Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa pedantka, krytykująca

Polecane posty

Gość gość

Witajcie, mam problem z teściową, z którą niestety przyszło mi mieszkać dopóki nie wybudujemy z mężem domu. Na szczęście zostało już czasu mniej niż więcej. Z nimi tzn. z całą rodziną męża mieszkam już 2 lata. Teściowa przychodzi do nas do góry i wyraża głośno swoje zdanie, zresztą potrafi też to zrobić do mojej własnej matki "mam nadzieję, że Ola pójdzie do pracy, jak mały skończy 3 latka i odda go do przedszkola". Gdy przychodzi do góry, zagląda do pokoi, gdy są otwarte drzwi, kontroluje czystość w mieszkaniu, potrafi powiedzieć "musicie odkurzyć te koty z sufitu i ścian". Jak cały zlew jest zajęty naczyniami (nie mamy zmywarki), potrafi wywracać do góry oczami. Potrafi mi też napisać wprost "zajmę się małym X czasu, a Ty w tym czasie MOŻESZ posprzątać, umyć okna, czy lodówkę. Jak schodzę do nich na dół do mieszkania po coś, np. żeby coś oddać lub przynieść, panuje grobowa atmosfera (jak wchodzę), miny są nietęgie, a teść gdy się zbliżam, nuci sobie pod nosem - swoją drogą, nie uważacie, że to przejaw chamstwa, czy jestem przerważliwiona? Nie mam pojęcia, czy przy innych też sobie podśpiewuje, bo ich nie kontroluję, ale dziwnym trafem, zawsze gdy ma ze mną styczność, np. wchodzę, gdzie on jest, zaczyna nucić pod nosem. Nie podoba jej się, że nie jestem pedantką, jak ona, że dom nie jest czysty i uporządkowany jak jej (od razu po zjedzeniu rzucają się do zmywania naczy, nic nie może leżeć, czy to nie wariactwo)? Może ja mam ochotę zmyć naczynia pod koniec dnia lub na drugi dzień, komu to przeszkadza? Czy waszym zdaniem wyrażanie na głos, co się myśli, albo dawanie sygnałów co jej się nie podoba jest kulturalne? Czy kulturalni ludzie powinni na głos komentować życie innych, czy raczej zachować zdanie dla siebie? Jak powinnam się zachować? Odpowiedzieć coś, bo na razie grzecznie milczę, nie raz miałam już z nimi spięcia... i generalnie muszę być dla nich miła, bo jak nie jestem, odpowiadają mi tym samym. Są wtedy bardzo niemili, niepomocni i stosunki z nimi są nieprzyjemne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak będziesz u siebie będziesz robić jak ci się spodoba. teraz miezkając u teściów, niejako musisz podporządkować się ich zasadom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wynajmijcie cos i sie wyprowadzcie. Za kare tam nie mieszkasz, a jak masz koty na suficie, to mozr tesciowa ma racje? Poza tym moze oni tez czekaja az sie wyprowadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkasz w domu tesciowej domu którym wybudowała i powinas przestrzegać takich zasat jestescie rodzina i musicie ws ółgrac . Naprawde cy jak sie zje nie morzna tego talerza umyć wiesz jak to wyglada jak ten talerz lerzy w tym zlewie godzinami . Jesli ci to przeszkadza to nie wazne tak daje kultura i kultralna odsobo moze posprzatać a po druge informacja że nie masz zmywarki nie jest nicym dziwnym ja też nie am i nie fascynuje sie tym jak by ta zmywarka to był dach w domu . wogule pomoc zwócenie uwagi jwes t kultularna zapamiętaj w tym domu są dwie gospodynie i ty nie jestes jak narazie warzniesza bo na to potrzebujesz doswiadczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość guntram
Koty , brudne naczynia w zlewie? Toż to siedlisko bakterii! A ty masz małe dziecko. A teściowej na Święta możesz zrobić mały żarcik na przykład przyjdzie jej pocztówka z życzeniami od dawnego kochanka. Tylko musisz mieć zaufaną osobę żebyś czegoś takiego nie miała w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha jakbym o sobie czytala i to DOSLOWNIE! ;-) czyli wniosek jeden- jak juz ktos wczesniej napisal-wyprowadzic sie, bo w przeciwnym razie juz zawsze bedzie sie na kontrolowanym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez bym nie przemilczala jakbym zobaczyla taki syf :D moze jej sie nie podoba, ze jestes syfiara i wg mnie tekst ze zaopiekuje sie dzieckiem, a ty będziesz mogla posprzatac to żadne chamstwo. Oferuje ci pomoc, bo może uwaza, ze po prostu przy dziecku nie masz czasu. Pamietaj, ze nie jestes u siebie i wypada sie dostosować, a sorry, ale calodniowe gary w zlewie smierdza. A zachowanie tescia swiadczy o tym, ze go denerwujesz. Stara sie zabic cosze, by nie musiec z toba rozmawiac. Moze zamiast czepiac sie wszystkich i oskarzac o chamstwo i brak taktu zastanow sie co z toba jest nie tak. Ogarniecie mieszkania to nie jest wyczyn. Nie pracujesz, siedzisz z dzieckiem wiec co robisz, ze nie mozesz poświęcić 2h dziennie na porzadki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×