Jakie rozwiązanie na takie chamstwo ?

Słuchajcie , mam w rodzinie taka osobę o której nie wiem co myśleć . Po rodzinie robi z nas biedaków , ludzi gorszego sortu a jak widzimy się to jest ok i udaje wielce zatroskaną . Ma długi jęzor i wszystko paple , przedstawia nas zawsze gorzej niż jest w rzeczywistości . Nie chciałam mieć za bardzo z tą osobą kontaktu przez jakiś czasu bo nie zgadzałam się z nią w pewnych kwestiach , czuć było spięcie ale nie było żadnej kłótni . Wczoraj dzwoniłam i ta osoba mnie się pytała na wstępie o co chodzi , czy coś się stało i dlaczego do niej dzwonię (???) , co mnie naszło że do niej zadzwoniłam . Co byście o tym pomyślały ?

Chodzi mi o te chamskie odzywki , dziwnie się poczułam . Nie dość że obrabia nam d**e i oczernia na wszystkie możliwe sposoby to taki chamski tekst , nigdy do mnie w ten sposób się nie odzywała . Ta osoba co roku organizuje też wspólną wigilię , na którą jesteśmy zapraszani i nie ma mowy o odmowie po czym czuje że nie jestem mile widziana . W tym roku robimy u siebie ale zacznie się gadanie że chamsko robimy nie przyjeżdżając na święta. Mam wrażenie , że próbuje odseparować nas od reszty rodziny i postawić w gorszym świetle . Jak już ten kontakt jest to wieczne pytania o mieszkanie , co mamy nowego w domu . Jest mi przykro bo nic nie zrobiliśmy , ale za to cały czas pretensje że za rzadko ich odwiedzamy a u nas nie było nikogo od 1,5 roku .

Pewnie tak mówi, bo się boi, że dzwonisz z pretensjami. Ludzie, którzy robią coś źle, często się wystraszeni. ;) Nie wiem, czy powinnaś tej osobie o tym mówić, ja takich osób w swoim życiu spotykałam mnóstwo i spotykam, mam z nimi styczność, właściwie więcej ludzi mówi o mnie źle niż dobrze (w sensie obgadują). Muszę się z takimi widywać w rodzinie, przy okazji Świąt, urodzin, czy spotkań rodzinnych. Gdybym chciała wyselekcjonować, musiałabym urwać kontakty z całą rodziną męża, bo nie ma tam osoby, która by mi jakiejś przykrości nie wyrządziła, musiałabym zerwać kontakty nawet z własną najbliższą rodziną. Zostalibyśmy sami jak palec, ale nawet nie o to chodzi. Bardziej chodzi o to, że ja nie chcę sprawiać przykrości WSZYSTKIM takim zachowaniem i staram się zapominać, a kontakty mieć "tyle o ile", odezwać się coś, nie wdawać się w szczegóły ze swojego życia. Czyli udawać, że wszystko ok - odzywać się, ale bez przesadnej sympatii. Zwyczajnie pogadać. Ja nawet nie muszę gadać, wystarczy się od czasu do czasu odezwać. Nie kłóć się z tymi ludźmi, pokaż klasę. Odzywaj się normalnie, jak gdyby nigdy nic. Ja nie mam zamiaru się poniżać w ten sposob, że będę do każdego chodzić i wyjaśniać sobie "co do mnie ma", bo każdy swoje za uszami ma ;-) Olewać temat. Wiem, że to boli, ale ludzie już tacy są, że uwielbiają źle o innych mówić, rzadko kiedy mówią dobrze, zazwyczaj wyciągają, co najgorsze.

Dziękuję Ci , czuje się zle i gorsza od innych chociaż nie powinnam przez to wszystko . Korci mnie żeby jej tak raz a porządnie dopieprzyć , bo na sama ma mnie za cichą i spokojną osobę , bardziej wycofaną więc sobie pozwala ile wlezie .

Nie warto się przejmować , dłużej pożyjesz i zdrowsza będziesz. Wszędzie są ludzie i ludziska. Ja od jakiegoś czasu mam w nosie co kto sobie pomyśli. Sama też się nie interesuję kto z kim itp. Spokojniejsza jestem i zdrowsza . Polecam olewać