziliśmy do niego do szpitala ale syn nie wchodził na oddział tylko czekał i bawił się z babcią w poczekalni. Gdy wychodziłam podchodzilam z młodym do okna taty (oddział był na niskim parterze) i machal do dziadka a dziadek do niego. Na pogrzebie był, ale w stanie agonalnym pokazać człowieka dziecku? Autorko chyba jesteś debilka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:22 może popełniłam błąd, ale czy to daje ci prawo do obrażania mnie? Do swojego dziecka tez mówisz ty debilu jak się pomyli albo do swojej mamy ty debilko jak zrobi coś złe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten obraz dziecko ma przed oczami. x Taki film mi się przypomniał "Zanim się obudzę".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Stalo sie. Sluchaj idz do dobrego i madrego psychologa. Pomoze dotrzrc do dziecka ateraz badz przy corce....tul. Niech wie ze jeztes przy niej. Powodzenia. Trzymaj sie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy wy z każdym życiowym problemem lataciecdo psychologa? Rozmawiaj z dzieckiem na tyle na ile rozumie, nie mów bzdor, tylko dochodzenie przekaż stosownie do wieku. Przeżyje stratę, ale to normalne w życiu. Dzieci nie ma potrzeby nadmiernie chronić przed życiem, może i postapupas niedobrze, trudno stało się, nigdy nie przewidzisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłaś, że nie okłamujesz dziecka mówiąc że np. babcia wyjechała itp. Takie oszustwa są dużo gorsze w skutkach, niż najgorsza prawda. Dziecko płacze, bo rozumie, że to już koniec. Musisz wytłumaczyć, że babcia idzie teraz do nieba bo jej czas tutaj już się skończył i że kiedyś na pewno się z nią spotkacie w tym niebie. Moją taka wizja uspokoiła, że kiedyś jeszcze zobaczy babcię taką jaka była kiedyś. Moja ma 4 lata. A mojemu mężowi rodzice nie powiedzieli kiedyś o śmierci ukochanego dziadka i jak się dowiedział przypadkiem, to poczuł się tak oszukany, że przestał mówić chyba na parę tygodni i całkiem stracił zaufanie do rodziców. Lepiej, że córka wie prawdę. I jeszcze mówimy, że babcia nas widzi z nieba i się cieszy, że o niej pamiętamy jak np zapalamy znicze. Rozmawiaj dużo z córką, nie unikaj tematu. Mów o śmierci normalnie, naturalnie, nie rób tragedii, to i dziecko łatwiej to przyjmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłaś, że nie okłamujesz dziecka mówiąc że np. babcia wyjechała itp. Takie oszustwa są dużo gorsze w skutkach, niż najgorsza prawda. Dziecko płacze, bo rozumie, że to już koniec. Musisz wytłumaczyć, że babcia idzie teraz do nieba bo jej czas tutaj już się skończył i że kiedyś na pewno się z nią spotkacie w tym niebie. Moją taka wizja uspokoiła, że kiedyś jeszcze zobaczy babcię taką jaka była kiedyś. Moja ma 4 lata. A mojemu mężowi rodzice nie powiedzieli kiedyś o śmierci ukochanego dziadka i jak się dowiedział przypadkiem, to poczuł się tak oszukany, że przestał mówić chyba na parę tygodni i całkiem stracił zaufanie do rodziców. Lepiej, że córka wie prawdę. I jeszcze mówimy, że babcia nas widzi z nieba i się cieszy, że o niej pamiętamy jak np zapalamy znicze. Rozmawiaj dużo z córką, nie unikaj tematu. Mów o śmierci normalnie, naturalnie, nie rób tragedii, to i dziecko łatwiej to przyjmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile babcia ma lat?wytlumaczyliscie dziecku sytuację?czy widok babci ja zdołował. Będzie ciężko. Moja babcia też niedawno umarła. Syn nie był na pogrzebie. Byliśmy na 40 dniach, odwiedziliśmy babcie na cmentarzu.Syn płakał, było mu ciężko.minęły 4 miesiące a on w drodze do szkoły potrafi się pytać o babcię czy jest w niebie a czasami przyjdzie ze szkoły i zaczyna płakać że on nie chce być stary i nie chce iść do nieba i nie chce umrzeć. Moim zdaniem lepiej unikać takich sytuacji, bo dziecko nie radzi sobie z prostymi emocjami, a co dopiero z tego typu emocjami. Spróbuj porozmawiać, jak nie pomoże to psycholog jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja gdy moja babcia umierała byłam w klasie maturalnej, a też po wizytach w szpitalu i podczas nich miałam ataki płaczu i doła, nie mogłam ich powstrzymać. Co dopiero dziecko, które nie rozumie dlaczego wcześniej wesoła i pełna sił babcia teraz tak wygląda i sie zachowuje. Plus jest taki, ze powinna szybko zapomnieć (nie o babci, ale o sytuacji), powinnaś przeczekać i odwrócić jej uwagę tymczasowo a potem przyzwyczajać do tego co sie stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO. Gdyby twoje dziecko nie przeżyło tej sytuacj, powinnaś się martwić. Reakcja Twojego dziecka świadczy tylko o tym, że jest normalne. Wspieraj dziecko, opowiadaj o Babci i o śmierci też. Powiedz o Niebie, w którym za jakiś czas babcia będzie mieszkać i patrzyć z góry na wnuczkę (nawet jeśli jesteś niewierząca). Wspieraj. Dobrze, że dziecko było w szpitalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czym innym jest wytłumaczyć dziecku w sposób który ono pojmuje ze babcia umiera a czym innym pokazać babcię w stanie agonalnym. To trzeba być naprawdę debilem jak ktoś slusznie zauważył. Żeby dziecko ostrzec ze ogniem można się oparzyc rozumiem że polejesz je benzyna i podpalisz? Babcią w agonii a ta wlecze dziecko... Chyba że nie lubisz teściowej i chciałaś żeby źle ja wspominalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja córeczka musi być bardzo wrażliwa ,moi synowie mieli 7 i 5 lat jak babcia umarła i byli przy tym,ale nie zrobiło to na nich wrażenia.później w ogóle o tym nie wspominali .A też byli bardzo z babcią zżyci bo mieszkała z nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisałam o 12:47 Sorry to nie była dla dzieci babcia tylko prababcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:47 czyli twoi synowie w ogóle nie byli zżyci z nią.Babcia z nimi tak ,ale oni na pewno nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×