Już niedługo święta, porządki a ciąża.

Czy macie jakieś wypróbowane sposoby na to aby "wypucować dom" a nie nadwyrężyć brzuszka?

Odpuścić pucowanie skoro jest idealna okoliczność, niech inni pucują ;)

a to ty normalnie nie sprzątasz? bo nie wiem, co mają święta do porządków?

A po co? Skoro jesteś w ciąży to sobie odpuść w ogóle albo niech inni zrobią to za ciebie -np. mąż.

Ja rozumiem porządki typu "umyć okna" ale kurcze co innego mozna sprzatac, skoro sprzata się cały rok?

Ja urodzilam dwojke dzieci w styczniu wiec na swieta bylam juz w 9mcu dwa razy. Moj sposob- nie wariowac. Owszem mozna poodkurzac i poscierac podlogi no ale takie rzeczy robi sie na biezaco. No chyba ze jestes jak moja mama, ktora jak sie nie narobi jak wol, to dla niej to nie swieta i na sile szukasz sobie roboty. Wtedy zadne rady nie pomoga. Ja zawsze gotowanie i pieczenie ogarnialam sama (bo to lubie), sprzatalismy razem z mezem- np. on lazienka, ja kurze i wszystko. Jak nie umyjesz okien i nie poprzecierasz kieliszkow w meblosciance, to swieta tez sie odbeda ;) Pozdrowienia!

Typowy polak nauczony jest iz w chacie musi byc blysk caly rok,wynika to z tego ze biede widac golym okiem wiec czystosc musi byc,czyms trzeba nadrobic,w Ameryce nie ma takiego problemu,wchodzisz buty leza na wierzchu,pelno kurtek bezladnie powieszonych,dywanik przekszywiony,w kuchni tu kubek tam gazety tu okulary tam jeszcze cos,kurz na parapetach,koc rozwalony,normalka tyle ze nadrabiaja normalnymi meblami,podloga,sprzetami u nas przy takim czyms dom wyglada jak melina gdyz wyposazenie jest kiepskie.

zmien otoczenie! U nas te porządki wygladają tak ze ludzie odsuwają meble,lóżka i scieraja kurz na meblosciance:D myją kafelki i fugi i piorą wszystkie koce które zalegaja w domu:D Moze masz racje z tymi zawalonymi meblami mieszkaniami, ale ja nie mam mebloscianek, nie mam wersalek i innych gramotnych mebli pod (za)którymi trzeba sprzatac, wlasnie dzieki temu nie musze robic raz czy dwa razy w roku generalnych porzadków i temu nie musze sprzatac i błysk mam cały rok!

Pucuj tak aby nie zaszkodzić maluszkowi i sobie :)

Myślałam że już nikt nie ma meblościanek.

- Unikaj czynności wymagające użycia dużej siły. Nie wyobrażasz sobie sytuacji, w której pod kanapą pozostał kurz i koniecznie musisz ją przesunąć, aby umyć w tym miejscu podłogę? Nie rób tego sama! Poproś kogoś bliskiego, aby pomógł Ci w tym zadaniu! Unikaj także dźwigania ciężkich rzeczy, np. zakupów. Niektóre sieci sklepów oferują zakupy z dostarczeniem ich do domu i warto się nad tym zastanowić. Pamiętajcie, że gwałtowne podnoszenie ciężkich przedmiotów w ciąży może spowodować poronienie. - Zrezygnuj z mycia okien i wieszania firanek. Niestety mycie okien wiąże się z powstawaniem przeciągów a w takich warunkach łatwo o przeziębienie. Tym bardziej, że pogoda nie jest jeszcze zbyt sprzyjająca. By umyć okna lub powiesić firanki najczęściej musimy wejść na krzesło lub drabinę. Dodatkowo przy wieszaniu firanek konieczne jest długie trzymanie rąk w górze. Niestety takie czynności mogą spowodować zaburzenia krążenia a w rezultacie utratę równowagi i upadek. Pamiętajcie, że upadek nawet z tak niewielkiej wysokości może być niebezpieczny i spowodować poronienie lub przedwczesne rozpoczęcie akcji porodowej. - Unikaj czynności w których musisz być w pozycji pochylonej. Mycie podłóg na kolanach, pranie ręczne w wannie/brodziku lepiej przekazać innej osobie. Chodzi o to, aby nie uciskać maluszka w brzuchu. W wykonywaniu codziennych obowiązków warto pamiętać, że różne czynności lepiej wykonywać w pozycji kucznej niż pochylonej. - Postaw na naturalne środki czystości. W trakcie ciąży niewskazane jest wdychanie oparów płynów do dezynfekcji, dlatego lepiej zrezygnować z formy aerozolu, a postawić na formę płynu lub proszku. Przyjacielem każdej przyszłej mamy w sprzątaniu powinny stać się środku naturalne – ocet, soda oczyszczona, woda czy cytryna. Z tych składników, dodając np. olejki eteryczne, możemy przygotować kilka płynów i past które poradzą sobie z zabrudzeniami. W trakcie sprzątania warto także pamiętać o rękawiczkach! - Sprzątaj na raty a najlepiej podziel się obowiązkami z mężem :) Dobre rady ze szkoły prenalen ;)

W tym roku to mąż pucuje dom, ja mam wolne ;), zrobię tylko ciasto, coś na obiad, jakąś sałatkę i zapakuję prezenty, zrobię lekkie zakupy, doprawię barszczyk, usmażę karpia, itp, itd. sama radość :)

gość dziś a to ty normalnie nie sprzątasz? bo nie wiem, co mają święta do porządków? - dokladnie. Po co pucowac, ludzie zycia I czasu wam ie zal? niektorzy to nie widza chyba, ze miedzy syfem absolutnym a domem jak laboratorium, jest jeszcze wiele tzw normlanych domow/mieszkan pomiedzy ...

Też jestem w ciąży i nawet nie zamierzam pucowac domu na święta. Ogólnie ogarnę a cięższe rzeczy (odkurzanie, umycie łazienki) zrobi mąż i tyle. Na pewno nie zamierzam myc okien ani wieszać firanek bo po co ryzykować. A co to z nie umytymi oknami święta się nie odbędą? A Ty sama jesteś? Nie ma kto Ci pomóc? Nie ma co popadać w przesade. W święta liczy się wspólne bycie, atmosfera a nie żeby nigdzie chociaż kurzu nie było.

My z mezem sprzatamy w kazda sobote. Przed wigilia tylko maz wytrzepie dywany ,jak bedzie pogoda to umyje okna jak nie to tylko wypierze firanki bo szare to juz sa. Specjalnie juz tam nie sprzatamy. Roraty sa wazniejsze.

Ja nigdy nie mam błysku, na święta też się nie spinam. Okien nigdy w życiu nie myłam zimą, szkoda zdrowia. Jakbym była w ciąży i miała potrzebę generalnych porządków, to bym komuś zapłaciła.

a musisz pucowac dom? nie naginaj bardziej niz to konieczne

Atmosfera najważniejsza, na księżycu też można mieć święta, stół z 12 potrawami, choinke ale cóż z tego jak nie ma atmosfery?

Nie jestem w ciąży i nie robię wielkich porządków przed świętami. Sprzątamy w domu na bieżąco więc nie ma bałaganu. Tak samo nie mam ochoty stać przy garach na tydzień przed świętami. Moją mamę dziwi, bo przecież ona tak robi, a jak jest inaczej to już zaprzeczenie tradycji. Jakiej tradycji? Urabiania się po łokcie po to żeby w święta narzekać na zmęczenie?

Jestem prawie w 16tc. Dopiero wstałam z łóżka. .. albo jak kto woli zmartwychwstałam po 2 miesiącach rzygania i ultra fatalnego samopoczucia. W końcu czuje się prawie dobrze. Dzisiaj umylam okno, starlam kurze z różnych półek. Firanki się piorą. Jest jeszcze dużo do sprzątania bo niestety męża mam gotujacego, ale niezbyt sprzątającego. Plus jeszcze w domu dwa koty i 5 latka -mały balaganiarz po tacie. Spokojnie zamierzam codziennie bez wysialania się coś zrobić. Gdy byłam w pierwszej ciąży w 4/5 mies mieliśmy remont kuchni. Dużo noszenia gratów z szafek, ukladania, mycia podlog. Robiłam to systematycznie ale powoli, bez ciśnienia. Jeśli ciąża nie zagrozona to nie widzę podstaw do twoich obaw. Domowe czynności to nie robota w polu. Ps. W 36tc mieliśmy remont pokoiku dla dziecka i tez na tyłku nie siedziałam.

Sposoby są: 1.wywietrzyć mieszkanie- wywieje wyziewy z kuchni 2.postawić naturalne drzewko- zapewni miły, świąteczny zapach 3.upiec piernik- zapach z drzewkiem da poczucie świąt 4.usiąść do stołu wigilijnego w gronie kochanej rodziny 5.cieszyć się życiem, bo niestety szybko mija :)

Rób tyle na ile masz siły,nie wariuj,chyba kontroli z sanepidu w swieta miec nie bedziesz,raz okna nie będą umyte to świat się nie zawali,urodzisz,dojdziesz do siebie to zrobisz „większe” porządki

co za baran wymyślił te święta

Ty tak powaznie? Sprzatanie pod szafa jest tak bardzo ważne?

Ja jestem w połowie 7 miesiąca i niestety też mi się nazbierało sprzątania, ale już ogarnełam to. Przez kilka dni nie przemeczajac się coś robiłam. Głównie w szafach porządki i miejsce, bo mieszkanie małe. Na święta to tak przy okazji, bardziej na dzidzie. Szykujemy jej pokój. Rzeczy wymagające wysiłku zalecam mężowi. Niestety jest taki, że trzeba palcem pokazać co zrobić, no ale robi :) Nazbierało mi się, bo wcześniej czułam się źle, wymiotowalam i lezałam, teraz jest ok i dlatego nawet z przyjemnością zajmuje się normalnie domem. Gotuje, ogarnę, małe zakupy codziennie i spacer. Brzuch już mam spory, ale jestem szczupła, więc nie odczuwam teraz bardzo tej ciąży. Pod koniec może być różnie, więc staram się teraz wszystko już kupić i zrobić, niedługo biorę się za pranie i prasowanie ubranek :)

Ja pierdziele , jednak w Polsce sa popiertoleni ludzie , pucowac dom na swieta , okna w grudnie myc ( i tak ciemno i nic nie widac ) no i koniecznie tone zarcia zrobic , zeby stalo do sylwestra

Ja p*****le. Widzicie o co pyta autorka? Jak nie masz zamiaru odpowiadac na temat to wyjdz stad a nie robisz tutaj smietnik. Chuj cie obchodzi czy ma mebloscianke czy nie czy chce wysprzatac cale mieszkanie czy powierzchownie. Polacy i ich madrosci wieczne. A co do tematu : Kochana jesli chcesz wysprzatac dom efektownie to prace jakie mozesz wykonywac to mycie podlug, odkurzanie, kurze, lustra, to scjowac, to udekorowac itp. Jesli masz meza to popros go aby on umyl okna (jesli chcecie) i raczej wymyl lazienkie czy kuchnie (tutaj chodzi mi o silny zapach detergentow ktory nie sluzy kobieta w ciazy. Mi bylo od nich bardzo slabo wiec zrezygnowalam ) . pamietaj ze nosisz dziecko i inni musza byc wyrozumiali. Pozdrawiam wesolych swiat ;)

Autorko , ciaza, nie ciaza a porzadek na swieta musi byc! Wiec na kolana, fugi szczoteczka do zebow szorowac, okna myc, ,szafy odsuwac, bo inaczej gwiazdki nie bedzie, chuj bombki strzeli :) :)

6.18,7.48 taak jest ot cala prawda o polakach,ja sie nie dziwie ze nawet z brzuchem wyganiaja do roboty jak same sie pchaja a potem narzekaja ze nikt nie ustapi miejsca,nie przepusci w kolejce,w necie pelno filmikow jak to cwicza w necie i nic im nie jest,chore to wszystko

bogna32 Święta te, to cud narodzin, których zapewne już niedługo sama doświadczysz. Ciesz się życiem, a kurz pod kanapą naprawdę nie zabija ;)