Jakie mialyscie objawy porodu

Jakie mialyscie objawy porodu? Coś Was bolało? Męczyło? Na ile dni wcześniej poczulyscie że coś jest na rzeczy

Dziecko wychodziło mi z kuciapki :/

Przy pierwszym dziecku poród był od początku wywolywany,wiec nie było żadnych oznak wcześniej. Przy drugim samoistny i dzień przed miałam taki apetyt, że jadłam bez opamiętania. Tak jakby organizm magazynowal energię na wysiłek.

5 dni przed mialam skurcze co 20-30 min, non stop. Bylam na izbie ale szyjka trzymala, wrocilam do domu minely jeszcze trzy dni i poscila sie krew i skurcze co 4 min, po dotarciu do szpitala skurcze juz co 1,5 min, zeszlo jeszcze piec godzin. Znowu kolezanka poszla na rutynowa wizyte , lekarz ja bada i mowi " ale pani rodzi" szyjka na 5 cm. Z marszu dostala koszule - bo akurat jej lekarz w szpitalu i na blok , ( cc)

Up

Na dzien przed porodem zeszla mi opuchlizna z kostek.

Odeszły mi wody

Za pierwszym razem w nocy odeszly mi wody, skurcze pojawily sie po ok 5 godzinach, za drugim razem tak samo odeszly mi wody nad ranem, a skurcze kilka godzin pozniej, ale cos co zauwazylam przed drugim porodem to przez 2-3 dni przed bolalo mnie potwornie spojenie lonowe, mysle ze synek juz porzadnie napieral glowka i wstawial sie w kanal

Up

Przy pierwszym oczyszczanie organizmu (czyt biegunka i wymioty dwa dni do.porodu) , przy drugim od razu skurcze i po 3 godzinach jechalismy do szpitala

A czy bolał Was brzuch jak podczas okresu? Jestem w 38 tygodniu ciąży i szczególnie w nocy boli mnie brzuch, do tego stopnia, że nie pozwala mi to spać. Bardzo często mam skurcze przepowiadajace...Czy to oznacza że poród tuż tuż?

Do tego mały już się mało rusza, oraz mam wrażenie że spojenie moje jest połamane w każdym centymetrze...

Idz na patologie. Skoro malo sie rusza to moze cos zlego sie dzieje

I co ja straszysz, wazne ze sie rusza, dziecko gdy juz glowka wejdzie w kanal rodny rusza sie zdecydowanie mniej i tez pewno stad bol , bo maluch uciska inaczej

Właśnie wyszłam z łazienki i zauważyłam dużo bialo (może trochę żółtego) i przezroczystego bardzo gęstego śluzu,( ciągnącego się) podejrzewam że to może być czop , ale nie ma w nim krwi ani nic... Brzuch trochę Pobolewa i skurcze są co jakiś czas... Ale nie nasilają się i nie są regularne...

Musisz uzbroi sie w cierpliwosc, nie przeoczysz na bank. Wiem ze juz sie doczekac nie mozesz. Jak bedzie mialo na imie?

Jeszcze nie do końca zdecydowalismy jak będzie się nazywał, to jeszcze ruchomy temat. Martwię się, bo szpital w którym chce rodzic jest oddalony o sporo kilometrów... I nie wiem czy zdążę dojechać na czas gdy zacznie się przed otrzymaniem skierowania od lekarza prowadzącego... Lekarz już w poniedziałek, wie c już niedługo, lecz mam jakieś przeczucie dziwne, że możemy nie dotrwac do wizyty. Całą ciążę czułam się świetnie, nic mnie nie bolało, wszystko mogłam robić. A od kilku dni ja to nie ja... Każdy krok sprawia mi nie ziemski ból, każdy ruch właściwie, czuję się mega zmęczona a jednocześnie narzucam sobie multum pracy.... Chodzę taka dziwna, rozchwiana...

Porod nie trwa 15 minut, jak urodzisz w 5 h pierwsze dziecko ( bo domyslam sie ze panikujesz bo pierwsze) to mozesz mowic o ogromnym szczesciu. Z reszta porod to sprawa czysto fiziolohgiczna i instynktownie bedziesz wiedziala co robic gdyby jakims cudem niezdarzyla do szpitala. Chociaz w tak szybko postepujacej akcji wzywa sie karetke i zawioza do najblizszego, jednak uwierz, to sa marginalne przypadki, nie panikuj. Na uzaku ciesz sie ostatnimi nocami w ciszy ;)

Najdziwniejsze jest to, że zdaje sobie z tego wszystkiego sprawę, ale mimo to mam takie irracjonalne obawy... Mówię, czuję jakbym nie była sobą. Może to przez to, że nie mogę się doczekać i dopatruje się szczegółów, jakichkolwiek oznak... Nie mam pojęcia :) strasznie dziwne uczucie

Nie, nie jest to dziwne, kazda z nas tak ma ;) kazda niemoze sie doczekac i wypatruje objawow, nawet jak to ktores kolejne dziecko i niby wszystko juz wie ;).Doczekasz sie- spokojnie, a pierwszych objawow na 99,5% nie przeoczysz. Lekkiego rozwiazania

Ja przenosilam core o 3 dni i przez te trzy dni tez nie bylam sobą. Na czwarty dzien o 5 rano pekl mi pecherz i zaczely saczyc sie wody. Od razu mialam regularne skurcze. Wybrałam szpital oddalony o okolo 50 km. Pojechalam tam okolo 13-14. Zanim urodziłam byla 19.

Też czułas się tak dziwnie ? Jest godzina 22 a ja mam ochotę ściągać firanki i nastawic chociaż jedno pranie... 5 razy sprawdzam czy w spakowanych torbach niczego nie brakuje... Ale najbardziej mnie dziwi ten ból brzucha, szczególnie w nocy się pojawia... Czy Was również tak bolał?

Musisz czekac. Bedziesz sama wiedziala kiedy.

Co do pytania, to wypucowałam mieszkanie na błysk i w dniu porodu dostałam biegunki. Ale niepokój twój rozumiem, bo sama byłam jak na szpilkach. Bardzo odstresowywało mnie wtedy czytanie tego topiku o porodach https://f.kafeteria.pl/temat/f10/smieszne-wstydliwe-ale-nie-tragicznne-wpadki-na-porodowce-p_3241856/15 Poczytaj sobie, dziewczyny opisują jak u nich zaczynały się i przebiegały porody. Niektóre pisały tak śmiesznie, że brzuch mnie bolał ze śmiechu.

Tu na tej stronie mama ala opisuje jak rowerem na porodówke jechała, hit. https://f.kafeteria.pl/temat/f10/smieszne-wstydliwe-ale-nie-tragicznne-wpadki-na-porodowce-p_3241856/23

U mnie to skurcze od rana w dzień porodu na początku bardzo nieregularne dzwoniłam do lekarza prowadzącego kazał obserwować a był 38t.c.... Wieczorem(ok 19-20 regularne i to z zegarkiem w ręku. No to na porodowke. Mężowi padł akurat samochód 500m od szpitala (wierzcie lub nie). Doszliśmy pieszo zima, nocą. Przed północą syn już był że mną.

Ja urodziłam córkę pod koniec września. Też miałam obawy ale dałam radę. Pierwsza faza porodu godzina, druga czyli parte 3 minuty. Miałam poród wywoływany bo okazalo się, że mam mało wód plodowych. Ciąża donoszona więc wywołali

Jeszcze raz ja z 23:58 objawy? Ból krzyża mnie nagle chwycił

Up

Żadnych nie miałam objawów. O godzinie 18 piłam sobie herbatę i jadłam sałatkę oglądając coś odmóżdzajacego w tv, a godzinę później już leżałam z dzieckiem na porodówce. Miałam ekspresowy poród. Nagle poczułam ból jak przy okresie i mówię do męża, że chyba się zaczęło. Do szpitala mieliśmy rzut beretem. Nawet mi wody nie odeszły, ani nic.