Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sig

Myśli samobójcze

Polecane posty

Gość sig

Jestem w trakcie rozwodu, walczę o szersze kontakty z synem, niemoc, problemy finansowe, samotność... potrzebuję z kimś pogadać, mam myśli samobójcze, przy życiu trzyma mnie w zasadzie tylko syn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po burzy zawsze wychodzi slonce . Przetrwasz to .Bedzie dobrze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam fachowca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz wytrzymac..dla syna..mnie to tez czeka o ile uda mi sie sprzedac dom i spłacic długi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie myslisz rozsadnie tylko jestes w emocjach mysl o sobie i synka, jak on by cierpial jakby cie zabraklo, tylko Bog daje i odbiera zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny poradzcie sobie ! Musicie nakreślić sobie plan działania i konsekwentnie się go trzymać. Macie przecież w życiu cel i chcecie żyć spokojnie :) Pomyślcie o wizycie u Psychologa. Będzie lepiej, musi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sig
Dziękuję za słowa wsparcia, do fachowca nie potrafię przełamać się żeby pójść, zresztą problemów mi on nie rozwiąże. już nawet nie chce mi się rodzinie opowiadać o tym wszystkim, i tak nie rozumieją. Jutro się widzę z synem, ale on ma dopiero 6 lat i niewiele rozumie a dziś wolał oglądać bajkę niż ze mną przez telefon rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lam sie tym ze dziecko WOLAL oglac bajke niz z Toba rozmawiać ...dla niego to tez trudny czas i nie potrafi sie idnalrzc w sytuacji, Ty dorosly nue radzisz sobie a co dopiero taki maluch.Malutkimi kroczkami i zlapiecie dobry kontakt, tylko nie mozesz sie odbijac jak od sciany po takich sytuacjach, musisz robic kolejny malutki kroczek.Trudne, ale mozliwe i bardzo wazne, zarowno dla Ciebie jak i syna. I pamietaj, karta ma dwie strony i zawsze odwroci sie na lepsza strone, wiem ze trudno ale trzeba w to wierzyc, inaczej nie bedzie lepiej.Stawiaj sobie codziennie jeden malutki cel.Jesli go osiagniesz bedziesz czul/ czula satysfakcje a to bedzie dodawalo Ci sil.Powodzenua, trzymam kciuki.Bedzie dobrze, naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sig
Wiem, że to forum dla kobiet ale jestem ojcem Z synem mam kontakt dobry, nie mieszkamy razem dopiero od 3 miesięcy ale w taki beznadziejny dzień jak dzis nawet taka sytuacja dołuje, najgorsze jest to że tych małych kroczków nie widac, a na wszystkich frontach porażka, niemoc i samotność - to jest najgorsze. Postaram się jutro nie myśleć o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×