Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bo mi trochę tak

nie jest wam smutno mieszkajac samemu

Polecane posty

Gość bo mi trochę tak

da się przyzwyczaić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość da się

ale to inne uczucie, niby spokój ale i pustka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość

Dokładnie.

Nie polecam.

Z rodziną było znacznie  przyjemniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sisia 1

Ja lubię 🙂

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

 Tragedia  😞 Wczoraj przy sobocie odwiedziły mnie dwie kobiety, jedna starsza druga dużo młodsza. Okazało się że to Jechówki, nie chcąc być cały weekend sam wciągnąłem do mieszkania tą młodszą i zatrzasnąłem drzwi. Nie macie pojęcia jak się zaczęły obie drzeć, chyba na trzeciej ulicy było je słychać ... pozostała dalej samotność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjj

Ja też lubię. Tyle, że ja jestem po zakończeniu długiego związku i doceniam uroki mieszkania samemu.

Robię sobie w tym mieszkaniu co chce i kiedy chcę. Kończę je właśnie urządzać po swojemu:) Od trzech lat mam to mieszkanie i w koncu jest przytulne i aż chce sie do niego wracać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sisia 1

Moje mieszkanie jest przytulne ale chce zrobić remont wiele chce zmienić i się przymierzam a strasznie nie lubię bałaganu i hałasu. A Ty iii jesteś dziewczynką czy chłopcem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eta

Jest. Ale moj facet jakos nie spieszy sie ani do wprowadzki, ani do zareczyn, choc wciaz gada o slubie i dzieciach. Jak sie nie oswiadczy do wakacji, na jesien sprzedaje mieszkanie i wybywam do Warszawy. 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
7 minut temu, Gość Eta napisał:

Jest. Ale moj facet jakos nie spieszy sie ani do wprowadzki, ani do zareczyn, choc wciaz gada o slubie i dzieciach. Jak sie nie oswiadczy do wakacji, na jesien sprzedaje mieszkanie i wybywam do Warszawy.  A to ci drań, zaręczyny be ,ale bzykanko cacy. Nie dopuść go do łona dopóki jasno się nie określi.

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×