Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja siostra brzydzi się moich dzieci.

Polecane posty

Gość gość

Cześć chciałam się poradzić.Otóż jestem mamą 16 miesięcznej Mai.Moja siostra ma dzieci bliźniaki w wieku 2 lat.Zauważyłam,że ona brzydzi się mojego dziecka.Ostatnio na rodzinnych andrzejakch moja córcia podbiegła do niej z wyciągniętymi rączkami i z minka mówiąca weź mnie a ona nagle odeszła mała zaczęła płakać a ta wykrzyknęła jakie jej dzieci są wspaniałe i nigdy nie płaczą.Ja normalnie jej dzieci jak jeszcze byłam w ciąży nosiłam,opiekowałam się a ona nawet mojej córci na ręce nie chce wsiąść.Nawet jak wybrałyśmy się na spacer a moja córcia chciała na raczki a ja jestem w ciąży i nie czułam się tego dnia najlepiej to nie chciała jej wziąć ani wsadzić do jej wózka a dzieci siostry w nim nie siedziały.Co mam o tym myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
101 temat do łykania przez pelikany?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zapytaj jej wprost o co kaman. Przecież to twoja siostra wiec mozesz walic wprost.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoje dziecko mogę nosić i całować cały dzień. Ale też za obcymi nie przepadam. Nie ma obowiązku miziania każdego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest prowo od tej, co gryzie i szarpie męża, teściową i innych wokół.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez sie brzydze dzieci mojej siostry:x wezme na rece, siadzie mi na kolanach, ale jakby miało sie napić z tej samej szklanki co ja to... feee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WielkiFekalio
fuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a ty jesteś ta od "prowo"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to ona od 100 tematów, pisze, potem jest wielce zadowolona jak jest kilka stron odpowiedzi. Ciekawi mnie tylko, po co? I czy da się to zdiagnozować? Pisze o pier/dołą chyba, a końcówka zawsze, że akurat to czy samo a ona w ciąży. Ja rozpoznaję ją po stylu. Współczuję jej, może kiedyś ktoś jej pomoże (zdiagnozuje, wyleczy etc.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie że nie lubię dzieci czy się brzydzę ale Po prostu nie lubię jak dziecko małe jest blisko mnie. Swoje cechowała i jakoś mnie nie ciągnie do czułości i dotykania innych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze Tobie czegos zazdrosci ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też brzydzę się cudzych dzieci, brr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:43 nie. Nie jestem tą od setki prowo. Tutaj widać styl tej co mąż jej oddaje, bo ona gryzie szarpie, bije po twarzy. 12:59 też mnie to dziwi. Tak nawiasem jak ja bym miała taką wyobraźnię, to bym niezłaą obyczajówkę napisała, a nie wyżywała się na kafe. Ale w sumie. Kto powiedział, że ja na podstawie jej tematów i wpisów nie może? O prwa autorskie mnie poda do sądu? Będzie musiała się ujawnić. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
róznie ludzie reagują na dzieci, ja ich wręcz nie znosze, mam swoje 2 najukochańsze i je mogę zjeść z miłości, a corka mojego brata doprowadza mnie do szlau , siedze sobie a ona wskakuje mi na barana i mnie dusi, łapie mnie za noge i ciagne ja po podłodze a ona nie chce się odkleić, daje mi jakies obrazki , które dla mnie narysowała yh niech spada mała:) sama mam co robic przy swojej dwojce jeszcze kolejne się klei, ale nie okazuje jej niechęci, ale tez sama nie zaczepiam , bo już mi spokoju nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w ogóle widzę obecnie że rodzice strasznie się srają o własne dzieci a na cudze, nawet z rodziny, nie mogą patrzeć. Ludzie to k********. Widziałam ostatnio w masterchefie jak Lorek był u jakiejś chiński rodziny która prowadzi restaurację tam cała ściana wypełniona była rodzinnymi zdjęciami ale zupełnie inaczej niż u nas nie były to tylko ja i moje dzieci ale cała bardzo szeroko rozumiana rodzina strasznie żal mi się zrobiło że u nas to tak nie wygląda u nas Jeśli ktoś ma zdjęcia to tylko swoich bachorów których poza facebookiem często nawet nie lubi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dziwie się. Mam podobnie. Własne dziecko ur******* we mnie pokłady najgłębszych pozytywnych uczuć. Obce - siostrzenice, bratanice, bratanek i jeszcze odleglejsze - co najwyżej są mi obojętne, a gdy zaczepiają o uwagę, włączają syrenę doprowadzają do irytacji. Momentami aż ciężko dusić ją w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko skąd wniosek, że się brzydzi? Po prostu jej nie "niunia" jak to się fachowo ujmuje w polskich rodzinach co opiera się na tym, że dziecko nie jest tylko rodziców ale normalnie jak w stadzie pingwinów dalszej i bliższej rodzinie. Każy z nich wbrew sobie ma obowiązek okazać zainteresowanie. Chora presja. PS. co rozumiesz poprzez opieką nad dziećmi siostry? Siostra wymagała żebyś je dźwigała? Coś mi siw wydaje, że to Twoja inicjatywa i siostra nie chciała przerywać tego festiwalu, który raczej dla Ciebie był frajdą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale nie rozumiem skad macie wlasne dzieci skoro nie znosicie cudzych?czy to czysty instynkt rozrodczy bez zadnych uczuc, ze 2 kreski na tescie ciazowym kochacie nad zycie a czyjes dziecko was obrzydza, chocby grzeczne i slodkie? A jakby sie po latach okazalo ze ktos je podmienil w szpitalu to pewnie pd razu wywalilybyscie z domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten świat schodzi na psy. Też miałam taką jedną ciocię, która była oschła strasznie. Przynajmniej jej nie było dane mieć dzieci i dobrze bo do tego się nie nadawała wogóle. A waszym dzieciom tylko współczuć, ale pewnie wyrosną na podobne smutne kreatury jak WY same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam tak samo …….chociaż je uwielbiam .Może siostra majac swija dwójke szuka wytchnienia i dlatego jak ma okazje to się wymiguje od brania na rece itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty masz za fetysz na wariacje słowa "wykrzyknąć"?! Wykrzyknęłam teściowej w twarz, wykrzknęła mi w twarz, wykrzyczała przy wszystkich...tylko widzę tekst o krzykach i wiem kto prowo pisał. Normalni ludzie nie komunikują się pokrzykiwaniem jak pijane papugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Ale nie rozumiem skad macie wlasne dzieci skoro nie znosicie cudzych?czy to czysty instynkt rozrodczy bez zadnych uczuc, ze 2 kreski na tescie ciazowym kochacie nad zycie a czyjes dziecko was obrzydza, chocby grzeczne i slodkie? A jakby sie po latach okazalo ze ktos je podmienil w szpitalu to pewnie pd razu wywalilybyscie z domu xxx Nie wiem czy instynkt czy odhaczenie, po prostu moje kocham a reszta dzieci jest mi obojętna. I nie pomagają piosenki Majki Jeżowskiej :D Jak dla mnie reszta dzieci może wpaść pod pociag na niestrzeżonym przejściu, jest mi wysoce obojętna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×